juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Najlepiej znajdź menela co zrobi to za litra i po kłopocie ;) Też opcja. Tylko żeby się nie chwalił na prawo i lewo... ze względów właśnie higienicznych. Poza tym trzeba takiego zwierza jeszcze przetransportować jakoś Grube worki na śmieci, solidne gumowe rękawice, coś na nos, żeby nie spawać i w drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 kaka22, dzięki, przywracasz wiarę w forumowiczów. Spróbuję może popytać.Ewentualnie może w schronisku coś podpowiedzą? Może akurat mamy jakiegoś wolontariusza? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artbass Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Pozostaje jeszcze konsultacja z Perfekcyjną Panią Domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartekmaj Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Menel zobaczy w tym biznes i co drugi dzień będziesz miał psa topielca a zulik flaszeczkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Już ładny czas temu, mamuśka przyprowadziła do domu owczarka niemieckiego. Poszła na "kijki", a on się przykleił do niej. Nie był groźny. Oczywiście mamuśka jest trochę nadgorliwa i zadzwoniła na 997, żeby zgłosić znalezienie psa Problem był taki, że nie mogliśmy go wziąć na działkę, bo tam już były dwa duże psy... Spał ze mną w pokoju parę dni, aż kumpel go wziął do siebie. Ch*uj, że mu później uciekł... Za jakieś 3 tygodnie telefon z policji, gdzie jest pies, bo właściciel się znalazł. Było sporo problemów, żeby to wszystko odkręcić... W związku z czym nie dzwoniłbym gdzie tylko się da z info o psie, bo za jakiś czas może komuś się przypomnieć, że miał psa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaka22 Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Dokładnie. Ja tez z taką sprawą pozostałbym po "ciemnej stronie mocy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
t00m3q Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Schroniska obdzwoń ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Temat może być do usunięcia. Zmuszony będę radzić sobie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Jeszcze wcześniej, jakieś 10- 12 lat temu, na działce była jeszcze ciekawsza akcja... Robimy z ojcem drzewo. Słyszę, że Killer (jakiś mieszaniec duży, ale w kij groźny się zrobił z wiekiem), który był wtedy młodym psem, coś dziwnie szczeka. Idę zobaczyć co się dzieję, a tam jakieś COŚ jakby bóbr, czy ch*j wie co, dziwnie się podwija i skacze z zajebistym zębami do psa (później żałowałem, że nie wypuściłem z kojca starszego psa...). Myślę sobie- co to k*rwa jest i jak to coś dostało się na szczelnie ogrodzoną działkę?! A to coś tak się zwijało głową jakby chciał sobie loda zrobić i wyskakiwał do mnie z dwoma srogimi zębami! O Ty chu*ju, do mnie skakać nie będziesz! Chciałem go nakryć beczką po wodzie, ale w beczce była woda. A on znowu skok do mnie (rozumiem, że się bronił...). No i poszła deska w ruch. Dostał dwa razy z góry, zanim skoczył następny raz... To coś miało dziwny długi płaski ogon i łącznie miało z metr długości i było dość ciężkie (no bóbr raczej to nie był). Szpadel, konfidenta na taczkę i do lasu... Ale do końca życia nie zapomnę, jak się tak podwijał i skakał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
assesino Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Mamy tu taki temat http://www.strefacar...ty-mi-pomożesz/Co prawda tyczy się głównie CA, ale gdybyś napisał, że pies był melomanem... Mega, aż się popłakałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rooski Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 ja pierdo##le. Robicie dramat tak jakby nikt z Was nigdy nie wywoził ciał zawiniętych w dywan do lasu. Czego tu się bać?! Nie żyje! Teraz już na pewno nie zrobi krzywdy i nie będzie zeznawał przeciwko Tobie. Swoją drogą jak pozbędziesz się już psa to radiowóz też schowaj. Wiem co mówię, lepiej dmuchać na zimno. A tak na poważnie. Zostało mi trochę wapna niegaszonego i parę metrów sznurka. Mogę tanio odsprzedać. Łopatę zostawiam, może się jeszcze przyda. TRZY godziny dywagacji zamiast 10-ciu minut roboty?! Wszystkie moje zwierzaki pochowałem w sadzie. Kilka ruchów szpadlem, półmetrowa dziura i po sprawie. Nikt do dziś nie umarł, kataklizmu też nie było. Zacznij od wyciągnięcia go z wody bo całe oczko pójdzie się je##ać. Może ma numer a ktoś go szuka i się martwi( ). A może ktoś mu zrobił krzywdę i specjalnie tam wrzucił? Wtedy tym bardziej trzeba znaleźć taki ludzkie ścierwo i policja Ci na pewno pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obserwator Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Witam,A ja bym tego wcale nie lekceważył.Bo o ile pies