Tulio20

Łohohoho specyfikacja głośnika zapowiada niezły boom ale to już za duża kwota, niemniej dzięki za propozycję

Powiem tak. Absolutnie nic nie mam do subów Re Audio, bo z pewnością prezentują dobrą jakość brzmienia basu, a nie jakieś tam marketowe dudnienie przeplatane z buczeniem (choćby budżetowe modele JBL) Ale chcę zwrócić uwagę, że szukam czegoś co będzie grało głośno, z impetem, zrobi "trochę" ciśnienia. Dlatego boję się aby nie kupić głośnika owszem jakościowo pięknie grającego ale nie potrafiącego swojego piękna wyeksponować po za wnętrze auta Rozumiecie mnie, chcę trochę poszaleć no ale nie wpaść w kolei w jakieś dudniące kartownowe klimaty. Spodziewam się że RE jakościowo gra przyzwoicie ale mocno również? Mocniej od obecnego suba?

Aha czyli obstajecie za RE Audio SRX-12D2 (moc RMS: 300W). Więc będzie to duża poprawa w porównaniu do PB S-10 (mocowo nie wydaje się, choć tak wiem waty to nie wszystko)? Ale poszukuję głośnika który w tej obudowie i przy tym wzmacniaczu zrobi maksymalnie duże ciśnienie (a rozpatrywany Hammer ponoć takowe robi). Jeśli jeszcze jakieś opinie o w.w. głośnikach lub też zupełnie innych serdecznie zapraszam. PS. W Essie ładna promocja na tego RE akurat z 799,- na 499,-.

Czy Rainbow Hammer 250mm zagra potężniej od S10 przy zachowaniu pewnego poziomu jakości basu? Ewentualnie RE Audio SRX-12D jakieś sugestie?

Myślę że spokojnie możesz kupić używany niemal pierwszy lepszy subwoofer. Jako że jak mniemam byłby to Twój pierwszy subwoofer w aucie to nie musisz rzucać się do razu w jakieś jakościowe brzmienie bo i zwykły dudniący zamualcz sprawi Ci frajdę. Podejrzewam że dla Ciebie i taki tani subwoofer do dudnienia będzie w zupełności wystarczał. Owszem z czasem jak już się osłuchasz, wyrobisz gust, zaczniesz faktycznie zwracać uwagę na jakość brzmienia. Także na początek przy mocno ograniczonym budżecie może takie rozwiązanie będzie dobre niż szukanie 'jakości".

Witam. Zwracam się do Was z prośbą o jakieś wrażenia z grania tego głośniczka (Hollywood Excursion HX2-1080-D2)w budzie z BR. Zagrałby pod wzmacniaczem US Amps XT-1600.4, gdzie obecnie w mostku ok. 450W RMS gra PowerBass S-10 (275W). Przyznam że z S-10 jestem zadowolony, jednak chciałoby się już więcej "basu". Zmiana budy na większą i głośnik 30cm odpada, dlatego mam pytanie czy zmiana na 400 Watowego Hollywoda to dobry kierunek. Będzie głośniej? Wydaje się że tak, bo jest to 400W RMS które wzmacniacz powinien udźwignąć. Ale co z jakością? Czekam na wszelkie opinie. Link do HX2-1080-D2 http://essa.com.pl/oferta/index.php?id=2,91,95&kid=95&pid=1934

Racja, racja kolego. Przykro się przyznać, że to spotkało PB, a tak ich lubiłem. Ładnie, mocno grały a tu taka niespodzianka... Co prawda jeszcze nie otworzyłem swoich wooferów bo jak na złość u mnie ciągle pada albo brakuje czasu. Także nadal sprawy do końca nie wyjaśniłem. A u Ciebie kolego MB jaki model zepsuł się? Co do tweeterów to też się boje aby nic tam się nie oderwało, a mam takie przeczucie.

Witam, jeszcze raz dzięki za zainteresowanie tematem. Solidne te forum Moje lenistwo, bo przez majówkę nie rozbierałem drzwi auta ale lada dzień biorę się do roboty i zobaczę co za tymi wooferami. Dokładnie tak jak kolega wyżej pisze, dziwnie grają (skrzeczą/pierdzą/nieczysto grają jak zwał tak zwał) właśnie jak jest cicho. No, a skoro od takiego zestawu wymaga się już choć trochę sql to strasznie to wk****. To mnie kolega zaskoczył, że można to na ich koszt wysłać do naprawy/regeneracji. Byłoby super, tylko najpierw muszę je wyjąć i zbadać. Pozdrawiam!

Przyznam szczerze, że niezależnie od faktu czy to fabryczna wada głośników czy rozkleiły się wyłącznie z mojego powodu, to moje przywiązanie do marki Powerbass znacząco zmaleje. Jeszcze ich nie wyjąłem ale zajmę się tym jutro i obadam co i jak, ewentualnie poradzę się Was co dalej robić. Pozdrawiam.

Dobra, dobra, tak zrobię jak piszecie. Ale już teraz zapytam czy jeśli nie będzie to sprawa tylko drobnego doklejenia z czym mógłbym sobie we własnym zakresie poradzić to co radzicie. Mieści się opisywany przeze mnie objaw, a co za tym idzie usterka w ramach gwarancji, czy to jednak do bardziej profesjonalnej naprawy czy już zacząć zbierać na nowe głośniki?

Dzięki koledzy, tak zrobię jak tylko nie będzie padać. Powciskam membranę, a potem wyjmę głośnik całkiem i popatrzę czy nie widać miejsca gdzie coś mogło się od czegoś odkleić. Kurczę, byłoby niezwykle niekorzystnie aby popsuły mi się te maleństwa z Essy. PS. czyli jak wciskam membranę to nie ma temu towarzyszyć żaden dźwięk ocierania itp. ok?

Witam, mam pytanie odnośnie zestawu głośników PB L-60C. Używam ich już około roku i ostatnio zauważyłem przerażającą rzecz. Mianowice woofery (najpierw jakby jeden a obecnie oba) w niektórych utworach potrafią pierdzieć w pewnych zakresach dźwięków. Gdy głośność jest powiedzmy na średnim poziomie już praktycznie tego nie słychać, jak sprzęt gra bardzo głośno to w ogóle nie ma pierdzenia a ładny dźwięk. Jednak jak muzyka cicho gra to ewidentnie z woofera dobiega takie pierdzenie. Np. podczas słuchania rozgłośni radiowej głosowi spikera czasem towarzyszy taki jakby przester. Podczas muzyki natomiast delikatnie pierdzi przy bicie. Problem nie zawsze występuje ale to chyba wina danego zakresu dźwięków, chyba. Przyznaje że lubię słuchać w większości głośno, pokrętłem gain wydaje mi se że rozsądnie steruje, tak samo z filtrami. Pomóżcie proszę w zdiagnozowaniu problemu, co to jest, jak do tego podejść, reklamować, naprawiać, wyrzucić? PS. Problem zaczął się na wzmacniaczu Blaupunkt GTA 480 (4x75W), sądziłem że to może być jego wina, jednak po zmianie na US Amps XT-1600.4 problem jest nadal ten sam, więc to raczej wina głośnika, zwrotnicy?.