Skocz do zawartości

Problem ze wzmacniaczem - Soudnstream LW 1.800


Misiek91
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

 

Wczoraj stało się coś dziwnego, a mianowicie testowaliśmy z kolegą skrzynie w jego autku, jechaliśmy i po przy*baniu w dziurę ( tak mi się wydaje żę po wjechaniu w dziurę, ale muzyka grała głośno ... nawet bardzo ...) przestało grać :rotfl:

Z tego co się patrzyłem to wzmacniacz się włącza, protect się nie świeci. Dziwne :) próbowałem podłączać inne źródła sygnału ( telefon) i nic - bo myślałem że czincze sie zwaliły...

 

Wie ktoś może co się może dziać ? Wzmacniacz to Soundstream LW 1.800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podlaczales inny glosnik? Może w skrzyni oberwaly się kabelki od glosnika. Jeśli masz multimetr to zmierz omomierzem miedzy kabelkami od skrzyni ( wczsniej odepnij je od pieca ) . Jeśli miernik pokarze Ci wartość rezystancji to przyczyna faktycznie leży w samym piecu - wtedy musisz go rozkrecic i poszukac "podejzanych" miejsc - nadpalonych lub odlutowanych elmentow. To taka prymitywna diagnostyka ale od czegoś trzeba zacząć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda to następująco:

 

- wzmak raczej sprawny - daje sygnał

 

- Głośnik odmówił posłuszeństwa :) przerwane jest połączenie portu z cewką ( pod membraną) :/

 

- wezmę się za to za mniej więcej tydzień bo teraz czasu za bardzo nie mam :P

 

I teraz pytanie co można zrobić zakładając że cewka jest cała ( mean's niespalona, nieprzerwana), złapać kabelkiem 4mm2 od portu ( omijając te ścieżki na zawieszeniu) i połączyć z wyjściami z cewki ?

Głośnik to Hifon Brutus 15d4.

 

wyprzedzając pytania - nie nie mierzyłem omomierzem bo nie wziołem ze sobą... zobaczę jak będę miał głośnik w rękach, narazie jest u znajomego w bagaju...

 

 

Pożyczyłem zdjęcie od Hehepacka :) mam nadzieje ze się nie obrazi.

 

http://iv.pl/images/23574560138488225957.jpg

 

mniejwięcej na 3 "fałdce" jest przypalone... znaczy się ścieżka zakończyła swój żywot. Zastanawiam się nad lutowaniem na " ostro" - oderwanie resztki przewodu i połaczeniem go, bo nie widzi mi się rozklejanie głośnika i ciągnięcie kabelka od cewuni do portu...

 

[ Dodano: 2010-04-27, 19:16 ]

Cóż, pomiary dokonane, obie cewki całe ( uff :faja: ) zostaje mi tylko pobawić się trochę lutownicą. Najprawdopodobniej postaram się zedrzeć część połączenia z zawieszenia i zastąpić go przewodem ~ 4mm2 nie za długim żeby nie uderzał o membranę i nie za krótkim żeby się nie urwał przy niskim zejściu :P

 

Ciekawi mnie tylko czego tak się stało oO znajomy który miał Hifonicsa mówi że stosują złe kleje( za sztywne) i przy maksymalnym wychyleniu i przyje*niu w dziurę takie jajca się mogą dziać :P

Cieszę się tylko że to tylko te przewody... a nie cewka etc

 

Pozdrawiam! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...