Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Witam, dzisiaj chodząc po ogródku zastała mnie niespodzianka. W moim stawie utopił się pies, średnich rozmiarów (na oko jakaś taka większa cziłała, nie znam ras). Z jego wyciągnięciem jest problem . Niestety nie widzę, czy pies ma obroże, czy jej nie ma - akurat tak się złożyło, że jego głowa i szyja znajdują się pod warstwą glonów. Czy ktoś może pomóc, co mogę w tej sytuacji zrobić? Czy są jakieś instytucję, które zajmą się padłym zwierzęciem na prywatnej posesji, nie wiadomo czy bezpańskim? Oczywiście szukam raczej instytucji państwowych/zobowiązanych przez państwo do zajmowania się takimi sprawami, bo nie chcę z prywatnych pieniędzy płacić nie wiadomo ile za pochówek czyjegoś psa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raadek Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Nie przesadzaj tylko sam się tym zajmij.Jak ma obrożę to sprawdź czy nie ma numeru do właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Zanim coś załatwisz, pies się "rozłoży" i będzie je**ać strasznie. Wyciągnij go i zakop gdzieś daleko i głęboko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Jakby on się na promenadzie opalał, to bym nie pytał. Ale on pływa dość daleko od brzegu. Ściągnąć/pchnąć go nie ma czym, podbierakiem go nie wezmę, bo to ładnych parę kilo, a pies wbrew pozorom do małych nie należy. W kwestiach higienicznych też było by miło mieć taki luksus, że ktoś by to zrobił za mnie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Łódka/ ponton/ kajak i do roboty. Sam nie wyparuje. Wiadomo, temat kiepski, ale wątpię, że ktoś chciał to zrobić za Ciebie. No może jakaś prywatna firma, ale nie za darmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 To spróbuj zadzwonić po straż pożarną. Osami się zajmują, to może i w takich rzeczach pomogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemlUu Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Taak.. Fatygować straż do takiego przypadku bym nie próbował, z wielu względów.Ja bym wziął sie sam za to, jesli zadnej instytucji bym nie znalazł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Osami Raczej szerszeniami Ale to jest zagrożenie, a pies, który nie umiał pływać...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Straż pożarna już do os nie przyjeżdża. Przerabiałem to - tylko w przypadkach zagrożenia życia czy coś tam. Jak już może uda mi się wyłowić tego psa, to gdzie go mogę oddać? Oczywiście za darmo Pies nie jest mój, szkoda ze zdechł na mojej posesji, no ale pies nie jest mój i nie stać mnie fizycznie i psychicznie płacić za pogrzeb cudzego psa czy utylizację prywatnej firmie. Zakopywanie go gdzieś nie uśmiecha mi się. Bo może jeszcze mi ten piesek jakiś elegancki mandacik zafunduje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Strasznie leniwy jesteś... Kto Ci go przyjmie, krematorium? Jeszcze jest opcja znalezienia właściciela, żeby go zabrał z powrotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porkis Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Za darmochę raczej nikt go nie zabierze, mi weterynarz za zabranie wilka coś kole 200 krzyknął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 wilka Coś więcej? 200 zł zawołał, a później wziął łopatę i wieczorem udał się do lasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raadek Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Jak już może uda mi się wyłowić tego psa, to gdzie go mogę oddać? Oczywiście za darmoDla mnie miszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Raadek, oczywiście bo chcę płacić za pochówek cudzego psa który wybrał sobie mój staw jako ostatni staw w jego życiu. Akurat miałem kilka stówek na zbyciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porkis Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Coś więcej? Wziął zdechł sobie i zadzwoniłem do weterynarza który za zabranie zwłok chciał 200 plnów. Wybrałem tańsze rozwiązanie, łopatę miałem swoją Raadek, oczywiście bo chcę płacić za pochówek cudzego psa który wybrał sobie mój staw jako ostatni staw w jego życiu. Akurat miałem kilka stówek na zbyciu Chyba będziesz sam musiał zająć się jego ostatnią drogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisman Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Raadek, oczywiście bo chcę płacić za pochówek cudzego psa który wybrał sobie mój staw jako ostatni staw w jego życiu. Akurat miałem kilka stówek na zbyciu Heheh, bo mozna bylo zrozumiec, ze chcesz go oddac za darmo, czyli nie wezmiesz za niego kasy Dlatego Radka i nie tylko Jego to tak rozbawilo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 porkis, dzięki, właśnie próbuję uzyskać w tym kierunku pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowar Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Masakra... Ludzka bezradność w zenicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Jest jakiś grabarz z fachu lub zamiłowanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 12 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 nowar, widzę że wiesz jak postąpiłbyś w tej sytuacji. To teraz proszę, podziel się Zakopać leganie nie mogę, wyrzucić w lesie domyślam się też nie mogę, bulić kasy nie zamierzam. Czy tak trudno prosić o pomoc, jeśli ktoś miał moze podobną sytuację, bez zbędnych heheszków i uśmieszków?Teraz na logikę, mam go wyłowić, położyć gdzieś na drodzę i zrobić po psie rundkę? Wtedy świecić oczami "panie władzo, on mi wbiegł pod koła!", bo wtedy służby zajmują się tym bezpłatnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cober Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Zadzwoń do najbliższego ciapatego kebabu... Pies zginie z posesji szybciej niż myślisz PS. Pozamykaj tylko żywe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Zakopać leganie nie mogę, Kur***a, kto to sprawdzi?! Poprzedni właściciel (jeśli był w ogóle) przekopie las w poszukiwaniu psa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowar Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Pytasz mnie co zrobić? Serio jesteś tak bezradny? Do wora i zakopać gdzieś w krzakach - Juby już dawno Ci pomógł. No chyba, że podasz swoją lokalizację i któryś z forumowiczów wykopie dołek za Ciebie Zamiast zużywać klawiaturę na bezsensowną gadkę już dawno byś to zrobił - pora akurat sprzyja PS. temat oryginalny, nie ma co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 "... i Ty możesz zostać bohaterem w swoim domu (ogrodzie)..." Tak mi się jakoś przypomniało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaka22 Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Mamy tu taki temat http://www.strefacaraudio.pl/topic/39091-ja-ci-pomog%C4%99-ty-mi-pomo%C5%BCesz/Co prawda tyczy się głównie CA, ale gdybyś napisał, że pies był melomanem... Sory. Na poważnie. Nie masz jakiegoś znajomego w kręgach "leśnych", który nieoficjalnie podpowiedziałby ci do kogo się udać? Ja mimo wszystko nie zrobiłbym takiej akcji sam ze względów właśnie higienicznych. Poza tym trzeba takiego zwierza jeszcze przetransportować jakoś, a zwłok w aucie nie mam zwyczaju wozić... (chyba, że jakiegoś kumpla czasem odholuję z imprezy).Najlepiej znajdź menela co zrobi to za litra i po kłopocie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.