Mocca

Cześć W związku z przysiadającym tyłem pod wpływem ciężaru zabudowy obmyślilem plan, żeby wymienoć sprężyny z tyłu na wersjię sprężyn od kombi. Na pewno są twardsze (kombi 100kg cięższe). Moja zabudowa to jakieś 35-40kg i mam obawy czy po wymianie tył nie pójdzie do góry i nie będzie zbyt twardy. Większa twardość to nie problem tylko, żeby nie poszedł do gory bo będzie głupio wyglądało. Kto coś takiego już przerabiał niech śmiało coś klepnie. A może inny sposób na przysiadający tyłek?

Znam ten ból. Sam mam auto na dużym kółku, lekko obniżone i prowadzenie na zakrętach jest dla mnie ważne i właśnie tu zawsze pojawia się zgryz jak pogodzić dobór klocków i ich umieszczenie, żeby jak najmniej wpływało to na właściwości jezdne. Nie jest niestety łatwo fizykę oszukać.

Witam. Grajek 100% sprawny. Żadnych wad. W komplecie pilot, kostka zasilająca, ramka ozdobna. Cena 800zł z wysyłką.

Kupię piece jak w temacie. Nie grzebane, ładne wizualnie, nie poobijane, nie porysowane.

Cześć. Poszukuję sprawdzonego sposobu na problem jak w tytule. Czytałem, szperałem i konkretnego rozwiązania nie znalazłem. Dodam, że mam Philips daylight 4. Będę wdzięczny za pomysły, sugestie. Pozdrawiam.

ROBSONBERCIK, mastah22, Paweł S. Pewnie, szybko, sprawnie. Polecam.

Jak w temacie. Nie grzebany, ładny wizualnie.

Pod DLS A4

Wczoraj wrzuciłem 5.16 i zakończyłem poszukiwania wofera. Super średnica, przestrzeń, rozdzielczość. Ładnie wyartykułowane dzwięki i instrumenty. Nie kłuje górą po uszach. Bas wyższy podbity ale mi to nie przeszkadza. Świeże, rozdzielcze i z przytupem - tych cech szukałem. Super grajki! i jeszcze raz dzięki za pomoc.

Cześć Pozwolę sobie podpiąć się pod temat, szczególnie, że załozyciela postu może spotkać ten sam problem mianowicie z niefajnym przydzwiękiem pojawiającym się podczas pracy przekaźnika. U mnie wentylatory (takie komputerowe) były podłączone bez termika. Załączały się od razu przy starcie systemu. Przekaźnik sterowany jest plusem ze sterowania remote i w chwili wyłączania systemu występuje wspomniany przydźwięk. Jak z tym sobie poradzić? Kto wiew fajnie jakby skrobnął coś mądrego.

Żeby Ci jeszcze trochę rozjaśnić to odpowiedz sobie na pytanie pod jaki profil muzyczny będzie system. Będziesz słuchał kwartetów smyczkowych, damskich wokali czy może gustujesz w cięższym brzmieniu - głośno i z wykopem? Jakiej konstrukcji jest Twoje auto - sedan czy hatchback?, 4 drzwiowy, czy coupeta z wielkimi furtkami? - rozeznaj temat doboru i instalacji przetworników pod takie konstrukcje. ​Polecam Ci żebyś postarał się odsłuchać niżej wymienione klocki. Są one dość popularne i reprezentują inne profile brzmieniowe - ułatwi Ci to określenie własnego upodobania i obrania właściwego dla Ciebie kursu: tweetery - scan speak i morel, wzmacniacze - dls i helix serii A sub - w komorze otwartej z mięskiem i zamkniętej, szybki i punktowy Masz już źródło z procem - dobry sprzęt i daje spore możliwości. Na razie to trzymaj - na decyzję o pójściu w pasywkę przyjdzie czas. I to co napisał ROBSONBERCIK. Możesz czytać o słuchaniu - daje to pewne wyobrażenie i ułatwia obranie kierunku ale nigdy nie zagwarantuje pewności i trafności wyboru jakiej doświadczysz kiedy sam posłuchasz.

