szydlos

Jak ? baterią ;) Jeśli membranę wypychało to fazowość jest ok i tam gdzie był plus podłączyłem tam gdzie radio wypuszcza plus na ten kanał. Bez przesady ... nie róbcie ze mnie takiego niedojdy, tyle to jeszcze potrafię. Ten sposób na fader/balance też znam... Czy ustawie na lewo/prawo czy centralnie bass gra tak samo. Jeśli byłaby pomylona fazowość to bass by lepiej grał jak byśmy balancem dali na lewo bądź prawo.

Bawiłem się dosyć długo ustawieniami jednak nie dało mi to zadowalającego efektu. Nie mogłem tak nie typowej kostki dostać dosłownie nigdzie, zostało mi lutowanie. Elegancko polutowane i zabezpieczone, fazowość na przednie głośniki jest na milion procent prawidłowa, trzy razy sprawdzałem przez skończeniem. Mam plan żeby puścić przewody bezpośrednio od radia do woofera omijając oryginalne i będę miał pewność że przewody są ok. Była jeszcze opcja że może być gdzieś jakiś rozdzielnik czy tam wzmacniacz wbudowany ale to raczej wykluczam bo przejrzałem wszystko, tymbardziej po rozkodowaniu VIN'u nie było w tym aucie pakietu BOSE, a tylko w BOSE był wzmacniacz i subwoofer wbudowany.

No nie, ale tamto radio może grało innym systemem, po prostu rozważam każdą możliwą opcję, która mogła by być winowajcą tego "pierdu" nie grania.

Rozebrałem teraz boczek i sprawdziłem oporność tweetera i woofera, oba mają po 4 ohm . Dwa przewody (+ i - ) z radia idą najpierw do woofera a od woofera idą do tweetera kolejne dwa przewody o tym samym kolorze. Przy tweeterze jest mały kondek. Może przez to połączenie, radio gra tak mizernie ?

Tamto radio miało tylko i wyłącznie trzy potencjometry : Bass, Treble oraz Balance/Fader. I tylko tym dało się sterować dźwiekiem, proste a grało bajecznie

No własnie są cięcia LPF i HPF oddzielnie na przód i tył, dźwięk się zmienia dosyć diametralnie ale kij wie czy to ustawić wedle ucha czy jakiegoś schematu. Pamiętam, jak to radio włożyłem przed założeniem u siebie, do innego auta w kombi. Efekt : Poprostu - śliczny dźwięk, te głośniki które wcześniej ledwo grały pod radiem JVC chciały dosłownie wyjść z drzwi w pozytywnym znaczeniu, całkowicie ożyła akustyka w aucie. Myślałem, że będzie podobnie w Hondzie - jednak się myliłem.

Nie no, aż tak zielony to nie jestem. Poprostu nigdy nie miałem wcześniej takiego radia z tyloma ustawieniami (które po części podobno są zbędne, typu Media Xpander,materiał obszycia foteli, typ auta, po której stronie jest kierownica itp. ) Ojciec ze mnie szyderuje, że kupiłem radio za 2,5 k złotych a gra gorzej niż oryginalne Mam jeszcze opcję, żeby jechać do tego salonu car audio w Zduńskiej Woli ( tam je kupiłem ) i tam by mi je wysterowali ale to jest 100 km w jedną strone :O Czytałem dosyć długo o tych czasówkach ale na marne moja lektura, tam są jednostki w cm i ms i też nie wiadomo które lepiej wybrać. Dziwi mnie czemu jak przełącze na TCR dla głośników w półce to dźwięk już się nie zmienia.

Witajcie. Od kilku miesięcy mam Hondę Legend z 2003 roku, gabarytem przypomina S klasę albo A8. Oryginalne nagłośnienie to przód woofery + twetery z alpine oraz tył półka 6x9 alpine i napędza to oryginalne radio kasetowe + zmieniarka 6cd. Powiem tak, jeśli chodzi o oryginalnie granie, gra ślicznie, troche za mało wysokich tonów (ale to pikuś) , natomiast bass jest bardzo niski i głęboko schodzi oddając soczysty i miły dla ucha bass. Denerwowało mnie ciągle dogrywanie utworów na CD audio i zmieniłem radio na 2 din alpine w585bt. Zakładam na 100%, że polaryzacja głośników jest dobrze zrobiona oraz przewody przy kostce są dobrze podłączone. Po zamontowaniu ... radio gra naprawdę mizernie, nie ma polotu do starego oryginalnego radia. Jest masa huku a zero przyjemności z grania, zauważyłem, że wiele zmienia się po przestawieniu TCR ( czasówek) ale nie potrafie samemu tego ogarnąć, są ciecia LPF i HPF dla przednich i tylnich głośników, ręczny korektor itp. Bass zamiast ładnie nisko schodzić tylko klepie i charczy na głośnikach. Nie potrafię uzyskać takiego efektu jak na starym radiu, żeby grało to w miarę dobrze. Jak myślicie, że to radio jest tak denne i nie da się wysterować go tak, żeby grało jak stary oryginał ?

