mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Bardziej chodzi o alternator. Czymś trzeba te aku uzupełniać Właśnie silnik maluchowski przerobiony na 40-50KM To kres jego możliwości, który bardzo wzmaga jego awaryjność. Większość tak zmodzonych małych nie dojeżdżała do końca wyścigów czy rajdów. Najbardziej po p...e dostawał wał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tesla Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Właśnie To kres jego możliwości, który bardzo wzmaga jego awaryjność. Większość tak zmodzonych małych nie dojeżdżała do końca wyścigów czy rajdów. Najbardziej po p...e dostawał wał. Scigałem się maluchami w KJS jeśli silnika nie zrobi się na "pałę" trochę pojeździ no chyba, że obrotek chodzi tylko w zakresie 5-7 Ja auto składam do "wypadów na lody" a nie zapierdalania. No niestety 24KM przy dodtakowych kg-mach nie wyrabiają stąd decyzja o wzmocnieniu jednostki napędzajacej ale ten temat zostawiam do czasu zakończenia sezonu. Nie wiem czy mogę ale pełen wykaz prac nie tylko z CA znajduje się pod: https://www.facebook.com/126pTesla?ref=hl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 To jak Ty się ścigałeś, że unikałeś takich wartości obrotowych? Moje były mocno zrobione i z głową. Każdy był na tyle dobrze wyważony, że dopiero przy 7-7,2tys. obrotów wpadał w wibracje, ale to pewnie wina zbyt miękkich sprężynek zaworowych układ korbowo-tłokowy był wyważany co do grama na wadze sklepowej. Nie ma szans na bezawaryjną pracę tak wysilonego, wolnossącego silnika (ok. 80KM z litra), w którym jakość materiałów jest tragiczna, wał jest podparty w dwóch miejscach, przeciwwaga jest na środku wału i wykorbienie jest w jedną stronę czyli oba tłoki chodzą góra-dół razem! To nie ma prawa bezawaryjnie działać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tesla Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 To jak Ty się ścigałeś, że unikałeś takich wartości obrotowych? Moje były mocno zrobione i z głową. Każdy był na tyle dobrze wyważony, że dopiero przy 7-7,2tys. obrotów wpadał w wibracje, ale to pewnie wina zbyt miękkich sprężynek zaworowych układ korbowo-tłokowy był wyważany co do grama na wadze sklepowej. Nie ma szans na bezawaryjną pracę tak wysilonego, wolnossącego silnika (ok. 80KM z litra), w którym jakość materiałów jest tragiczna, wał jest podparty w dwóch miejscach, przeciwwaga jest na środku wału i wykorbienie jest w jedną stronę czyli oba tłoki chodzą góra-dół razem! To nie ma prawa bezawaryjnie działać. mowa o zakresie nieprzekraczającym 5-7była do cywilnej jazdy na codzień Ogólnie temat rzeka a zbiegamy z tematu Panie przy okazji o jakości elementów nie rozmawiajmy bo malca składałem na nowych częsciach a połowa to rzemiosło i trzeba dopasować albo element albo budę ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staH Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 1.1 będzie z punto? A nawet jeśli to od razu zainteresuj się 1.2, spalanie z 1.1 a mocy więcej (jeśli mowa o SPI)Tam zdaje się nie będzie problemu z altkiem 70A, ale to chyba ciągle mało Dalej to trzeba rzeźbić Ale tu już taka rzeźba idzie, że chyba problemu mieć nie będziesz z ogarnięciem. Przyjemnie się ogląda, czekam na resztę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BULII Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Najbardziej po p...e dostawał wał. lubiły iść w swoją stronę pod rękę z tłumikiem ale odchudzając je sprawa znacząco się poprawiała Kurde moje początki z motoryzacją. Podwójne zderzaki z wersji el chłodnica w miejscu tablicy, felgi od bmw , tylne amorki z przodu. Ech wspomnienia i pękające słupki B , ale zabetonowanie progów sprawę niwelowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 wał jest podparty w dwóch miejscachTrudno w to uwierzyć, ale to akurat zaleta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Trudno w to uwierzyć, ale to