Skocz do zawartości

gross

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Gliwice

Osiągnięcia gross

  1. Rozumiem, to oddam radio na gwarancji w takim razie. A swoją drogą jak też masz A3 to wpadnij na a3-club.net
  2. Ok, to jutro sprawdzam, a jeśli zwarcia nie ma to nie działa prawidłowo i...co w takiej sytuacji, radio do naprawy?
  3. I gdy nie ma tej masy to słychać szum? Jak sprawdzić? Wytłumacz chłopowi po chłopsku, miernik mam Szum jest słyszalny najbardziej na głośności rzędu 1-2 (w skali do 50 ileś) i na wysokich głośnościach. Przypominam, że nie chodzi już o brzęczenie, buczenie i piszczenie o jakim była mowa w 1 poście tego tematu, tylko o szumienie. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
  4. Kabel 20mm2, masa wzmaka podłączona pod śrubę, która pod kanapą tylną mocuje pas bezpieczeństwa do tapicerki. A teraz najciekawsze: wsiadam dzisiaj do auta po pracy, odpalam auto, włączam radio - nic nie brzęczy! Totalne zaskoczenie, co to mogło być? bo jakoś przeczuwam, że temat powróci... Jeszcze jedna rzecz mnie intryguje, dlaczego jest taki wysoki poziom szumu, tzn. leci utwór, pauzuję go, a z głośników ciche ale słyszalne "szzzzzzz" (nie jest tu mowa o brzęczeniu i piskach z postu wyżej), jak temu zapobiec?
  5. Witajcie, Zamontowałem sprzęt, który niedawno kupiłem do mojego Audi A3 Sportback, przód Focal Access A1 165, wzmacniacz DLS CA31 i do tego skrzynia DLS W312B. Dodam, że kable są położone jak trzeba, zasilanie lewą stroną auta, sygnałowe prawą, kable głośnikowej słusznej grubości itd. Pierwszy objaw - kiedy podłączałem kable głośnikowe z prawej strony (chciałem schować zwrotnicę za schowkiem) usłyszałem brzęczenie w gwizdku (Tylko na odpalonym aucie), pomimo tego, że głośniki nie były jeszcze podłączone do wzmacniacza, ani wzmacniacz do radia (sic!). W następny dzień montażu okryłem, że jeśli przeniosę zwrotnicę o ok. 10 cm bardziej w stronę fotela pasażera (czyli w miejscu gdzie normalnie znajduje się zdemontowany na potrzeby instalacji schowek) - brzęczenie znika. A więc podjąłem szybką decyzję, że coś najwyraźniej za schowkiem sieje i trzeba przenieść zwrotnicę do schowka. Jak zadecydowałem tak zrobiłem, po zamontowaniu wszystkiego zrobiłem krótki test na zgaszonym aucie, wszystko grało normalnie (chociaż wydaje mi się, że szum słyszalny między utworami jest zbyt głośny, ale może to wina niezbyt porządnego radia (Pioneer DEH-P7000UB). Jakież było moje zdziwienie kiedy po odpaleniu auta zacząłem słyszeć cichy pisk z prawego gwizdka, a po włączeniu świateł głośne brzęczenie. Jestem totalnie zaskoczony tym faktem, nie wiem co poradzić. Oprócz tego w gwizdku "słychać" migacze, silnik, światła stopu etc... No i nasuwa się kilka pytań: - Wiadomo, że "Coś" sieje po kablach, ale co? - Skoro sieje, to dlaczego nie było to słyszalne na fabrycznych gwizdkach? - Jak to możliwe, że było słychać jakieś zakłócenia jeszcze kiedy do głośników nie docierał żaden prąd? (w trakcie montażu) - Dlaczego sieje tylko z prawej strony? - I co do cholery ciężkiej mają do tego światła? Domyślam się, że chodzi o jakieś zmiany w zasilaniu, ale o co... Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, bo ja po tygodniu przesiadywania kilka godzin dziennie wieczorami i w nocy przy aucie jestem już tak sfrustrowany tym co usłyszałem po niby ukończonym montażu że nie jestem chyba w stanie trzeźwo pomyśleć i wpaść na jakiś pomysł. Proszę o sugestie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...