Skocz do zawartości

migajaca dioda protect


Dexter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

no wiec przyszedl czas kiedy to w koncu do mojego bagaja trafil alpine v12 mrv-t757. POdlaczyelm odpalilem wszystko landie pieknie. Glosniczki graja przecudownie :( intryguje mnie jednak jedna bardzo wazna rzecz... otoz miga dioda protect... Wiem ze jesli sie zapali to odlacza zasilanie b oto takie zabezpieczneie... Tyle ze ona miga sobie rowno ale nie hamuje wzmaka.... nie wiem czy zwracac go czy to tak ma byc?? Prosze o w miare szybka porade bo nie wiem co zrobic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie nie bardzo pomoglo... U mnie nie miga w rytm basu tylko miga rowno swoim rytmem... Kurde nie wiem czy to wina pieca bo jesli tak to mam czas zeby go oddac jesczze a jak bede czekal to mi go koles nie przyjmie :( ustal swist w glosnikach to na plus ale boje sie ze za chwile cos sie spieprzy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe pisalem ze NIE mruga w rytm basu. Problem rozwiazany na szczescie moj alpinek sprawny... Powodem mrugania byla petla masy na urzadzeniu ktore zwie sie adapterem. mam takie wpiete zamiast przednich glosnikow i z niego leci sygnal leci do wzmaka bo mam tylko jedna pare RCA i je zostawiam na suba bo mam bezposredni naped subwoofera w radyjkiu wiec szkoda takich opcji... Polecial kabelek z minusa RCA na obudowe radia i wszystko pieknie smiga :( Temat do zamkniecia dzieki za pomoc :(

 

[ Komentarz dodany przez: Gilotyn@: 2009-01-13, 21:09 ]

Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...