Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów '#sony #a3 #radio #grzejesię' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Start
    • Regulamin Forum
    • Aktualności
    • Sprawy Dotyczące Forum
    • Przy Piwie
  • Car Audio
    • Jestem tu nowy - dział dla poczatkujących
    • Wasze Instalacje
    • Wszystko o Sprzęcie Car Audio
    • Informacje oraz Relacje z Imprez, Zlotów, Spotkań
    • dBdrag & ESPL
    • Projektowanie Skrzyń
  • Giełda
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


GG


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Witam, jestem tu nowy, więc chciałbym wszystkich gorąco powitać, i pozdrowić forumowiczów. Słuchajcie mam problem, parę miesięcy kupiłem samochód, w komisie, ze spalonym radiem, nie działało. Pomyślałem że po prostu się je wymieni, i nie będzie to większym problemem. Aż tu kurczę, kupiłem radio Pioneera (wyjściowo 4x50w), praktycznie nowe i w pełni sprawne. Po może, nie wiem 12(?) godzinach słuchania na nim muzyki, spaliła się końcówka mocy, nie zwracałem uwagi na temperatury z tyłu, myślałem że wszystko jest ok. Dodam że muzyki nie słuchałem nie wiadomo jak głośno, 30-35 na suwaku to był max. raz jak podgłosiłem do (nie pamiętam), około 45, dosłownie na chwilę, w głośnikach lekko trzasnęło, i radio dokonało swojego żywota. Wtedy też miałem taką konfigurację audio: z przodu głośniki 2x Alpine SXE 1025S - 25W RMS, 180W szczytowo - podłączone do radiaz tyłu 2x Pioneer TS-G1016 - 20W RMS - 100W szczytowo - podłączone do radiaw bagażniku kolumna basowa podłączona do wzmacniaczaRadia nie opłacało się naprawiać, z uwagi że naprawa kosztowała by tyle, co samo radio. Wczoraj kurier przysłał mi radio, model Sony DSX A210UI z 4x55w. Zauważyłem że radio z samymi przednimi głośnikami Alpine (+spalone fabryczne soprany przy klamce, które trzeszczą), strasznie gotuje się na tylnym panelu po 5 minutach grania, przy 20 na potencjometrze. Lekko śmierdzi spalenizną. Głośniki Pioneera uprzednio odpiąłem, by nie spalić nowego radia, od razu po podłączeniu. Chciałem zobaczyć jak radio się zachowa i potem je podłączyć. Nie wiem co gdzie szukać problemu. Radio grzeje bez włączonej kolumny basowej w bagażniku. Dzisiaj zdjąłem boczki drzwi, by sprawdzić czy głośniki są odpowiednio podłączone (plus do plusa, minus do minusa) i wydaje się być ok, wsuwki chyba oryginalnie zarobione. Odłączyłem jeden głośnik i gdy jednak przytknę bieguny na odwrót, na moje ucho głośnik wydaje się grać lepiej, a radio chyba mniej się grzeje, nie wiem czy jest tak rzeczywiście, nie mam takiego termometra + radio działało pod jednym głośnikiem. Wiązki w boczkach drzwi były owinięte w jakąś szmatkę, która zwilgotniała, wyrzuciłem je i kable zawinąłem w izolację żeby nie zrobiło się zwarcie. Głośniki podłączyłem tak jak były, nie mam pojęcia co może być nie tak Czego mam szukać, zwarcia w kablach, czy może to wina radia, lub głośników? Radio w innym samochodzie, się tak nie nagrzewa. Nie chcę by u mnie się spaliło, a na gwarancję mi chyba tego nie przyjmą Pacjent to Audi A3 8l jeśli to istotne. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...