Dzień dobry, