Widzę że ponowne tłumaczenie tego samego problemu nie ma sensu, bo nie czytacie tego co tu się pisze albo po prostu nie przyswajacie prostych zdań.Proponuję abyś przeczytał wszystko ponownie od początku(ale w całości nie wybiórczo),sorry za szczerość ale to może być zmarnowany dla Ciebie czas I znowu musiał bym się powtórzyć ale szkoda na to czasu;]. Skoro inny zawodnik też nie związany z branżą przychodzi i stwierdza że u konkurencji jest "za bogato" to znaczy że można I tu zgodzę się z adminem ze słowo "pajac" nie było na miejscu. Widzę, że dla niektórych osób prawdomówność to rzecz nieosiągalna i może należało by pomyśleć o polityce. Może na najbliższym spotkaniu(o ile do takiego dojdzie) stawisz czoło i dojdzie do konfrontacji z tą parą sędziowską, o której mówię. Prawda jest taka, że gdybyś wtedy w sposób cywilizowany podał ceny komponentów i sędziowie po podliczeniu stwierdziliby, że faktycznie mieścisz się w cenie, to mogli by się dać oszukać. Ale skoro Ty naskakujesz na nich to nie dziw się, że siadają do kompa, wertują cenniki i wciągu godziny w sposób dokładny (jak na te okoliczności)wydają werdykt że niestety przekraczasz budżet. Mam wrażenie że próba wytłumaczenia niektórym osobom problemu nie ma najmniejszego sensu. Jak powiedział pewien mądry człowiek "nie należy się kłócić z kimś, tylko o coś, w celu dojścia do zgody" Tu się tego zrobić nie raczej nie da, nie w tym towarzystwie.