Skocz do zawartości

Piecyk do piekarnika


uelooted
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Wiem że mojemu helixowi przydałby się wypoczynek w ciepłych krajach. Tego mu raczej nie zaoferuję, ale pomyślałem o wakacjach w piekarniku.

Zastanawiam się czy wrzucić go na dłużej do niższej temperatury, czy na "chwilkę" do wysokiej temperatury ?

Jakie powinny być mniej więcej te temperatury ?

 

P.S

 

Chodzi o to, że jeden kanał generował piski, a po podgrzaniu równomiernie przez chwilę płytki ( opalarka) parę minut piecyk grał znakomicie. Potem znowu zaczął piszczeć i po podgrzaniu znowu przestał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi o to, że jeden kanał generował piski, a po podgrzaniu równomiernie przez chwilę płytki ( opalarka) parę minut piecyk grał znakomicie. Potem znowu zaczął piszczeć i po podgrzaniu znowu przestał.

hmm jak dla mnie albo zimny lut, albo któryś z elementów ducha wyzionął. Lepiej bym go do jakiegoś rozsądnego SPA wysłał, niż bawił się w pieczenie wzmacniaczy niczym Babcia Jagoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym nie był w gorącej wodzie kąpany, może bym się zajął takimi półśrodkami.

Niemniej jednak helix się właśnie chłodzi - wylądował w piekarniku na 180 stopni 7 minut.

Na pierwszy rzut oka wygląda w porządku, tylko w całej kuchni śmierdzi elektroniką na potęgę.

Jak będzie co wkładać to jutro wyląduje w samochodzie i mam nadzieję, że zagra cieplutko :wink2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kondensatory mają się dobrze, nawet się nie "napompowały". Nie obyło jednak bez strat- te trzy duże, główne przełączniki ( hi pass, low pass, full activ ) rozpuściły się i utrwaliły opcję full akciv. Dla mnie to i dobrze, ale raczej dyskwalifikuje możliwość sprzedaży wzmaka.

Poza tym, odpadła jedna lampka i po jednej nóżce od 5 rezystorów. Widać, że temperatura zadziałała na luty, z czego się niezmiernie cieszę.

Po dokładnych oględzinach wygląda na to, że udało mi się nie zepsuć, a czy naprawić .... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyśmy nie ryzykowali to wciąż wychodzilibyśmy z lepianek i oddawali cześć totemowi Świętowita (w tej kwestii akurat wiele dalej się nie posunęliśmy, choć zamiana totemu na olbrzymi posąg jest znacząca :luka: ). Niemniej jednak, gdym nie znalazł krzepiących doniesień o sukcesach wygrzewania laptopów, kart graficznych, kultowych wzmacniaczy Diory to raczej bym nie spróbował. Jutro okaże się, czy do odważnych świat należy :)

 

Chociażby 1 przykład

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie pozwolę zacytować profesora z mojej uczelni: "Nawet jeśli jakiś naukowiec poniósł fiasko próbując udowodnić jakąś tezę to daje światu infomację w postaci wiedzy na temat czego zrobić się nie da". Tutaj kolega wykonał próbę ze średnimi skutkami ale kto wie. Może gdyby rozebrać dobrze wzmak ze wszystkich plastikowych elementów i użyć kapke niższej temperatury mogłoby to odnieść pozytywny skutek. Nie wiem i nie zaryzkuje sprawdzeniem ale kolega podjął się kreatywnej próby i spoko. Co innego gdyby przyszedł z pytaniem " Wsadziłem wzmak do piekarnika i nie gra . Co się mogło zepsuć?"pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpisywać się nie będę- wzmacniacz wyszedł po wypiekaniu bez szwanku

Wstępnie:

  • Naprawił się jeden kanał, który raz grał raz nie grał.
  • Zniknęły piski od alternatora.
  • Główny problem - stałe piski w jednym kanale - pozostał, z tym że raz piszczy a raz nie.

 

 

Zastrzeżenia:


  •  
  • Dużo więcej warstw folii aluminiowej na główne przełączniki ( liche tworzywo ) - wzmacniacz Helix HXA40X
  • Bez termoobiegu 7 minut na 180/200 stopniach to za krótko.
  • Otworzyć w kuchni okno przed pieczeniem :zawstydzony:

 

Wnioski:

 

Wbrew powszechnej tu opinii, wypiekanie nie jest kompletną głupotą. Gdy wszystko robi się z wyczuciem, zabezpieczy plastiki, to może się okazać błyskawicznym i tanim sposobem na renowację wzmacniacza.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew powszechnej tu opinii, wypiekanie nie jest kompletną głupotą.

 

Słów brak... ludzka niewiedza potrafi jednak zdziałać cuda.. Już widzę ludzi wkładających telefony do piekarnika albo do... mikrofalówki bo przecież szybciej będzie.. Po co cierpliwie przeglądnąć płytkę i poprawić luty - od razu z nią do ogniska ! Wypieczenie na pewno dobrze wpłynie na kondensatory i półprzewodniki :zglupkiem:

 

Gdy wszystko robi się z wyczuciem, zabezpieczy plastiki, to może się okazać błyskawicznym i tanim sposobem na renowację wzmacniacza.

 

Za takie głupoty powinni karać - bo ktoś zasugeruje się durnym pomysłem i uwali może drogi sprzęt bo nie będzie miał tyle farta co Ty.

 

:krzeslem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie bronię nikomu oddawać sprzętu do serwisu - zawsze lepiej jak obcy grilluje Ci wzmacniacz -czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal.

"U Nas to nikt tak nie robi" - get real.

 

Zdecydowanie gorzej na półprzewodniki i luty wpływa załączanie sprzętu jak w samochodzie panuje niska temperatura. Nie sądzę jednak, żeby wszyscy forumowicze mieli webasto i załączali audio w nagrzanym samochodzie. Ale z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić.

 

No, no słyszałem że mikrofalówka działa cuda,a impuls elektromagnetyczny, po wybuchu jądrówki to "kolagen" na półprzewodniki. Tylko nie zwołujmy pospolitego ruszenia do Japonii, poczekajmy aż amerykanie wznowią próby w Newadzie. :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się co piszesz i czytaj ze zrozumieniem. A przede wszystkim napisz na czym opiera się Twoja "technika" - na co ona wpływa, jak działa , co powoduje i kiedy się ją stosuje.

 

Zdecydowanie gorzej na półprzewodniki i luty wpływa załączanie sprzętu jak w samochodzie panuje niska temperatura.

 

Bardzo ciekawa teoria. Możesz ją poprzeć jakimiś danymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie bronię nikomu oddawać sprzętu do serwisu - zawsze lepiej jak obcy grilluje Ci wzmacniacz -czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal.

"U Nas to nikt tak nie robi" - get real.

 

elektronik wsadza do mikrofalówki, co by było więcej wrażeń :wink:

Dla mnie to parodia ...

 

Nie sądzę jednak, żeby wszyscy forumowicze mieli webasto i załączali audio w nagrzanym samochodzie. Ale z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić.

 

to jeszcze musiał byś załączać sygnał, co by wnętrzności się grzały, a nie obudowy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...