Skocz do zawartości

Martwy pies w ogrodzie


Rabbit666
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

dzisiaj chodząc po ogródku zastała mnie niespodzianka. W moim stawie utopił się pies, średnich rozmiarów (na oko jakaś taka większa cziłała, nie znam ras). Z jego wyciągnięciem jest problem . Niestety nie widzę, czy pies ma obroże, czy jej nie ma - akurat tak się złożyło, że jego głowa i szyja znajdują się pod warstwą glonów. Czy ktoś może pomóc, co mogę w tej sytuacji zrobić? Czy są jakieś instytucję, które zajmą się padłym zwierzęciem na prywatnej posesji, nie wiadomo czy bezpańskim? Oczywiście szukam raczej instytucji państwowych/zobowiązanych przez państwo do zajmowania się takimi sprawami, bo nie chcę z prywatnych pieniędzy płacić nie wiadomo ile za pochówek czyjegoś psa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jakby on się na promenadzie opalał, to bym nie pytał. :) Ale on pływa dość daleko od brzegu. Ściągnąć/pchnąć go nie ma czym, podbierakiem go nie wezmę, bo to ładnych parę kilo, a pies wbrew pozorom do małych nie należy. W kwestiach higienicznych też było by miło mieć taki luksus, że ktoś by to zrobił za mnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straż pożarna już do os nie przyjeżdża. Przerabiałem to - tylko w przypadkach zagrożenia życia czy coś tam.

 

Jak już może uda mi się wyłowić tego psa, to gdzie go mogę oddać? Oczywiście za darmo :) Pies nie jest mój, szkoda ze zdechł na mojej posesji, no ale pies nie jest mój i nie stać mnie fizycznie i psychicznie płacić za pogrzeb cudzego psa czy utylizację prywatnej firmie. Zakopywanie go gdzieś nie uśmiecha mi się. Bo może jeszcze mi ten piesek jakiś elegancki mandacik zafunduje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  :szok:

 

Coś więcej?

 

 

Wziął zdechł sobie i zadzwoniłem do weterynarza który za zabranie zwłok chciał 200 plnów. Wybrałem tańsze rozwiązanie, łopatę miałem swoją

 

Raadek, oczywiście bo chcę płacić za pochówek cudzego psa który wybrał sobie mój staw jako ostatni staw w jego życiu. Akurat miałem kilka stówek na zbyciu :ok:

Chyba będziesz sam musiał zająć się jego ostatnią drogą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Raadek, oczywiście bo chcę płacić za pochówek cudzego psa który wybrał sobie mój staw jako ostatni staw w jego życiu. Akurat miałem kilka stówek na zbyciu
 

Heheh, bo mozna bylo zrozumiec, ze chcesz go oddac za darmo, czyli nie wezmiesz za niego kasy :)

Dlatego Radka i nie tylko Jego to tak rozbawilo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowar, widzę że wiesz jak postąpiłbyś w tej sytuacji. To teraz proszę, podziel się :)

 

Zakopać leganie nie mogę, wyrzucić w lesie domyślam się też nie mogę, bulić kasy nie zamierzam. Czy tak trudno prosić o pomoc, jeśli ktoś miał moze podobną sytuację, bez zbędnych heheszków i uśmieszków?


Teraz na logikę, mam go wyłowić, położyć gdzieś na drodzę i zrobić po psie rundkę? Wtedy świecić oczami "panie władzo, on mi wbiegł pod koła!", bo wtedy służby zajmują się tym bezpłatnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz mnie co zrobić? Serio jesteś tak bezradny?

 

Do wora i zakopać gdzieś w krzakach - Juby już dawno Ci pomógł.

 

No chyba, że podasz swoją lokalizację i któryś z forumowiczów wykopie dołek za Ciebie

 

Zamiast zużywać klawiaturę na bezsensowną gadkę już dawno byś to zrobił - pora akurat sprzyja

 

PS. temat oryginalny, nie ma co :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu taki temat http://www.strefacaraudio.pl/topic/39091-ja-ci-pomog%C4%99-ty-mi-pomo%C5%BCesz/

Co prawda tyczy się głównie CA, ale gdybyś napisał, że pies był melomanem... :rotfl:

Sory. Na poważnie. Nie masz jakiegoś znajomego w kręgach "leśnych", który nieoficjalnie podpowiedziałby ci do kogo się udać? Ja mimo wszystko nie zrobiłbym takiej akcji sam ze względów właśnie higienicznych. Poza tym trzeba takiego zwierza jeszcze przetransportować jakoś, a zwłok w aucie nie mam zwyczaju wozić... (chyba, że jakiegoś kumpla czasem odholuję z imprezy).

Najlepiej znajdź menela co zrobi to za litra i po kłopocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...