Witam, otóż chcę zrobić nagłośnienie w moim garbusie. Pierwsza sprawa, to taka, że tam oryginalnie jest jeden głośnik obok kierownicy za taką siatką. To chcę zostawić wraz z fabrycznym radiem (w końcu mają już 42 lata ). Radio CD ma być w schowku. Mógłbym dorobić otwory na głośniki w drzwiach, wygłuszyć je i zamontować nagłośnienie (głośniki raczej 13cm) a na boczkach dać maskownice, jednakże wtedy musiałbym "niszczyć" fabryczne boczki. Myślałem nad tym, by zamiast wsadzać je w boczki, poprostu zrobić małe skrzynki i podwiesić je pod deską rozdzielczą. Widać by ich nie było, bo garbus tak skonstruowany jest:). Jak akustycznie by to wyglądało? Kolejnym problemem są syki.. Otóż od kierowcy bądź pasażera do szyby i miejsca gdzie mogę je zamontować jest ok... 40cm... może 50cm, dodatkowo nie byłyby one daleko od siebie, bo wąskie jest wnętrze garba. Nie za mało by dobrze skierować dźwięk i by syki nie dawały po uszach?? Myślałem również do bagażnika za kanapą (jest taki nieduży między ścianą grodziową silnika a kanapą pasażerów o głębokości z 50cm, szerokości z 60-70 a długości z 30-40) dać malutką skryznkę zrobioną na jakimś głośniku 20cm... Co o tym sądzicie? Jeszcze jedną opcją jest nad tym bagażnikiem półka i tam dać głośniki, ale tego rozwiązania unikam jak ognia więc... ??