Skocz do zawartości

woytek

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez woytek

  1. woytek

    Emigracja...

    Tu jest spory problem naszego kraju. Sam prowadzę od paru ładnych lat małą firmę w PL, zatrudniam paru pracowników i na prawdę aż kurw... strzela płacą te wszystkie podatki, nie mówiąc o ukrytych. W mojej branży płacenie lekko ponad 2 kafle na rękę pracownikowi, to na prawdę nie mało ale to jest obciążeniem dla firmy ponad 3 tyś złotych. Już nie mówiąc o tym, że płacąc ZUS to na mnie spoczywa wypłacanie pierwszych 35 dni chorobowego w roku na poszczególnego pracownika... Co miesiąc płacę od każdego pracownika w ramach podatku (bo tak to trzeba nazywać) ZUSu parędziesiąt złotych na Fundusz Świadczeń Gwarantowanych, czyli na państwowe molochy gdyby padły, ale kiedy mi się powinie noga to żaden mój pracownik nie dostał by złotówki w ramach tego świadczenia... Nie mówiąc o kontrolach, które są jak za komuny, wprawdzie słabo ją pamiętam bo gdy kończyła się miałem 8-9 lat, to urzędasy z US mogą mi firmę postawić do góry nogami, nie dlatego bo mają podstawy ku temu, a tylko dlatego że mają taki kaprys, w ramach kontroli trzeba zapewnić urzędasom pełen komfort, włącznie z odpowiednim pomieszczeniem, telefonem itd etc. Mimo że staram się rzetelnie prowadzić firmę, co jest bardzo trudnym tematem w tym kraju, po przez bardzo zmienne przepisy, ustawy, czy niesprecyzowane interpretacje tych przepisów to jestem traktowany przez wszelkie organy państwa (samorządowe, państwowe) jak złodziej. Zomer na prawdę w tym kraju jest wszystko na głowę postawione, i państwo nie jest dla nas a niestety my dla państwa, byłem w UK ładnych parę lat temu i mimo że klimat tego kraju mi delikatnie mówiąc średnio pasuje, to przynajmniej wiedziałem za co robię, i miałem masę czasu wolnego dla siebie, teraz go kompletnie nie mam, głupi przykład do zrobienia w końcu instalacji w aucie, zabieram się od ponad roku! I ciągle to samo - brak czasu, a jak już go mam trochę to wolę go spędzić z rodziną czy znajomymi, nie mówiąc o moich hobby. Gdybym dalej był w UK to taką zabawę z instalacją CA zrobiłbym pewnie w ciągu miesiąca. W Anglii, Irlandii bo te kraje znam od tej strony wszystko jest proste i jasne, a ile w Polsce trzeba poświęcić czasu na biurokrację, to aż szkoda pisać. Najlepszym chyba przykładem jest w PL alkohol - w każdym legalnie wyprodukowanym alkoholu jest akcyza, vat nie mówiąc o innych podatkach płaconych przez producenta i dystrybutorów. Dodatkowo dochodzi koncesja od sprzedaży alkoholu, którą płaci każdy podmiot handlujący alkoholem - co najciekawsze koncesja ma być wydawana przez gminy, miasta na wychowanie w trzeźwości czy ktoś kiedykolwiek o tym słyszał? Czyli de facto dobrze na alkoholu zarabia państwo, producent tak samo jak z wyrobami tytoniowymi czy paliwami... Czyli każda podniesiona akcyza skutkuje mniejszymi wpływami do budżetu, spadkiem sprzedaży co za tym idzie zwolnieniami, ale co tam efekt chwilowy ważniejszy dla polityków niż jakieś długofalowe działania.. które teraz dadzą państwu mniej a w przyszłości więcej. Coraz częściej zastanawiam się nad wyjazdem z PL, bo w PL mam dwa wyjścia albo pracować tyle co teraz i rozwijać w jakimś stopniu firmę, nawet nie dla kasy ale dla tego żeby przetrwać, albo pracować mniej i czekać aż mnie wykończy konkurencja. Gdybym to samo