Skocz do zawartości

Kupno samochodu <-- da radę wyrejestrować?


K@mil
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/tongue.gif

 

Mam pytanie wujek ma starą fiestę :P

 

Lekko zgnita itp. Chcialem ją sobie od niego kupić, ale nie rejestrować itp po prostu szaleć po polach lub ewentualnie zrobić z niej jakiegoś dB draga (na zawody wozić lawetą)

 

I teraz pytanie czy mogę kupić (oczywiście wujek chce spisać umowę, żeby mu ubezpieczenie nie naliczało itp...) ten samochód i jakoś go wyrejestrować?

 

Tylko jakoś legalnie, a nie tak jak u mnie na wiosce dają jakiemuś żulowi 100 zł na flache i spisują na niego umowe :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się chyba, jedynie idziesz na złomowisko i pytasz szefa czy by za małą opłatą nie dało rady wypisać kwita a wozu nie przywozić(może się zgodzi a może nie).

Ja bym to jeszcze zrobił tak że wujka bym wysłał na złom a nie kupował i się bawił. Jak kupisz to znów haracz do skarbówki za nabycie i trzeba papiery w urzędzie.

A tak on się go po prostu pozbywa na złom a ty sobie go bierzesz od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak umowa z ubezpieczycielem będzie rozwiązana to jest wielkie prawdopodobieństwo, że nikt sie o nie nie upomi :P ("znajoimu" tak kilka aut ""znikł"") :P

 

Wiesz chce żeby wujek dobrze spał :P

 

Nie będę kombinował

 

Tylko wlaśnie jak z tymi złomiarzami chyba oni też rozliczani są od tych samochodów wiec raczej tak sobie papierku nie wystawi....

 

Kumpel miał malucha i dawał go na złom to musiał dodatkowo do niego dodać jakiś inny złom, żeby waga się zgadzała z dowodem (powyciągał z niego torche rzeczy wcześniej i ważył mniej).

 

 

Mastah22 a Ty jak poldka oddawałeś jaka procedura była???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak umowa z ubezpieczycielem będzie rozwiązana to jest wielkie prawdopodobieństwo, że nikt sie o nie nie upomi http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/tongue.gif ("znajoimu" tak kilka aut ""znikł"") :P

 

Ale żeby umowę rozwiązać to trzeba sprzedać lub zezłomować, czyli trafiamy do punktu wyjścia trzeba kupić i znów się bujać po urzędach albo zakombinować na złomie o kwit dla ubezpieczyciela i urzędu komunikacji czy co tam dalej.

 

Bo takie coś że w umowę kupna-sprzedaży wpiszesz poprawnie swoje dane i totalne bzdury o kupującym to to przejdzie? Później niech sobie pzu szuka gościa z umowy aby go oc obciążyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas mozna zezlomowac samochod za 400zl, zlomiarze podbija ci kwit a samochodu nie musisz im oddawac jest to oczywiscie nie legalne, ale w twoim przypadku pozostaje ci poszukanie zlomowca w ktorym mozna sie "dogadac"

akorat kolega rozbiera samochody i czasem ich sie pozbywa, chyba w jednym na 7 punktow w miescie sa "ugodowi zlomiarze" :P

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
K@mil, z którego roku jest ta fiesta, bo jeżeli ma skończone 25 lat to jest opcja żeby stała zarejestrowana ale był byś zwolniony z kontynuacji OC. Mój znajomy ma stacje demontażu pojazdów pod Wrocławiem i tam to odbywa się na takiej zasadzie że oddajesz samochód dostajesz kwit do urzędu komunikacji i samochód masz z głowy. Jedyna opcja jaka jest to tak jak sam pisałeś umowa na żula.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś złomowałem malucha, a właściwie oddałem samą karoserię, a resztę sobie zatrzymałem, silnik, skrzynie, wnętrze itp, dałem gościowi 100zł i papierek na wyrejestrowanie dostałem. Zależy jaki złomiarz, ale na pewno się dogadasz, coś mu dorzucisz, oddasz tablice rejestracyjne i ewentualnie tabliczkę z numerem nadwozia i to wszystko. Większość handlarzy częściami samochodowymi na tej zasadzie funkcjonuje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mastah22 a Ty jak poldka oddawałeś jaka procedura była???
Za moego polda w stanie nienaruszonym dawal 500zł :P 1.4, 15 alu, gejlooki elektryki wspomy itd... Powiedzialem ooo nie... Ale mialem go na wspolwlasciciela... z ojcem... Oczywiscie na "Jana Kowalskiego " sie nie zgodzil wiec dogadalem sie, rozebralem WSZYSTKO, wrzucilem WSZYSTKIE gumy, wycieraczki i tapicerki i zawiozlem mu sama bude z polem numerowym:

cale zawieszenie tez zdemontowalem...

http://img191.imageshack.us/img191/870/m4100006.th.jpg

 

 

Doplacilem 300zł i wystawil legalny papier:

http://img51.imageshack.us/img51/3197/m4100011.th.jpg

http://img687.imageshack.us/img687/9858/m4100016.th.jpg

 

 

A to co sprzedalem po rozbiorce zwrocilo mi ok 2 tys zł :/ A do dzis mam kupe czesci na strychu z tego dziadka http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/tongue.gif

 

I cos z OT:

A tak se wygladal w czasach swietnosci...

 

http://img59.imageshack.us/img59/3286/m4100030.th.jpg

http://img51.imageshack.us/img51/6686/m4100029.th.jpg

http://img697.imageshack.us/img697/7161/51144021.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prostu szaleć po polach lub ewentualnie zrobić z niej jakiegoś dB draga (na zawody wozić lawetą)

W obu przypadkach musisz mieć papiery na auto, inaczej możesz mieć więcej problemów niż to warte.

 

Jak umowa z ubezpieczycielem będzie rozwiązana to jest wielkie prawdopodobieństwo, że nikt sie o nie nie upomi ("znajoimu" tak kilka aut ""znikł"")

Albo masz szczęście i nikt się nie upomni, albo go nie masz i fundusz gwarancyjny się upomni, a wtedy może to być bardzo bolesne dla portfela.

 

u nas mozna zezlomowac samochod za 400zl, zlomiarze podbija ci kwit a samochodu nie musisz im oddawac jest to oczywiscie nie legalne, ale w twoim przypadku pozostaje ci poszukanie zlomowca w ktorym mozna sie "dogadac"

U mnie 200zł :zdziwko:

 

K@mil, z którego roku jest ta fiesta, bo jeżeli ma skończone 25 lat to jest opcja żeby stała zarejestrowana ale był byś zwolniony z kontynuacji OC

Ten zapis dotyczy się aut zarejestrowanych jako zabytek(min. 80% oryginału). Z tym OC też tak nie jest jak Ci się wydaje. Rejestrując auto jako zabytek(nie jest to tak hop siup, bo trzeba zgłosić się do konserwatora zabytków), robisz jeden dożywotni przegląd, dostajesz żółte tabulki, dzięki temu możesz wjechać w niektóre miejsca zabronione dla ruchu(np. rynek u mnie w mieście :P ), ale musisz mieć wykupione OC na czas jak nim jeździsz. Minimum to jest bodajże miesiąc.

 

Niestety w polsce nie jest tak łatwo jak w Niemczech, gdzie możesz załatwić oc na pewien okres, np. wiosna-lato, jak masz bezdasznika, a resztę czasu nie płacisz(ale też nie możesz jeździć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...