Skocz do zawartości

Hellsin

Użytkownik
  • Postów

    4 090
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Hellsin

  1.  

     


    I co z tego ? Phaeton - wg vin produkcja 29.12.2002, rok modelowy 03, I rej. 06-2004, gwarancja do 06-2014

     

    co to obchodzi potencjalnego klienta - NIC ! Będzie Ci chciał zapłacić za 2002 rok i tak :P

    Tak samo jak w Szwecji sprzedają :P Zawyżają sztucznie rocznik :P

    Koniec produkcji był w E60 w 2010r. czy tego chcesz, czy nie, jakiś super niedobitek to musiał być :P

     

     

     


    tak rozpisany mały i duży brief że wydział komunikacji rejestruje go jako produkcja 04 i 1 rej. 04.

     

    różni ludzie, różnie podchodzą do tego. Ja u siebie miałem jak byk - zejście z taśmy 7.01.2004, pierwsza rejestracja 6.02, a i tak musiało być wszystko potwierdzane w salonie BMW, mimo że posiadałem oryginał świadectwa homologacji do tego modelu ( VIN i itp. i inne dane, taka książeczka rozkładana na 3, zapewne kojarzysz :P ).

     

     

     


    3.0 lub 2.2 spalanie ? czy nie pchać sie w 3.0 benzyne ?

     

    jak się pytasz o spalanie, to przykro mi, ale śmiem twierdzić, że to auto nie dla Ciebie ... bez obrazy.

    3.0 ma najniższe spalanie w najmocniejszej wersji o dziwo ( taka ciekawostka :P ), szukaj sprawdzonej 2.0D 177KM z zagranicy, jako tako się to zbiera i w miarę mało pali, jak tak bardzo się uparłeś na E60 - minus, ta wersja wychodziła od 2009 czyli końcówka produkcji polift, więc drogo ... wcześniej była 163.

    Tbrek - koledze chodzi zapewne o 520i bo to jest niby modelowe oznaczenie 2.0 ( mylne ) bo tam masz właśnie 2.2l.

  2.  

     


    tak ma siostra w e60, ma 3 lata i zrobiła ledwie ponad 5k km, czyli 1500 rocznie.

     

    E60 i 3 lata ? Zakończyli przecież produkcję w 2010 :P

     

     

     


    Ale to temat rzeka, ogólnie - albo szykuj dobrą kasę na to auto, albo jeszcze dozbieraj, bo w cenach do średniej rynkowej masz 99.9999% kręconych, lepionych itd, a za taką dobrą sztukę , serwis, bezwypadek itd, to i ponad 40k trzeba dać po opłatach

     

    albo mieć szczęścia trochę, ostatecznie pogodzić się z przebiegiem, proste.

  3.  

     


    Gra to bardzo poprawnie, dynamicznie ale i niestety bardzo sucho i bez wyrazu, tak po prostu jak ma być, neutralnie, bez fajerwerków.

     

    zależy ;)

     

     

     


    Jeżeli chciałbyś życia więcej uzyskać to chyba poszedłbym w DLSy.

     

     

     


    Pamiętaj tylko że każdy z nas słyszy inaczej i co innego preferuje.

     

    Dokładnie, to też ja osobiście uważam, że tylko fajne wzmacniacze DLS zrobił 2, jedne mało spotykany, drugi drogi jak nie powiem co :D i to też moje zdanie, głośniki - bardzo fajne, dla mnie Tw Scandinavia 1  to mistrzostwo, jeden z lepszych, ale to moje odczucie.

    Jeszcze można spróbować USA :) zawsze to też inna droga grania :)

  4.  

     


    Sub 10 cali w BR ze skrzynka dopasowana do sciany i wycelowanym w dziure zarowno glosnikiem jak i portem (port DLS Flexi i sie da). Obcinalo troche najnizsze rejestry, ale ze wszelakiego zlego bylo najlepiej.

     

    Dzięki za wypowiedź, a próbowałeś tego, bo o tym też myślałem, tylko trochę "na inaczej" :D :

     

     

     


    W e46 subbas najlepiej się sprawuje w bagażniku w stronę klapy. Trzeba jedynie wyjąć głośniki tylne i wyjąć blaszki pod nimi.
  5. Jak chcesz jeden set, to wypróbuj "niższą" serię Helix-a czy Ci pasuje np. duet B4+B2 , ostatecznie A4+B2 ( taniej wyjdzie :P ), albo szukaj od razu A4+A1.

