Mam u siebie zamontowane fabryczne radio a do zasilenia na przodzie Focale ps165fx (moc znamionowa 80W maksymalna 160W 4Ohm),oraz subwoofer JL AUDIO 12w1v2-4 w zamkniętej skrzyni (300W w RMSie i 600W maks 4Ohm) , do tego wzmacniacz Helix M-FOUR (w RMSie 4x100W i 2x200W mostek 4Ohm),sygnał idzie po Hi-Input .Standardowo 2-kanały lecą pod zwrotnice na przody i 2-kanały mostkowane na subwoofer. Wszystko śmiga fajnie, ale mam też w skrzynce z bass reflexem subwoofer Helix p10w (350W w RMSie i 700W maks) ,który po podłączeniu przy podmiance przy około 60% głośności zaczyna się "krztusić", tak jakby wzmacniacz był za słaby. Mam teraz dwa pytania bo wolałbym zostać przy jednym wzmacniaczu, który zasili cały system: 1. Czy jest sens szukania wzmacniacza który wszystko fajnie ogarnie (np 4x125W lub 4X150W), czy jednak do prawidłowego grania musi być oddzielnie wzmacniacz na przód i monoblok na suba, no i najlepiej jeszcze dołożony procesor? 2. Jak to jest ze wzmacniaczami z procesorami dźwięku w jednym, czy stosuje się takie rozwiązanie jako jeden wzmacniacz w systemie? Nie mogę znaleźć na przykładzie Helixa P SIX DSP MKII czy można zrobić mostek pod suba ,czy musi być subwoofer dwucewkowy podłączony pod 2 kanały, a reszta do zasilenia przodu ? Czy ewentualny brak możliwości mostkowania jest powodowany tym, że nie będzie możliwości regulacji i nie będzie to stabilne?