utopił się przez przez przypadek lub zakochał się nieszczęśliwie i tak postanowił zakończyć swoje pieskie życie to pal go licho, ale jaką masz pewność, że :- pies nie był chory, poczynając od wścieklizny na innych zwierzęcych choróbskach kończąc- ktoś mu czegoś nie podał żeby ułatwić mu utopienie- ktoś nie wrzucił martwego już zwierzaka do stawu Zapewne okaże się że pis przypadkowo zaplątał się w wodorosty jak powiadasz i utoną, ale... ja bym dmuchał na zimne.I na pewno nie chciałbym mieć w ogrodzie stawu z wodą w której grom go wie co pływało. Więc ja bym zdecydowanie zawiadomił inspekcję weterynaryjną - analogicznie jak znajdujesz padnięte zwierzę w lesie, niech sprawdzą na co padło. I to raczej ich zadanie łącznie ze Strażą Miejską czy tez Gminną zwierzaka zabezpieczyć. Właśnie przede wszystkim Straż Miejska lub Gminną bym powiadomił.A jak będą bagatelizować sprawę lub stwierdzą że to nie ich problem - to bym zawiadomił policję - beż żartów.Składasz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - ktoś utopił w twoim stawie psa. A to jest karalne. I niech oni się dalej tym martwią. Ja bym nawet ręki do tej wody już nie włożył, bo jak mówię, zdrowy pies dobrze pływa i głupi nie jest. Więc coś na rzeczy może być. Pozdrawiam i zyczę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eszte Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 poczynając od wściekliznyakurat psa topielca bym nie podejrzewał o wściekliznę ;)Ale zamiast go jeszcze namaczać w tym basenie, wolałbym go czym prędzej stamtąd wyciągnąć... O_o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
perfectblossom Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Może jeszcze powstaną na strefie tematy z dylematami czy wiskoza zastąpi wełnę czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
feuerblitz Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Obserwator dobrze prawi. Padłą zwierzyną zajmuje się Straż Gminna/Miejska, która wzywa firmę zajmującą się utylizacją padliny. Każda gmina powinna mieć podpisaną umowę z firmą utylizacyjną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raadek Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Temat ciekawy, chciałbym poznać jego finał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Perfectblossom, chyba inaczej interpretujemy opis działu "przy piwie". Różnimy się też w rozumieniu pojęcia offtopic Skontaktuje się ze straża, miejską, może znajdą chwilę i moja posesja znajdzie się na trasie dzielącej 2 punktu ustawienia fotoradaru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz.D Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Coś racji w tym jest. Weźmy choćby zwierzęta przy drogach trachnięte, same się nie sprzątają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rooski Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 A to coś tak się zwijało głową jakby chciał sobie loda zrobić i wyskakiwał do mnie z dwoma srogimi zębami!To coś miało dziwny długi płaski ogon i łącznie miało z metr długości i było dość ciężkie (no bóbr raczej to nie był).Szpadel, konfidenta na taczkę i do lasu...Ale do końca życia nie zapomnę, jak się tak podwijał i skakał... Juby... opis się zgadza.... Zajebałeś Sida z epoki lodowcowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Hahahaaa Boskie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Swietny temat Jak chcesz miec ręce czyste to wyciągnij go kijem na brzeg, wyrzuc na ulice i zadzwon po straz miejska Wyślą eko patrol i posprzątają Tylko niech wyschnie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Boże... Ale paranoja.... Wylow psa, wsadz do worka i wywiez na smietnik jak nie umiesz łopaty obsluzyc, no chyba ze auta tez nie, to taxi zamow.... Rece opadaja, ide spac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Nie łopaty tylko Ręcznego Przezutnika Materiałów Sypkich A na to juz w eu trzeba miec uprawnienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 JacekTDI, a czytał, ze to nie legalne? A pomyślał, ze pies może mieć właściciela i może przez odpowiednie służby mógłby być powiadomiony? Chyba nadal co poniektórzy nie są w stanie pojąć prostej sprawy. Skoro są służby za takie coś odpowiedzialne, to czemu ja mam teraz się bawić, latać z psem i kombinować co z nim zrobić. Proste pytanie do was było: Jakie służby mam powiadomić, żeby się tą sprawą zajęły. Widać do najprostszych nie należy... Może część z was lubi tulaski z obcym zwierzęciem niewiadomego zdrowia, bo przecież "co, ja nie zrobię?! Potrzymaj piwo!!!" Idę tipsy zdejmować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Trzy strony pie****nia, a na 112 pewnie nie zadzwoniłeś nadal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.