Skocz do zawartości

Lepszy wzmacniacz wysokiej klasy + pasywka czy o klasę niższy, ale aktywnie?


wredus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!
Jak w temacie - czy rzeczywiście zasilenie aktywne dwudrożnego/ trójdrożnego zestawu jest dużo lepsze od pasywnego?
Pewnie zaraz ktoś napisze, że nikt mi tego nie powie jak u mnie zagra ;-) ale spróbuję:
1. Lepiej zasilić system pasywnie wysokiej klasy wzmakiem dwukanałowym - np. Audison VRX 2.150, 2.250, DLS...
2. Czy może aktywnie, ale wzmacniaczem czterokanałowym o klasę niższym np. Audison LRx 5.600, 4.5 itp.?

Motam się już czas jakiś, przeglądając forum i próbuję zacząć kompletować klocki. W zakładzie car audio zalecali zasilenie aktywne, ale proszę o opinię "forumowych wyjadaczy". Zasilenie pasywne byłoby dla mnie bezpieczniejsze, w razie gdyby wybrane głośniki mi "nie podeszły" - wymieniam głośniki i zwrotnice i nie ma strachu, że coś upalę.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dla czego wyzszej klasy wzmacniacz ma byc na pasywce a gorszy na podziale aktywnym ,klasa wzmacniacza raczej nie decyduje na jaki podzial sie bedziesz decydowal.W aktywce masz wiecej mozliwosci konfiguracji ciec .Pasywnie albo pomiary i klepanie wzrotek a to juz nie takie proste i tanie albo oryginalne z danego zestawu .Ja bym pierwsze poszedl w aktywke ,pokrecil galkami jakie granie systemu przypadnie ci do gustu a potem pasywnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aktywce masz wiecej mozliwosci konfiguracji ciec .

Bzdura.

"Możliwości konfiguracji cięć" jak to ująłeś, w systemie pasywnym są nieograniczone, w aktywnym - tylko takie, jakie przewidział producent.

Zaletą "aktywki" jest łatwość zmiany tychże konfiguracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinie. Nie napisałem, ze mam na myśli zwrotnice dołączone do głośników

A skąd mi się wzięło to rozgraniczenie (wzm. powiedzmy hi-end + pasywka lub niższy aktywnie?)? Bo to, z tego co widzę podobne koszty - dobry dwukanałowy używany piec "hi-end" można mieć za ok. 1000 zł. Podobne pieniądze kosztuje czterokanałówka niższej klasy. To na początek zabawy w car audio co polecacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nie posiadasz niezbędnej wiedzy i zaplecza technicznego, postaw system "aktywny" na możliwie najlepszych komponentach.

Opanuj go na miarę swoich możliwości i jeśli będzie Ci mało:

 

a) udaj się do kogoś o większej wiedzy i doświadczeniu by spróbował uzyskać jeszcze lepsze efekty;

b) udaj się do kogoś o odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu by pomógł Ci przesiąść się na system "pasywny";

 

Ja tak do tego bym podszedł (przy założeniu, że posiadasz choć minimum wiedzy w zakresie strojenia systemu - w przeciwnym wypadku udaj się do ogarniętej osoby/firmy zanim dokonasz jakiegokolwiek zakupu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wredus, czy już w tym momencie posiadasz jakiś sprzęt, który chciałbyś zastosować w tym systemie? Jakie są Twoje preferencje? Czy myślałeś kupnie wzmacniacza 4-kanałowego, ale z podziałem na nim realizowanym?

Na razie tylko to co dała francuska fabryka :)

Pokrótce: Pacjent to Citroen C8 (spory van).

Ulubiona muzyka - metal, trochę wokalistyki - Anna Maria Jopek itp. klimaty. Dlatego nie może to być sprzęt tylko do łupanki. Generalnie jestem ciut "osłuchany" jeśli idzie o home audio. Na dobrym sprzęcie nie używam (nawet słuchając metalu) podbić, loudnessu.