robił w UK to bym miał i czas i odpowiednią kasę, nie mówiąc o nękaniu przez urzędasów. Tylko te małe ale tam zawsze będziemy "polaczkami", a tutaj jesteśmy przynajmniej u siebie. ps. często czuję się jak frajer i idiota płacąc podatki i podporządkowując się chorym przepisom, coraz bardziej rozumiem ludzi którzy kombinują, bo większość robi to tylko dlatego żeby przetrwać, a nie dlatego że są aż tak bardzo pazerni. Kto by z nas nie chciał mieć taki podatek jak w UK jak dobrze pamiętam 18% i wszystko, mało komu wtedy by się opłacało kombinować...
  2. Paweł ja też miałem taki plan, kupuje klocki, montuje i koniec. Niestety rzeczywistość okazała się inna Trochę mnie to przeraża bo parę hobby już mam i to nie tanich. Co do tych DLSów to bardzo dobry wybór, sam się zdziwiłem co takie malutkie (16stki) potrafią w niskim pasmie zdziałać. Może poszukaj Kenwooda ps500, dość mocne i jakościowe cztery kanały za nieduże pieniądze, mi w każdym bądź razie ten profil brzmienia na razie odpowiada. Co do radia to Ci nie doradzę, bo dopiero za parę dni planuję porównać Alpine 9855 oraz Pionka 88rs do mojego Kenia wtedy będę mógł coś więcej napisać.
  3. Ja sam jestem "początkującym" jeśli chodzi o CA, wcześniej jeździłem bez wygłuszonych drzwi wraz z Alpine sps 171a jak dobrze pamiętam model i jakoś to tam grało, do tego przez większość czasu podpięte pod końcówkę radia. Jakiś czas temu zmieniłem radyjko na Kenia bt92sd, teraz dorzuciłem wzmak Kenia ps300 wraz z DLS r6a i jak dla mnie spora poprawa w jakości, szukając głośników sporo naczytałem się że niby tym głośnikom brakuje średnicy ale jak dla mnie jest jej sporo, i mi to odpowiada. Może dlatego, że nie słyszałem znacząco lepszych konfiguracji. Ale nawet na łagodzących klockach Kenwooda, wysokie są nadal trochę natarczywe. Dlatego teraz planuję dokończyć słupki i dorzucić jakieś maleństwo na górę i puścić aktywnie, może to coś poprawi. W każdym bądź razie czy wybierzesz Morela Tempo 6 (z którym miałem trochę do czynienia) czy wybierzesz DLS R6A, będzie mocno zadowolony, na pewno na początku, później pewnie i tak zaczniesz kombinować i coś będziesz chciał zmienić.
  4. Dlatego pisałem, że warto zgłosić. Wiadomo że policja w naszym kraju jest statystyczna i trochę im się nie chce, ale właśnie taki przypadek może spowodować, że telefon wróci do właściciela. Niestety, w naszym kraju złodzieja traktuje się w jakiś dziwny sposób, albo niska szkodliwość czynu albo przy udowodnieniu wielokrotnego przestępstwa, wyrok w zawieszeniu... a sprawy ciągną się latami.
  5. Tak jak Ci radzili, zgłoś na policję, bo przez przypadek może się tel odzyskać. Jak policji się nudzi to przy jakiś spisaniach, rutynowych kontrolach przy okazji sprawdzają czy tel nie jest kradziony, chodź by w ten sposób za jakiś czas telefon może do Ciebie wrócić.
  6. woytek

    Prostownik

    Jako że to mój pierwszy post to przede wszystkim witam Co do prostowników polecam wyroby firmy EST, ja od 2-3 lat używam EST-516. Kupiony pod ładowanie akumulatorów do silników elektrycznych zaburtowych, używam jej do ładowania akumulatorów żelowych od 7Ah do 135Ah, gdzie te duże aku są mocno rozładowane i po ponad dwóch latach nie zauważyłem żeby miały mniejszą pojemność. Jest to ładowarka automatyczna, radząca sobie nawet z kolosami 150Ah.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...