Skocz do zawartości

Piotrsaint

Użytkownik
  • Postów

    880
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotrsaint

  1. No jaki fajny temat się zrobił, kiedyś usłyszałem, że woofer ODR'a jest do dupy bo nie a w nim basu, niestety nie dostałem odpowiedzi dlaczego ten bas ma być? Filozofia Pioneera zakłada, ze sub ma być od basu, a nie woofer :szok: no i klops. Nie ma znaczenia, ze systemy oparte na tych glosnikach zgarnialy i zgarniają garnki wiec cos tam w rekach fachowcow potrafią. Utarlo się, ze woofer ma napi... a to, ze srodka nie będzie to już trudno sredniak albo tweeter nadgoni. W Berlingo, które jest moim autem doświadczalnym zaobserwowałem, ze im bardziej robie pancerne drzwi tym mam większe i w zasadzie nierozwiązywalne problemy.

    Tomku mi chyba na dekarce i app gralo najlepiej, może inaczej napisze - moje zadowolenie z grania było najwyzsze.

  2. Miło, że Barth podzielił się fotami, nie omieszkam podpytać później o resztę.

    Dzięki, posiadam jeszcze Berlingo ale to moje nowe auto, zostało mi po Tacie, który zmarł rok temu.

    Ma na pokładzie audio niby Denona ale gra to jak gra... Coś trzeba zmodyfikować, coś nowego wstawić ale już bez fajerwerków.

    Chcę zachować oryginalną stację więc będę kombinował.

  3. Cieszę się, że wszystko jest ok i polecam się na przyszłość.

    Co do komory to ja miałem zrobioną dużo większą ale słuchałem auta, które miało ori i grało super więc Michała w tym głowa by zagrało na miarę ich możliwości.

    Trzymam kciuki gdyż ja rezygnuję mam nadzieję na jakiś czas z tej pasji z przyczyn finansowo zdrowotnych. Poza tym zmieniło mi się auto ale Berlingo jeszcze jest :)

  4. A jak widać albo i nie (ja widzę) wyciąłem całą tapicerkę drzwi od środka w miejscy głośnika. jest tylko to z zewnętrznej strony.

    Zamontowany jest głośnik pioneera, który jest większy ma 174mm średnicy, dystans jest jeszcze większy ale przy odrobinie chęci i siły i tak się zmieścił.

    Docelowo wywalę część kieszeni i wstawię mu drugą sztukę do pary ale na razie nie mam czasu gdyż doba ma za mało godzin.

    Auto w tej chwili gra w systemie 2 drożnym pod jakąś gównianą jednostką pioneera (z tych nowych). Buduję dom i wszystko co zbędne z auto jest wywalone by nie zniszczyć zabudowy czy piecy.

    http://www.herbirol.com/audiocar/IMAG0559.jpg


    Blacha została wycięta pneumatyczną piła typu lisi ogon, sam system napędu jest nieistotny ale narzędzie jest małe i bardzo poręczne. 

  5. Tak się składa, że mam "na stanie" C5 z 2001 roku i z 2012. Ten pierwszy to 2.0 benzyna z hydroaktywnym zawieszeniem (200k przebiegu, kupiony nowy), ten drugi to 2.0 HDI 163KM także z hydroaktywnym zawieszeniem. Dlaczego nowszy ma hydroaktywne zawieszenie? Bo przez 11 lat nic się nie zepsuło w starym, auto naprawdę prawie  bezawaryjne, jakieś pierdoły tylko (wymieniona jedna sfera tylnego zawieszenia, koszt oryginalnej ok 200PLN). U mnie w rodzinie jeżdżą 4 Citroeny bynajmniej nie dlatego, że nie stać na inne (ostatnie C5 kosztowało 140k) tylko dlatego, że jeździmy od 16 lat Citroenami i jest ok. Może kluczem jest serwisowanie, u nas wszystko jest robione jak trzeba i kiedy trzeba. Ale nie będę nic polecał bo mi za to nie płacą ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...