cichy_ak

zacznę więc od sprawdzenia wnikliwie masy. spróbuję złapać ją bezpośrednio z akumulatora. zobaczymy czy coś pomoże..jak nie, to kondensator,ew.altek. o postępach napiszę. dzięki za pomoc!

Wymieniajac alternator na taki, ktory ma wieksze ladowanie, dostarcze wieksza ilosc ppradu do aku? Ten powinien wtedy 'zaspokoic' wzmacniacz? Mowisz, ze spotkales sie z podobnym problemem?

masa z aku podpięta jest oryginalnie do śrubki w budzie przy akumulatorze. myślę, że z masą nie ma problemu. bez głośno odpalonej muzy nie ma mowy o żadnych skokach obrotów silnika. problem pojawia się dopiero gdy jest mocno obciążony alternator. wtedy przy bassie obroty spadają, i za chwilę wracają do normalnego stanu (niecałego 1tys obrotów/min). wydaje mi się, że alternator wytwarza odpowiednią ilość prądu, ponieważ nawet przy maksymalnym obciążeniu napięcie nie spada poniżej 14V. mam wrażenie, że chyba faktycznie sprawę rozwiązałby kondensator, ponieważ popierałby on płynnie prąd z akumulatora, nie byłoby tych skoków napięcia.. i wtedy nie pojawiałoby się przesterowanie na wzmacniaczu, ponieważ dostawałby on odpowiednią ilość prądu. mam mały akumulator (45AH 330A), ale niestety w CIVICu nie wejdzie żaden większy, gdyż jest w nim wyjątkowo mało miejsca.

Z tego co widzę kable mają przekrój około 50mm2. Plusowy idzie z akumulatora, a masa podpięta jest w bagażniku. Przy dużej głośności przy akumulatorze napięcie przy dużym bassie spada do ok.14V, a przy wzmacniaczu jakieś 13,65V. Spostrzegłem jeszcze jedną rzecz- mianowicie przy dużej głośności i bassie, zapala się na wzmacniaczu diodka I-E/OPT mówiąca o przesterowaniu. Co o tym myśleć?

witam! zmontowałem u siebie zestawik CA, tj: radio Kenwood KDC-W7144UY, przód: Morel Tempo 6 (120W RMS), wzmacniacz: JBL Px300.4 (123.5W RMSx4 chan.,zmostkowany 358W RMS) oraz skrzynię Helix W10 (300W RMS). Instalacje poleciłem profesjonalistom. Wszystko gra OK, dopóki nie da się głośniej. niby jest OK, ale przy większej głośności, silnik zaczyna skakać na obrotach, a gdy gałkę głośności da się na jeszcze więcej, jak jest bass, przestaje na sekundę grać (jakby do wzmacniacza nie dochodziła wystarczająca dawka prądu). jako, że instalację wykonali profesjonaliści, nie będę doszukiwał się tutaj problemów z okablowaniem, czy masą. Chłopaki z CA powiedzieli, że kondensator rozwiązałby problem. Uważacie tak samo? Jak tak, to jakiej pojemności konia wypadałoby zakupić, do tych niecałych 600W RMS? polecacie jakaś firmę? Z góry dzięki za pomoc!