Za bardzo ze znajomych nikt takich odtwarzaczy nie ma, większość ma typowe z marketu nowe pioneery jvc itp. Z forum widzę powodzenie ma CDA 9835 oraz 9855, ale chciałbym coś w granicy cenowej 500-600 zł. Nie wiem który model z allegro ładnie wyszczególnia miękki niski ton, posiada USB i dobrze by było jak by miał tuner DAB. Z tego co widzę na allegro radio do 600 zł z USB i tunerem DAB raczej nie znajdę. Jest Alpina z serii CDA z usb ale to już chyba nowsza liga i raczej tak samo nie zagra jak tamte stare legendarne modele. Modele, które są warte uwagi według mnie z allegro: CDA-105Ri CDA-9855 CDA-9815RB CDA 9885RCDA 9855 CDA 9835

Zrozumiałem już sporo co chciałeś mi powiedzieć. Póki nie będzie dobrej jakości źródła dźwięku to nawet zestaw odseparowany za 2 koła zagra ujowo. Więc na początek sprzedam Kenego i postaram sie kupić coś używanego. Więc co mi polecacie zakupić ? obstawiam raczej na alpine/clarion ale jaki model ? Dobrze by było jak będzie USB.

Gdybyś tylko wiedział za ile kupiłem tego Kena. W Niemczech brat go kupił za 1100 zl na polskie w tamtym roku. A ja go od kupiłem za 200 zl w stanie celujacym. 6x RCA , masa ustawień m.in. wybor rozmiaru i typu głośnika, jakie położenie głośnika itp. Fajnie jak by byl lekki zapas basu i zastanawiam się czy kupić wzmacniacz 4 czy dwu kanałowy.Dodam,chciałbym tylko ten dźwięk zeby został w aucie a nie na zewnątrz. wielu posiadaczy 316 z podtlenkiem lubi jak słychać ich mocarne audio na drugim koncu wsi ;)

To generalnie naklepiej by tu wyszło abym dołożył jakiś wzmak na przód tak ? i wtedy dopiero dobrać sobie jakieś przetworniki na przód. Bo ta moca z radia to sie nie poszaleje zapewne.

Heh fajnie od razu kosicie początkującego usera. Jest takie pewne powiedzenie : Nie pamięta wół jak cielęciem był ? ale mniejsza oto. Poprostu chciałbym wybrać głośniki w tym przedziale cenowym aby dobrze przedstawiły miekko niskie tony ponieważ nie przepadam za typowymi tluczkami. Podobno można obliczyć jakoś litraż drzwi i dobrać pod to głośniki, lecz dzisiaj pewien niby profesjonalista w sklepie car audio stwierdził że nie ma sensu tego robić bo to nie robi różnicy.

Witajcie. Od dwóch miesięcy nabyłem spore auto w sedanie - Mazda Xedos 9 . Seryjne nagłośnienie to przód w drzwiach na plastikowych dystansach - fabryczne jaja 5x7 oraz tylna półka fabryczne 6x9. Zdziwiło mnie, że w starym japońcu w miare dobrze może to zagrać, ale gdyby nie te jajka z tyłu to z niskimi tonami była by tragedia. Do rzeczy. Planuje zrobić konwersje przednich głośników z 5x7 na 16 cm , wiem, że będzie sporo roboty, ale takiego dźwieku jak z okrągłych 16 w drzwiach nie uzyskam z jajek. Dodam, że wytłumiłem matami bitumicznymi już dokładnie, wewnętrzną cześć strony drzwi (czyli ta, na której jest przymocowany zamek). Postanawiam wywalić ten plastikowy dystans i wstawić tam dociętą przeze mnie blachę pod otwór 16 cm i dać dystans z MDF. Na koniec podocinam blachę i pozakrywam otwory technologiczne i nałoże na całą zewnętrzną warstwę blachy drzwi maty. Między karoserie a tapicerkę dam taką bardzo miękką i gęstą piankę aby zniwelować rezonans jakichś elementów tapicerki. Teraz kwestia doboru głośników, rozmyślam nad zestawem odseparowanym (woofer,zwrotnica,tweeter). Lubię miękki i głeboki bass, ale słucham sporo techno oraz dance. Fajnie jak by było jeszcze takie kopnięcie ładne jak jest w muzyce rockowej ;) Jednostka to Kenwood KDC6-51u,bez wmacniacza. Kwota jaką dysponuję na głośniki to w granicach 200-350 zł. Jak będzie sens i potrzeba to jakiś zapas jest. Jaki zestaw mi polecacie ?

Witam. Wczoraj zrobiłem małą modernizacje mojego audio w moim Sunny. Tutaj jest link do mojego tematu jaki mam osprzęt: http://www.strefacaraudio.pl/topic/22751-wielka-lipa-po-zamontowaniu-glosnikow/page__fromsearch__1 Jak wiadomo teraz gra tylko tył z tymi jajkami Sonego pod wzmacniaczem i radiem też Sonego. Lecz wczoraj mnie naszło żeby zobaczyć różnicę w dźwięku jak odepnę wzmacniacz i głośniki podepnę pod samo radio. O dziwo głośniki grają tak samo :O Może pod koniec dopuszczalnej głośności lekko sobie pierdzi a na tamtym wzmacniaczu to tłukło więc dużej różnicy nie ma. Czemu tak jest ? Możliwe że wzmacniacz strzelony czy poprostu głośniki dają z siebie wszystko pod radiem i wzmacniacz jest nie potrzebny im ?