Skocz do zawartości

krzys.toxic

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Lubin

Osiągnięcia krzys.toxic

  1. Znalazłem przyczynę- poluzowana śruba w ujemnym biegunie kondensatora. Kondensator tracił ładunek po rozłączeniu a ponowny styk powodował jego ładowanie. Kilkukrotne przeciążenie układu powodowało spalenie alternatora. BR zostało wykonane po tym zdjęciu. Jeśli chodzi o obliczenia to dla 34Hz BR ma wymiary fi100x320mm.
  2. Tak przypuszczałem, że to kondensator może robić kuku, jednak gdy miałem samochód ze słabszym alternatorem to bardzo pomagał i światła mi nie gasły, jednak to nie tłumaczy upalnego altka, wzmacniacz, jak już wcześniej napisałem jest dużo za słaby. Przy mostku nawet przy pełnej możliwej głośności odcina radio, i tak, bardzo prawdopodobne, że nie bierze więcej jak 20A. Dziury... No cóż, wg wielu projektów oraz info bezpośrednio od magnata BR też jest stosowany. Widziałem jak sądzę oryginalną skrzynię xForce 2500 właśnie w BR. Docelowo chcę jeszcze wrzucić 4 średnie tony coś ok 100W każdy oraz tweetery na front. To też trzeba będzie zasilić jakoś. Myślałem żeby ten wzmacniacz JBL wykorzystać na średnie tony a tweetery podpiąć bezpośrednio pod radio. Skrzynię zasilić czymś mocniejszym 2x500. Docelowo miały być 4 xForce jednak trochę szkoda mi miejsca.
  3. Na Aku aktualnie jest gdzieś pewnie około 11 ponieważ jest rozładowany i w zasadzie przed wieczorem podłączam go pod prostownik, alternator podawał coś ok 13,6 do 14,2V. Późniejsze wskazania na woltomierzu przy kondensatorze nie przekraczały 14V. Nie sprawdzałem jak jest ze wzmacniaczem.
  4. Witam! Jestem Krzysiek. Jako, że jestem nowy to wg wskazówek piszę tutaj. Na początku opiszę jak wygląda instalacja wypiszę kilka głównych parametrów. Samochód -opel combo c, alternator 100A, klimatyzacja (istosne dla poboru prądu przez samochód?), CA - radio alpine cde 101R (wykorzystuje ze względu na wbudowany HPF) - Głośniki średniaki w drzwiach oryginalne podpięte pod radio - przewody zasilające 35mm^2 --ok 5 m do kondensatora (2f- jakiś chińczyk służące mi ok 10 lat) -- bezpiecznik ~70A na zasilaniu przy akumulatorze -- ok 1 m masy do karoserii -- zasilanie z kondensatora do wzmacniacza ok 0,5m -- masa z karoserii do wzmacniacza ok 1 m - głośniki w skrzyni 2x Magnat xForce 3000 (350W rms, 600 max), skrzynia dzielona trapez, niedokończona ok 42l na głośnik, mdm, skręcona i klejona, bez wykończonego portu BR - wzmacniacz JBL decade DA 3504 (4 kanały, 100W przy 4Ohm na mostku), bezpiecznik 30 A- tak mi się wydaje, że to ten, ponieważ oznaczeń brak ( http://sklep.soundpower.pl/pl/p/JBL-DECADE-DA-3504/793 ) - kondensator 2F (b/d) Budowany układ nie posiada póki co zwrotnic (poza HPF cyfrowym na radiu oraz LPF na wzmacniaczu) w załączeniu kilka foto Szukam pomocy (chyba najlepiej podczas fizycznego sprawdzenia instalacji...) w związku z moją nową (bieda editon) wersją CA, które chciałem zbudować w samochodzie. Niestety po montażu oraz próbnym włączeniu i przegraniu ok 3h pacjent zmarł na zawał- spalił się alternator w samochodzie. Po zakupie nowego oraz wymianie ta sama przypadłość- upalone diody oraz stabilizator napięcia. Niestety zamiast rozbudowywać to co posiadam, to wpakowałem trochę kasy w alternatory. Teraz moje pytanie: jakie czy istnieje prawdopodobieństwo że: 1- uszkodził się kondensator i puszcza jakiś pik napięcia w budę do alternatora powodując jego upalenie? 2- uszkodził się wzmacniacz i j/w 3- alternator jest za słaby aby uciągnąć ok 700W 4- na instalacji jest zwarcie i zamiast upalić bezpieczniki upala alternator. Jestem skłonny winić za to całe zamieszanie kondensator, ponieważ zabezpieczony jest tylko po głównym przewodzie bezpiecznikiem ok 70A. Wzmacniacz (wiekowy i dużo za słaby) chyba nie uszkodziłby nic poza swoimi bezpiecznikami, które są stosunkowo małe (30A). Sumując zapotrzebowanie samochodu (ok 50A) oraz maksymalny możliwy pobór prądu przez wzmacniacz (40A) alternator posiada jeszcze mały zapas- licząc przy najmocniejszym możliwym poborze. Możliwe, że się mylę. Miałem wymieniać wzmacniacz na taki, który posiadałby pewien zapas mocy (np 2x500rms), jednak aktualnie boję się cokolwiek podłączyć, żeby to sprawdzić Co może być przyczyną takiego zachowania? Czy jest ktoś z okolić Środy Ślaskiej, Wrocławia, Lubina, Legnicy, kto mógłby pomóc przy fizycznym sprawdzeniu gdzie jest pies pogrzebany?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...