Planowany zakup:

Głośniki:

1. Audison AV K6 + ewentualnie AV 3.0 (średniotonowy)

2. Morel Virtus 602 lub 603

3. MB Quart QSD 216

Wzmacniacz:

1. Helix A4, P400

2. Audison LRx 4.5

3. Audison VRx 2.150 lub 2.250

Radio:

1. JVC 921

2. Pioneer DEH-80PRS

3. Kenwood z wyższej półki

 

Generalnie chciałbym uzyskać z jednej strony dźwięk "z mięsem". Bez mięcha słuchanie metalu nie ma sensu :). Woofer jednak musi się wyrabiać, bo w death metalu stopa może być baaaardzo szybka ;-) , ale jednocześnie musi  mieć swoją wagę. No i gitary... wokale... śreMusi też być barwa, bo mnie już byle co nie zadowoli.

Głośniki planowałem wrzucić w wytłumione drzwi (bez paneli). Na początek planuję system bez suba, z powodu kosztów i obawy o to czy będzie nadążał za muzyką.

Jeśli ktoś zna w/w głośniki Audisona, proszę o opinię. Najchętniej wybrałbym je ze względu na dostęp do rabatów u dystrybutora ;-)

Co do wzm. czterokanałowego, to właśnie tą opcję sugerował zakład car audio - żeby wykorzystać filtry we wzmacniaczu, stąd m.in. pomysł LRx Audisona, bo podobono ma niesbędne filtry na pokładzie.

Podziękowania dla Maxama. Są jeszcze użytkownicy tego forum, co nie tylko do FAQ Nazara odsyłają :rotfl: , który zresztą przeczytałem - dwukrotnie, he,he

Pójdę za twoją radą i zacznę od zasilenia aktywnego

Generalnie jestem tu nowy, więc jeśli znacie kogoś z Wawy, komu można by powierzyć budowę systemu, lub chociaż wsparcie radą, to piszcie proszę. Bo mam wrażenie, że może wyjść i lepiej i taniej niż w renomowanym punkcie car audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Możliwości konfiguracji cięć" jak to ująłeś, w systemie pasywnym są nieograniczone, w aktywnym - tylko takie, jakie przewidział producent.

Zaletą "aktywki" jest łatwość zmiany tychże konfiguracji.

 

Hmm... W pasywce tylko pozornie możliwości są nieograniczone. Oczywiście i tu i tu cel jest ten sam.

Tak naprawdę to tu i tu trzeba "odkryć" tą samą funkcję (mówiąc matematycznie), która doprowadzi nas do celu.

I z reguły dla wybranych głośników istnieje tylko klika (jak nie jedna) grająca kombinacja.  :)

 

W pasywce ta funkcja jest bardziej "gibka i rozmyta", takie "fuzzy logic" a w aktywce możemy mówić bardziej o poziomach jej "dyskretyzacji".

I może stąd pozornie wynikają te nieograniczone możliwości pasywki.

W aktywce im bardziej rozbudowany proc, tym więcej możliwości.

Proste radyjko da nam tak naprawdę tylko kilka możliwości podziału, a rozbudowany proc dużo więcej. Dokładając do tego rozbudowane EQ, to w aktywce też zaczynają się nam robić "nieograniczone możliwości".  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Bo mam wrażenie, że może wyjść i lepiej i taniej niż w renomowanym punkcie car audio.

To nie tylko wrażenie,  a z tym renomowanym to już różnie bywa  :)

Skoro jesteś z Warszawy, to poza lekturą forum zacznij od wizyty na najbliższym warszawskim  spocie, spoty pouczające z reguły są :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... W pasywce tylko pozornie możliwości są nieograniczone. Oczywiście i tu i tu cel jest ten sam.

Tak naprawdę to tu i tu trzeba "odkryć" tą samą funkcję (mówiąc matematycznie), która doprowadzi nas do celu.

I z reguły dla wybranych głośników istnieje tylko klika (jak nie jedna) grająca kombinacja.  :)

 

W pasywce ta funkcja jest bardziej "gibka i rozmyta", takie "fuzzy logic" a w aktywce możemy mówić bardziej o poziomach jej "dyskretyzacji".

