Skocz do zawartości

Martwy pies w ogrodzie


Rabbit666
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 


Najlepiej znajdź menela co zrobi to za litra i po kłopocie ;)

 

Też opcja. Tylko żeby się nie chwalił na prawo i lewo...

 

 


ze względów właśnie higienicznych. Poza tym trzeba takiego zwierza jeszcze przetransportować jakoś

 

Grube worki na śmieci, solidne gumowe rękawice, coś na nos, żeby nie spawać i w drogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Już ładny czas temu, mamuśka przyprowadziła do domu owczarka niemieckiego. Poszła na "kijki", a on się przykleił do niej. Nie był groźny.

 

Oczywiście mamuśka jest trochę nadgorliwa i zadzwoniła na 997, żeby zgłosić znalezienie psa  :wstyd:

 

Problem był taki, że nie mogliśmy go wziąć na działkę, bo tam już były dwa duże psy...

 

Spał ze mną w pokoju parę dni, aż kumpel go wziął do siebie. Ch*uj, że mu później uciekł...

 

Za jakieś 3 tygodnie telefon z policji, gdzie jest pies, bo właściciel się znalazł.

 

Było sporo problemów, żeby to wszystko odkręcić...

 

W związku z czym nie dzwoniłbym gdzie tylko się da z info o psie, bo za jakiś czas może komuś się przypomnieć, że miał psa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wcześniej, jakieś 10- 12 lat temu, na działce była jeszcze ciekawsza akcja...

 

Robimy z ojcem drzewo. Słyszę, że Killer (jakiś mieszaniec duży, ale w kij groźny się zrobił z wiekiem), który był wtedy młodym psem, coś dziwnie szczeka.

 

Idę zobaczyć co się dzieję, a tam jakieś COŚ jakby bóbr, czy ch*j wie co, dziwnie się podwija i skacze z zajebistym zębami do psa (później żałowałem, że nie wypuściłem z kojca starszego psa...).

 

Myślę sobie- co to k*rwa jest i jak to coś dostało się na szczelnie ogrodzoną działkę?! A to coś tak się zwijało głową jakby chciał sobie loda zrobić i wyskakiwał do mnie z dwoma srogimi zębami!

 

O Ty chu*ju, do mnie skakać nie będziesz! Chciałem go nakryć beczką po wodzie, ale w beczce była woda. A on znowu skok do mnie (rozumiem, że się bronił...).

 

No i poszła deska w ruch. Dostał dwa razy z góry, zanim skoczył następny raz...

 

To coś miało dziwny długi płaski ogon i łącznie miało z metr długości i było dość ciężkie (no bóbr raczej to nie był).

 

Szpadel, konfidenta na taczkę i do lasu...

 

Ale do końca życia nie zapomnę, jak się tak podwijał i skakał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdo##le. Robicie dramat tak jakby nikt z Was nigdy nie wywoził ciał zawiniętych w dywan do lasu. Czego tu się bać?! Nie żyje! Teraz już na pewno nie zrobi krzywdy i nie będzie zeznawał przeciwko Tobie. Swoją drogą jak pozbędziesz się już psa to radiowóz też schowaj. Wiem co mówię, lepiej dmuchać na zimno.

 

 

A tak na poważnie. Zostało mi trochę wapna niegaszonego i parę metrów sznurka. Mogę tanio odsprzedać. Łopatę zostawiam, może się jeszcze przyda.

 

 

 

TRZY godziny dywagacji zamiast 10-ciu minut roboty?! Wszystkie moje zwierzaki pochowałem w sadzie. Kilka ruchów szpadlem, półmetrowa dziura i po sprawie. Nikt do dziś nie umarł, kataklizmu też nie było. Zacznij od wyciągnięcia go z wody bo całe oczko pójdzie się je##ać. Może ma numer a ktoś go szuka i się martwi( :zalamany: ). A może ktoś mu zrobił krzywdę i specjalnie tam wrzucił? Wtedy tym bardziej trzeba znaleźć taki ludzkie ścierwo i policja Ci na pewno pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

A ja bym tego wcale nie lekceważył.

Bo o ile pies utopił się przez przez przypadek lub zakochał się nieszczęśliwie i tak postanowił zakończyć swoje pieskie życie  to pal go licho, ale jaką masz pewność, że :

- pies nie był chory, poczynając od wścieklizny na innych zwierzęcych choróbskach kończąc

- ktoś mu czegoś nie podał żeby ułatwić mu utopienie

- ktoś nie wrzucił martwego już zwierzaka do stawu

 

Zapewne okaże się że pis przypadkowo zaplątał się w wodorosty jak powiadasz i utoną, ale... ja bym dmuchał na zimne.

I na pewno nie chciałbym mieć w ogrodzie stawu z wodą w której grom go wie co pływało.

 

Więc ja bym zdecydowanie zawiadomił inspekcję weterynaryjną - analogicznie jak znajdujesz padnięte zwierzę w lesie, niech sprawdzą na co padło. I to raczej ich zadanie łącznie ze Strażą Miejską czy tez Gminną zwierzaka zabezpieczyć.  Właśnie przede wszystkim Straż Miejska lub Gminną bym powiadomił.

A jak będą bagatelizować sprawę lub stwierdzą że to nie ich problem - to bym zawiadomił policję - beż żartów.

Składasz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - ktoś utopił w twoim stawie psa. A to jest karalne. I niech oni się dalej tym martwią. Ja bym nawet ręki do tej wody już nie włożył, bo jak mówię, zdrowy pies dobrze pływa i głupi nie jest. Więc coś na rzeczy może być.

 

Pozdrawiam i zyczę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


A to coś tak się zwijało głową jakby chciał sobie loda zrobić i wyskakiwał do mnie z dwoma srogimi zębami!

To coś miało dziwny długi płaski ogon i łącznie miało z metr długości i było dość ciężkie (no bóbr raczej to nie był).



Szpadel, konfidenta na taczkę i do lasu...



Ale do końca życia nie zapomnę, jak się tak podwijał i skakał...

 

Juby... opis się zgadza.... Zajebałeś Sida z epoki lodowcowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JacekTDI, a czytał, ze to nie legalne? A pomyślał, ze pies może mieć właściciela i może przez odpowiednie służby mógłby być powiadomiony?

 

Chyba nadal co poniektórzy nie są w stanie pojąć prostej sprawy. Skoro są służby za takie coś odpowiedzialne, to czemu ja mam teraz się bawić, latać z psem i kombinować co z nim zrobić. Proste pytanie do was było: Jakie służby mam powiadomić, żeby się tą sprawą zajęły. Widać do najprostszych nie należy...

 

Może część z was lubi tulaski z obcym zwierzęciem niewiadomego zdrowia, bo przecież "co, ja nie zrobię?! Potrzymaj piwo!!!"

 

Idę tipsy zdejmować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...