MajkelF

Jak w tytule - poszukuję najlepiej Kenwood PS-300T, bo go kiedyś miałem i fajnie grał - albo coś podobnego. Na przód np. Morel Tempo Ultra. Szukam precyzyjnego, jakościowego grania, ale z wykopem.

Wymiana alternatora, bo stary ładował napięciem o wartości 18V plus aku plus nowe klemy. Odkurzanie i mycie wewnątrz, pod tapicerką, pod plastikami, bo był syf. Zalepienie dziur dekarką, bo ruda zżera. Wymiana oleju. Oczywiście wygłuszenie drzwi. Blacha (z obudowy PC) i dekarka. Szału nie ma, ale jest lepiej. Dziś umycie reflektorów tylnych wewnątrz, bo syf był.

Polecam użytkownika aeron. Piecyk dobrze zapakowany, zgodny z opisem.

Polecam czaszunia1. Profesjonalne wykonanie obudowy do interesującego suba.

Kiedyś miałem podobną potrzebę regulacji głośności sygnału, to użyłem do tego potencjometru ze starych słuchawek z mikrofonem (takich do skype'a). Ale faktycznie, rada przedmówcy jest lepszym rozwiązaniem.

Czy ktoś z forum miał styczność z radiem Alpine CDA-9852RR? (Docelowo szukam detalicznego, szybkiego brzmienia do rocka, nu metalu i elektroniki. Radio miałoby zagrać ze wzmakiem Kenwood PS 300T i TEC SPL 6 + tweetery JBL.) Pytam się o nie, bo jest dostępne w niskiej cenie (100 zł +kw). Pozdrawiam, M.

Wstępnie chciałbym się przywitać, to mój pierwszy post na tym forum. Chciałbym prosić o poradę, ukierunkowanie mnie, ponieważ zamierzam wygłuszyć drzwi w autku i poskładać przyjemnie grający zestaw audio. Planowałem już wcześniej to zrobić i pod wpływem impulsu zakupiłem używane głośniki TEC SPL 6 i tweetery też TEC ale z wyższej półki SQ 25n. Obecnie "grają" na wzmacniaczu JBL, fabrycznym, wyjętym z Peugeota 406 coupe, o mocy może 30-40W RMS na kanał, ponieważ taki miałem pod ręką. Szczerze mówiąc, to zamontowane miałem wczesniej fabryczne głośniki JBL z w/w samochodu i po przejściu na TECi nie usłyszałem dużej różnicy, ale co się dziwić - głośniki grają w powietrzu w zasadzie. Radia wcale nie mam - podłączałem swojego przenośnego grajka sony. Moje preferencje muzyczne: Chciałbym, żeby dźwięk był szybki, dokładny, szczegółowy. W tej chwili jest jakaś scena, byłoby miło, gdyby była głębsza. Niestety nie wiem, jak z melodyjnością tych głośników - przyznam się, że kupiłem je w ciemno pod wpływem kilku przeczytanych opinii i obejrzeniu filmiku na yt. Sam się sobie teraz dziwie, ale co zrobić. Wołałbym teraz już coś do nich dopasować. Wołałbym nie mieć suba z tyłu. Mam mały bagażnik, ale za to duże drzwi przednie, więc mam nadzieję, że doby system przedni (stąd zakup 120 watowych teców) stworzy ciekawą przestrzeń dźwiękową. W domu mam głośniki Heco Superior 800 i wzmak Sony 570 ES i kartę dźwiękową SB Audigy 2 ZS Notebook i dla mnie dźwięk jest rewelacyjny. Jestem zakochany w tych głośnikach. Mam je od 4 lat i za każdym razem, jak mam dłuższą przerwę w słuchaniu na nich, to mnie zaskakują, gdy do nich wracam. Słucham generalnie prawie każdego rodzaju muzyki. Ostatnio dużo dubstepu, dnb, ciągle wracam do szeroko pojętego rocka, metalu... Melodyjność Heco powoduje, że gitara brzmi naprawdę cudownie. Ale zdarza mi się sięgnąć do popu - kawałki MJ zaskakują swą dynamiką, wokal również jest na Heco wspaniały. Niestety max 1000 zł mógłbym włożyć jeszcze w car audio. Myślę o używkach. Wzmacniacze o jakich myślałem to sony xm 6020, kenwood kac 923, alpine z serii V12... I problemem jest dla mnie radio. Słyszałem jak gra Alpine na przetwornikach burr-browna, model 7980M i jego szczegółowość i "ostrość" podoba mi się. Pasowałby tez designem do mojego auta z 89 roku ;-) Niestety jest trochę niepraktyczne. Poczytałem trochę o radiu JVC KD-R811 i jego funkcjonalność jest mocno na plus (HDD z WAVami w schowek i z głowy wożenie sterty płyt i ich zmienianie). Nie wiem, jak gra nowe JVC KD-R721BT? Design jest ładniejszy nić r811. Preferuję radio z pokrętłem po lewej stronie, nie pasują mi przyciski zamiast pokrętła zmiany głośności. Może zbyt dużo wymagam, ale mimo dobrego brzemienia chciałbym, żeby system miał kopa i moc. Nie zawsze, ale czasem chciałbym posłuchać głośniej, tak, żeby zagłuszyć myśli :> W ramach odstresowania się. Pozdrawiam, Majkel