I może stąd pozornie wynikają te nieograniczone możliwości pasywki.

W aktywce im bardziej rozbudowany proc, tym więcej możliwości.

Proste radyjko da nam tak naprawdę tylko kilka możliwości podziału, a rozbudowany proc dużo więcej. Dokładając do tego rozbudowane EQ, to w aktywce też zaczynają się nam robić "nieograniczone możliwości".  :P

 

Całym sercem sie podpisuje - czasem tak bywa, że jedna droga jest tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z reguły dla wybranych głośników istnieje tylko klika (jak nie jedna) grająca kombinacja. :)

Co tyczy się jednako podziału aktywnego i pasywnego.

Natomiast - czy procesory dają możliwość realizacji chociażby Twojego rzędu 1,5? :)

W "aktywce" poza schemat nie wyjdziesz, bez względu na to co narzuca Ci przetwornik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli wyjaśnienia dla "niewtajemniczonych". Ja filtrem rzędu 1,5 nazywam taki filtr II rzędu, w którym jeden z elementów jest przewymiarowny względem klasycznego filtra Butherworta II rzędu. Czyli np. w obwodzie tweetera daję się 2 razy większą cewkę niż to wynika z obliczeń.

Powoduje to taki efekt, że do pewnej częstotliwości mamy cięcie 12 db/oct a wyżej 6 db/oct. Oczywiście tak "pi razy drzwi", bo w pasywce wszystko jest takie "mniej, więcej"  :P

 

Ktoś inny mógłby powiedzieć, że stromość filtru jest po prostu inna i że to nie jest już Buttherwort tylko np. bardziej przypomina Linkwitza. 

http://diyaudio.pl/content.php/45

 

Oczywiście, nie ma występującego w przyrodzie (czyli w sprzedaży), procka który zrealizuje dokładnie taką samą funkcję przejścia jak dowolny układ pasywny, ale są już procki, które mają wbudowanego nie tylko Buttherwortha... 

Masz rację, że w aktywce nie wyjdziesz poza schemat. Tylko, że ten schemat może być w zupełności wystarczający do osiągnięcia celu.

 

W tym sensie właśnie pojawia się nieograniczoność pasywki, bo teoretycznie możemy wymodelować dowolną funkcję przejścia.

Ale tylko teoretycznie, bo w praktyce też są ograniczenia - elementy pasywne (typoszeregi, wymiary). No i oczywiście czas stroiciela....

Bo nie można stroić w nieskończoność... Trzeba w końcu przyjąć jakiś kompromis.  :P

 

Czyli co? Wychodzi na to, że pasywka też jest ograniczona, ale do... cierpliwości stroiciela?   :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


czy procesory dają możliwość realizacji chociażby Twojego rzędu 1,5?
 
Tak - korektorem parametrycznym

 

W sumie by się dało. Przy osobnym EQ na każdy kanał... Do tego jeszcze parametrycznym... Z palcem w d...  :P

 

P.S.

Karolek w sumie to dziwne, że udowadniamy, że aktywka jest tak zajefajna, jak i tak wolimy tą rzeźbę w g... zwanym pasywką.  :D

 

Pasywka RULEZ. Koniec tematu, to po prostu GRA. I takie jest moje zdanie i je podzielam.  :P  :D  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tylko wrażenie,  a z tym renomowanym to już różnie bywa  :)

Skoro jesteś z Warszawy, to poza lekturą forum zacznij od wizyty na najbliższym warszawskim  spocie, spoty pouczające z reguły są :)

Planowałem pojawić się w zeszłą niedzielę, ale żona zaplanowała inne zajęcia  :kwasny:  i nic z tego nie wyszło. Będę śledził, ale obawiam się, że kolejny spot to już chyba na wiosnę? Dziękuję za wypowiedzi. W "renomowanym zakładzie" powiedzieli, że jak mają się bawić w lutowanie kondków w zwrotnicach, to wyjdzie drogo. Generalnie już poprzednie propozycje cenowe do tanich nie należały, więc strach się bać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...