akurat zaleta. Ty tak serio? chłodnica w miejscu tablicy Jeździłeś BISem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Ty tak serio?Są takie maszyny, gdzie 2-metrowe wały rurowe o średnicy kilkunastu centymetrów obracają się z prędkościami powyżej 10000 RPM i są liczone nawet na 13.5-krotne przeciążenie. Na dodatek, ze względu na specyficzną budowę reszty maszyny, podparcia na łożyskach tocznych są prawie na skrajach wirnika. W takich warunkach, każda niewspółosiowość (np. potencjalnej trzeciej podpory), każde niewyważenie, każda wada materiałowa będąca potencjalnym skupiskiem niepożądanych naprężeń jest potencjalną przyczyną incydentu często tragicznego w skutkach. Wniosek jest taki, że nie ważne ile jest podpór - ma być ich jak najmniej i w jak najbardziej uzasadnionych miejscach. A nieuzasadniona niska jakość wykonania zawsze będzie partactwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Są takie maszyny Porównujesz idelną inżynierię do silnika malucha, w którym pierwsze i podstawowe modyfikacje to poprawianie fabryki. A nieuzasadniona niska jakość wykonania zawsze będzie partactwem. Pisałem już o tym. W maluchu nie istnieje coś takiego jak jakość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Wracając do punktu początkowego, na szczęście ten silnik ma tylko dwie podpory wału, co minimalizuje ryzyko innych usterek spowodowanych niedokładnością wykonania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Oj tam W qpecie wął tylko raz mi się rozpadl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BULII Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Jeździłeś BISem? nie zwyklakiem , ale sporo odbiegał od zwykłości. Audio jednak było oparte o 6x9 w tylnej półce - i też sony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Wracając do punktu początkowego, na szczęście ten silnik ma tylko dwie podpory wału, co minimalizuje ryzyko innych usterek spowodowanych niedokładnością wykonania Właśnie zaprzeczyłeś temu co napisałeś wcześniej nie zwyklakiem , ale sporo odbiegał od zwykłości. To do czego miałeś podłączoną chłodnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BULII Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 a jaki jeszcze jest płyn w kaszlaczku ?Ze zmian które pamiętam to ostry wałek , aparat bisa , gaźnik z dużego fiata, wupex (jedna rurka, bo dwie to lipa ) koło i wał chudsze, niska głowica, zawory też były chyba od dużego fiata , a i aluminiowa miska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 ...wał jest podparty w dwóch miejscach... Trudno w to uwierzyć, ale to akurat zaleta. Wracając do punktu początkowego, na szczęście ten silnik ma tylko dwie podpory wału, co minimalizuje ryzyko innych usterek spowodowanych niedokładnością wykonania Właśnie zaprzeczyłeś temu co napisałeś wcześniej Gdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 ze względu na specyficzną budowę reszty maszyny, podparcia na łożyskach tocznych są prawie na skrajach wirnika. W takich warunkach, każda niewspółosiowość (np. potencjalnej trzeciej podpory), każde niewyważenie, każda wada materiałowa będąca potencjalnym skupiskiem niepożądanych naprężeń jest potencjalną przyczyną incydentu często tragicznego w skutkach. ten silnik ma tylko dwie podpory wału, co minimalizuje ryzyko innych usterek spowodowanych niedokładnością wykonania Co prawda pisałeś o TAMTYCH silnikach, ale silnik malucha to jedna, wielka niedoskonałość Dobra, tak wygląda wał w maluchu: http://213.77.28.143/www/images/walkorbowy/Wal_korbowy_bis_cc700%5B1%5D.jpg To nie ma prawa być stabilne. Kogo stać na kuty, robiony na zamówienie wał do 126? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Masz koncepcję na silnik 2-cylindrowy, rzędowy, liniowy, 4-suwowy, w którym cylindry pracują inaczej? Znasz taki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 20 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.