Plazma

To temat długi jak rzeka, ale wyższa seria tej marki obecnie jest w cenie 300 zł, także odpowiedź nasuwa się sama.

Mam ten sam problem, ale na siedzeniu kierowcy i tak jest fajnie Usiądź sobie na tylej kanapie, tam bass jest jeszcze "lepszy" niż przy przedniej szybie.

Może na razie nie myśl o zmianie głośników, a tylko wymień radio, wtedy może wymiana głośników będzie zbędna

I nie ma żadnych przesterowań?

No tak, ale czy 2tys i w tym usługa zakładu CA pozwoli na osiągnięcie lepszego efektu?

Dyskusja o zakładach CA się tu rozkręca, ale mnie najbardziej zaintrygowało to, że karpik151 chce wydać 2 tys i zrobić to w zakładzie CA, a przecież posiada nowy samochód z wcale nie niskiej półki i podejrzewam, że jakieś kolosalnej poprawy grania w autku nie będzie (o ile będzie?), bo tam pewnie fabryka już sobą coś prezentuje. Chyba, że się mylę?

Dobra jakość dźwięku to nie tylko bass... A jeśli chodzi o "bass" z tych głośników, to musisz sobie uświadomić, że nie wytworzą one go ani grama. Tak jak Ci wcześniej napisał kolega, poczytaj FAQ i kilka tematów na forum

Jak chodzi o łagodną górę, z czystym sumieniem mogę polecić Ci Kenwood psw-kdc9527, nie wiem jak się ma do tych które podałeś, ale góra w nim w moim odczuciu była genialna, taka melodyjna, a ostre rockowe kawałki nie kuły po uszach. Z tej półki cenowej mam porównanie tylko do alpinki 9855 i powiem że kenio na wysokich tonach wypadał wiele lepiej.

Znajomy pędził słabszy model Hertza - ES300 słabszym mono Sinuslive i tragedii nie było, ale jak podłączył zamiast tego Sinuslive'a starego Rf'a 250a2 to kopara mu opadła.

Wydaje mi się, że zestaw radio z usb + głośniki na przód za 250 zł nie zagrają lepiej od seryjnego nagłośnienia. Jakbyś jakoś dozbierał te 100-150 zł i kupił używane radio i używany zestaw odseparowany poczułbyś już jakąś różnicę

Czytałeś coś faq lub jakieś inne tematy na forum ?

Sory za OT, ale czy czasem ktoś z forum tak dla zabawy nie robi sobie żartów pod innym nickiem ?

skoro już to kupiłeś, to po co Ci opinie? Najważniejsze czy Tobie to odpowiada...

Jak uda się przyjąć na gruba to moja instalka pójdzie do przodu z każdą wypłatą i wtedy zacznę jeździć po zlotach, spotach i słuchać, bo na razie ogranicza mnie jak wiadomo brak $ i wiedzy... ale czytam forum na bieżąco i jak przyjdzie kasa to na pewno zacznę "gonić królika"

Dzięki za rady wynikające z doświadczenia Chyba znalazłem coś dla siebie, spróbuję się dostać na kopalnię, i zaocznie studiować na wydziale górnictwa i geologi kierunek "automatyka i energoelektryka w górnictwie"

Jednak te praktyki zbytnio pracodawców nie interesują, jak widać.

Hehe wiem, że nie ma nudy, cała moja rodzina tam pracuje. Źle to ująłem, chodziło mi o to że chciałbym robić coś bardziej "ambitnego"

Mówisz o kopalni? Bo właśnie tak jak mówiłem, jak nie automatyka, alektronika itd. to zostaje mi kopalnia, tam po 2-3 latach pracy z sobotami ma sie spokojnie zarobki +- 3000zł/mc ale wiadomo ciężka i niebezpieczna praca, a co dla mnie najgorsze raczej nudna...

Święta prawda, wspomnianego solid edge uczę się na zajęciach od pół roku a tak naprawdę poznałem dopiero jakiś mały % jego możliwości... A gdzie tam praca z autoCadem przy pomocy wiersza poleceń itd. Żeby coś naprawdę ogarnąć to trzeba samemu to drążyć metodą prób i błędów...

Masz rację, tylko trudno to pogodzić, jak jak studia dzienne to nie ma jak zrobić praktyki, a jak zaoczne, to bezpłatna praktyka tez odpada bo trzeba na nie zarobić... No ale wiadomo jak się chce to można

Z tą dekarką przy wygłuszaniu daj po 2-3 warstwy, ja miejscami dawałem po 4 warstwy i drzwi nie wydają żadnych, ale to żadnych dźwięków (przynajmniej przy tym wooferze który mam)

Aha czy rzeczywistość jest inna, a niżeli to czym chwalą się politechniki... Pfff mówisz 5 lat stażu chcą Po 5 latach pracy na kopalni ma się pewną pracę i pensję pozwalającą spokojnie wyżywić rodzinę... Chyba jednak będę musiał iść w ślady pradziadków, dziadków i rodziców...

No teraz kończę edukację w technikum mechatronicznym, no i mógłbym kontynuować naukę w Gliwicach na kierunku mechatronika / automatyka i robotyka / budowa maszyn. Są to na pewno ciekawe rzeczy i b. dobrze płatne zawody o ile znajdzie się pracę... tylko właśnie mam wątpliwości co do ilości miejsc dla takich absolwentów. Jestem ze śląska i alternatywą jest kopalnia, niby wszystko ok bo i zarobki dobre i przywileje, ale chciałbym zajść się czymś ciekawszym także czekam na wypowiedzi innych osób

Elo, pewnie nie jeden z Was pracuje w przemyśle związanym elektroniką, automatyzacją, mechanizacją itp., lub nie dawno skończył studia o podobnej specjalności. Jeśli ktoś może się wypowiedzieć, bo zna rynek pracy dla osób z takim wykształceniem to proszę o szczerą wypowiedź Bo wiadomo,że uczenie wyższe promując swoje kierunku zawsze wiele obiecają i zachwalają, a potem różne to bywa... Chciałbym się dowiedzieć od osób które doświadczyły podobnego dylematu szeroko pojętego "czy warto?"

Takich tematów było kilka, lub kilkanaście. Użyj opcji SZUKAJ.