    Jeszcze też masz serię P- 400 i 200 :P

    Zaraz polecą hejty, ale co tam - możesz też wypróbować coś ze stajni Audison-a, bardzo fajnie w moim odczuciu grają z zestawieniem Helix/Brax na głośnikach, tylko, że ja zawsze miałem Clarnety :P

  6.  

     


    Wolnossące jednostki mają jeszcze jedną wadę - z latami koniki uciekają w znacznej ilości. Z tym doładowane jednostki nie mają problemów :)

     

    fajna bajka, jak nie jest dbany taki twór z turbiną ( szczególnie diesel ), to też konie padają przez wszelkie syfy nie mniej łatwo to jednak naprawić czasem, czyszcząc to i owo + pędzel ;)

    Fajnym "dupo wozem" jest jeszcze np. E270CDi, ja swego czasu jednak odpuściłem ten temat czytając listę ewentualnych usterek. Szkoda bo był fajny jeden egzemplarz, ale po prostu nie jechał, zmieniał biegi, silnik wył, a na zegarku 70km/h :D

  7. Fajna robota :) Szkoda tylko kieszeni z drzwi, a E46 coupe nie ma zbytnio super miejsc na schowanie czegoś, jak u pasażera jest to zbędne, tak przy kierowcy się przydaje od czasu do czasu :)

    Woolly - masz fotkę bagażnika z prowadzenia kabli, bo ciekawy jestem jak to rozwiązałeś :)

  8. I tak nic nie zastąpi kosy spalinowej na wysięgniku teleskopowym to jest dopiero mordęga :D  3 dni zakwasy potem herkules ;)

    Dużo też zależy od ilości koszenia - u Ciebie sam napisałeś, że było tego w ciul i jeszcze trochę. Co innego jak ktoś ma przydomowy trawnik i rzuca się na napęd, który moim zdaniem jest zbędny :)

  9.  

     


    Panowie a warto kupić coś w używce do 400zł? Będzie używana raz na miesiąc więc nie potrzebna jest jakaś super hiper.

     

    może tą z Juli warto się zainteresować ? Może nie B&S, może i plastikowa obudowa, ale nówka i z gwarancją.

     

     

     


    podobno krąży legenda ze silniki briggs&strattion sa dośc dobre

     

    zależy które serie, takie opinie krążą chyba od 6 w górę, o 3,4 i 5 są mieszane opinie - kto jak trafił.

    Z innych bardzo dobrych silników jest Honda, ale to już spory wydatek niestety.

     

     

     


    W kwocie do 1200 zł , najlepiej z napędem ale w tych pieniążkach nic przystępnego nie znajdzie

     

    z napędem, jeździłeś ? Ja miałem okazję jeździć kosiarką z napędem z osadzonym silnikiem b&s serii 5, jak masz prosty trawnik bez zakamarków to ok, jazda zaczyna się jak masz nierówności + zakamarki, wtedy i tak lecisz nogami :P Napęd jest dobry na proste, w miarę równe odcinki.

  10. ja dalej to powtarzam, nie zapomnę swojej przygody z E39 z 2004 praktycznie full opcji w kombi z Belgii. Stwierdziłem, że na giełdzie nic nie znajdę, a jednak.

    Stała ona, miała wszystko m-pakiet, tv+navi, podgrzewane siedzenia, full elektryka włącznie z przesuwanymi siedzeniami pół sportowymi i webasto.

    Silini 2.5 diesel, była by moja gdy by nie automat, który mnie odstraszył, był by manual, nie zastanawiał bym się ani chwili, mimo przebiegu uwaga - 285 tysięcy !!!

    W środku dodam, że praktycznie nówka sztuka, nic nie wyrąbane, wyświechtane i przetarte, jak to bywa w naszych kochanych polskich igłach z przebiegami rzędu 120-150 tysi.

    Raz oglądałem młodą Epicę u siebie w mieście dla znajomego z klubu - koleś pisze, że 60 tysi, a wszystko ewidentnie wskazuje na blisko 200 lub ponad ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...