Akurat na rowerze juz przejechalem wiele tysięcy km i powiem tylko, ze na miasto najlepszy stary, wizualnie zniszczony lecz w perfekcyjnym stanie technicznym.
Taki, żeby nie bać się go zostawić pod sklepem. Mocne kola, opony z wkładka antyprzebiciową, żeby nie martwić się rozbitym szkłem czy kraweznikami.
A czy 26 czy 28 to różnica kosmetyczna, dużo większą różnicę da się odczuć miedzy oponami gładkimi (na asfalt) a tymi z grubym bieznikem w teren.
Ponadto szerokie opony 26 to lepsza amortyzacja, z powodzeniem można smigac na sztywnym rowerze.