Cześć kolego Marcin. Czytam Twojego posta i mam wrażenie, że masz dużą chęć na wydanie w ciemno nie małej sumki pieniędzy, be żadnej pewności powodzenia przedsięwzięcia - jeśli tak to jesteś na dobrej drodze. Jeśli Twój post to nie zabawa tylko rzeczywiście poważnie myślisz o zbudowaniu dobrego systemu w aucie to ja bym Ci poradził wpierw żebyś określił (znalazł, odkrył) swoje preferencje brzmieniowe. Możesz zrobić to dwojako: 1. wyważyć otwarte drzwi i wydać sporo kasy i poświęcić czas na kupowanie, słuchanie, sprzedawanie klocków aż po roku, dwóch zaczniesz być zadowolony z uzyskanych efektów 2. pojechać na spota - poznasz ciekawych i obeznanych bardziej ludzi, osłuchasz się, dowiesz się dużo różnych rzeczy z tego tematu Jak będziesz już znał swoje preferencje to będzie Ci dużo łatwiej wystartować i dobrać odpowiednie komponenty i później dopracowywać system.

Obiecałem, że skrobnę jak posłucham co prawda 5.16 jeszcze nie zdobyłem ale po dwóch tygodniach słuchania 7.16 wrażenia o nich takie: Pierwsze wrażenie po podłączeniu to bas a raczej basisko. Mowa tu o niższym basie. Pierwszy raz czułem jak fotel chodzi pode mną i jest to bas nie tylko słyszalny na postoju ale i w czasie jazdy. Z wyższym basem tu skromnie. Średnica przyjemna, spójna, homogeniczna, szczególnie niższa średnica ładnie podparta od dołu. Nie usłyszałem, żeby któreś z wyższych pasm się wybijało, co lubię, bo mogłem słuchać głośno i nic nie kuło. A teraz łyżka dziegciu w beczce miodu - mi osobiście nie podpasował sposób podawania średnicy - wybrzmiewanie jej było zbyt zwarte, jakby cały obiad był podany na jednym talerzu, brakowało mi separacji poszczególnych dźwięków, oddechu, trójwymiarowości, większego rozciągnięcia w szerz. Fajny głośnik, przyjemny, ciepły z fajnym niskim basem ale nie do końca dla mnie - szukam dalej.

Polecam użytkownika DAREEK. Rzetelnie, szybko - wszystko jak być powinno.

Żeby było wiadomo na przyszłość Żeby wiadome było, że jest takie możliwe rozwiązanie niekonieczne takich samych sytuacji ale innych, gdzie taśma nie będzie oczywistym i najlepszym rozwiązaniem.

Już chyba wiem o co kolegom chodzi i chyba źle się zrozumieliśmy. Nie chodzi mi o "klejenie" tylko wykonanie uszczelki coś na wzór oringu przez nałożenie cienkiej warstwy fi 0,5mm w tym przypadku powinno wystarczy (jak cienki makaron) tylko po nałożeniu nie wolno od razu przykręcać bo się rozpaprze i poskleja. Silikon musi całkowicie zakrzepnąć i zostaje uszczelka na wymiar jak chcieliśmy.

Jak napisałem zasugerowałem w pierwszej kolejności rozwiązanie jak koledzy wyżej pisali - dał płaską uszczelkę (czasami są dołączane). Silikon to ostateczność i wiem, że to mało profesjonalne rozwiązanie jednak są sytuacje kiedy może stać się to rozwiązaniem kiedy inne dostępne metody zawodzą albo z jakiś przyczyn nie można ich użyć i pod warunkiem, że robi się to umiejętnie a z tym najwięcej jest problemu bo ogół wychodzi z założenia, że im więcej tym lepiej i mamy gluty i tak zalepione, że nie można potem oddzielić elementów a jak pisałem zanim zamontuje to na samej krawędzi kosza da cienką stróżkę to zrobi coś na zasadzie oringu i jest przyklejony tylko od jednego elementu także nie ma żadnych problemów z demontażem, nic nie wypływa, nic się nie paprze.

