Witam serdecznie! Zabrałem się za pracę w moim aucie, którym jest VW Golf IV z dotychczas standardowym nagłośnieniem. Zmierzam ku uzyskaniu niższego poziomu dźwięku wewnątrz samochodu podczas jazdy oraz poprawieniu wnętrza pod przyszłe nagłośnienie typowo amatorskie, ale na mocniejszych głośnikach z przodu napędzanych wzmacniaczem. Tu żadnych konkretów, bo nie o to chcę tu pytać. Miałem okazję wytłumić przy wykorzystaniu mat STP Anticore Gold bagażnik i nadkola z tyłu, co wyciszyło trochę auto, a teraz zabrałem się za podłogę. Wyjmując niemal wszystko a auta ukazał się moim oczom taki widok: http://iv.pl/images/29865999532433719903_thumb.jpg Z przodu zdjęte już jest oryginalne, filcowe wytłumienie, z tyłu jeszcze pozostało. Moje pytania chciałbym skierować do osób, które widząc taki obraz jak na zdjęciu są w stanie coś podpowiedzieć. Chciałbym dowiedzieć się, czy sensowne będzie pociągnięcie całej podłogi tymi samymi matami, co bagażnik oraz czy zostawić oryginalne filcowe wytłumienie, czy próbować je czymś zastąpić? Filc ten z warstwą usztywniającą jest wyjątkowo solidny i to zrodziło w mojej głowie masę pytań, bo wkładając piankę zamkniętokomórkową na podłodze będzie się stawać jak na łóżku wodnym. Jak widzą to fachowcy?
