Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'nagrywanie mp3' .
-
Witam! Do tej pory w moim wspaniałym etui na płyty gościły wyłącznie płyty audio, albo oryginały, albo nagrane z formatu FLAC za pomocą AnyBurn'a. Wszystko grało i buczało w najlepsze ;) Ostatnio jakoś pomieszało mi się w gustach, guścikach... ble ble, mniejsza o to. Nagrałem kilka płytek CD z MP3 i pojawił się następujący problem: W przednich wooferach słychać trzaski, takie chrupnięcia, raz lewy, raz prawy. Najlepsze jest to, że są one w rytm muzyki. Leci sobie jakiś bicik i normalnie rytmicznie razem z bitem chrupie i trzaska, raz lewy, raz prawy czasem oba. Wydaje mi się, że TW te trzaski też sięgają. Przy "brakedownie" czy wokalu bez dołu trzaski nie występują, dopiero kiedy pojawia się troszkę dołu. Co dziwi mnie jeszcze bardziej, to fakt, że występuje to w utworach typowo elektronicznych, reggae czy jakieś rapsy nie wywołują tego efektu. Dzieje się tak przy każdej głośności, z różnymi cięciami, na różnych czasówkach, i na różnych parach RCA. Dodatkowo nagrałem kilka utworów, które miałem wcześniej wypalonych w formacie Audio tym razem jako mp3 i o ile w audio trzasków nie było, w mp3 na tym samym utworze pojawiają się. Miałem wcześniej może ze 2 płyty mp3 i takich problemów nie było. W innych radiach płyty śmigają w najlepsze. Nagrywałem na: Sony, TDK, Verbatim, Esperanza i jakichś innych czerwonych shitach za 50gr. Prędkości były od 10x do automatu (nie mogę zejść niżej 10) Nagrywałem AnyBurn'em, Burrrrrrn'em, Nero i Ashampo. Pytanie, czy to wina: -kijowych płyt (audio na tych samych śmiga normalnie) -kijowej nagrywarki -oprogramowania -prędkości -radia Może pora na czyszczenie? Ale czy wtedy i Audio nie miałoby "fochów" i trzasków?