Nie klejenie tylko doszczelnienie. Normalnie przekręcić głośnik tylko wcześniej dać cieniutką warstwę pod krawędz kosza. Zadziała jak uszczelka, oderwać oderwie bez problemu.

Pamiętam mojego P10. Kupiłem nówkę ze sklepu i zanim go zamontowałem dobrze go oglądałem. Po ściągnięciu pierścienia stalowego guma odstawało od kosza na obwodzie ok 2 cm - nie było tam kleju w ogóle za to w innych miejscach aż wypływał i również byłem co najmniej zniesmaczony jego wykonaniem. Galwanizacja na pierścieniu i koszu również średnia. Podkleiłem gumę i po kłopocie, za to z każdą godziną słuchania miałem większego banana na twarzy. Skoro guma "wypływa", czy zawija się ci się spod pierścienia to przegiąłeś z siłą dokręcenia. Daj uszczelkę jak piszą wyżej albo spróbuj na silikon tylko nie przesadź z ilością i wszystko będzie ok i nie dowalaj z taką siłą. Zaczniesz się wreszcie nim cieszyć.

Witam! Czy ktoś ćwiczył tego suba w br? Producent podaje obudowy zarówno cl jak i br. Chciałbym uzyskać mocniejsze uderzenie, poczuć ciśnienie na klacie oczywiście w odpowiedniej dla tego przetwornika skali. Kto wie proszę, żeby coś skrobnął. Dzięki

Jak w temacie. Kupię woofery ładne, nie grzebane.

Kupię A6, ładną, nie grzebaną, nie naprawianą.

Miarodajnego testu tu nie będzie i nie było takiego założenia żeby był. Żeby był miarodajny musiałbym odnieść porównania do przyjętego jakiegoś wzorca. To będzie zwykłe podzielenie się moimi spostrzeżeniami odnośnie gry dwóch wooferów w tym samym systemie.

ok plan mam taki: jak dobrze pójdzie to jutro powinienem znaleźć z godzinkę czasu i wrzucę 7.16 i zobaczymy (usłyszymy) co z tego będzie. Co do propozycji z Waszej strony - sprawa jasna 5.16, który postanowiłem, że będzie u mnie lekturą obowiązkową - nie przypasuje to pójdzie do ludzi. Dego - odpuszczam (aplikacja, wymagania, cena - za wysokie progi na moje nogi). Seas - hmmm ten Seas. Jak czytam takie wypowiedzi jak kolegi Wicher i Mehow to ciężko mi przejść obojętnie mimo że, można polec przy aplikacji (przynajmniej mniej doświadczonym). Niemniej zawsze marzyła mi się średnica która potrafi urzec - kiedyś przyjdzie czas już na spokojnie na zabawę z Seasem. Teraz zamontuję MP, posłucham i skrobnę co usłyszałem. Jestem Wam to winny chociażby z racji szerokiego Waszego odzewu w moim temacie za co Wam DZIĘKUJĘ! Pozdrawiam

MP 5.16 - bardziej uniwersalny, nie wymaga mocnego wzmaka, dobra średnica i dobry kick (chociaż jego średnica nie każdemu przypada do gustu). Nie trudny w aplikacji - bez wątpienia "uznany zawodnik". Lotus bardziej "niszowy", nie tak wszechstronny, chwalony za średnicę, kick nie jest jego domeną. Kolego M_A_X_A_M ćwiczyłeś obydwa stąd proszę o Twoją odpowiedz (innych też mile widziana): gdybyś miał wybrać z priorytetu średnicy to czy nadal wybór byłby niezmieniony?