Rockford p600 4 vs alpine pdx F6

[bienek]

Jak to zwykle u mnie bywa, zaczyna się niewinnie, ale wrodzona cecha dążenia do perfekcji zawsze zmusza mnie żeby miec cos bardzo dobrej jakości.

I tak miało być tylko skromne lepsze audio, a ledwo poskladalem do kupy już zmiany.

I tak deh 9600bt zamienił się na deh 80prs,

Morel tempo ultra dostal upgrade tweetera na mt250, wpadł sub jl 10w0v3-4.

Co prawda jeszcze nie poskladalem wszystkiego w całosc, ale juz zastanawiam się nad wymiana rodka a4100 na rf p600x4 lub alpine pdx f6

 

Co waszym zdaniem bedzie lepsze do mojego zestawu?

Rf p600x4 ma fajna funkcje clean, jest klasy AB za to mniejsza moc i większe nagrzewanie.

ALPINE pdx f6 4x150 brak funkcji łatwego ustawienia gain no i klasa D.

 

Jak dla mnie ciezka decyzja bo cenowa sa praktycznie identyczne.

Moze ktos sie wypowie co by było lepsze?

[khazar]

PDX F6 jest bardzo dobry, jeżeli nadal będzie Ci brakowało czegoś w grze wooferow, to znaczy że drzwi są źle zrobione.

[raffiodense]

Inne wchodzą w grę? Budżet?

[bienek]

2.5k chcialbym coś z wysokiej półki i świeże. I gabarytowo te dwa mi odpowiadają.

[ROBSONBERCIK]

Hello.

 

Od siebie polecę PDX.

Kompaktowe wiary, nie grzeją się zbytnio.

Obiegową opinie o klasie D w tym przypadku odłożyłbym między bajki.

Jednak prawdą jest że obnażają wszelkie niedoróbki instalacji i mają inny sposób przedstawiania dźwięku.

Moim zdaniem bardziej zbliżony do realnego.

Używam w dwu instalacjach.

W jednej pdx wyparł SA 50 z sekcji średniotonowej. W drugiej instalce pdx 4.150 napędza cały system 2 way+sub.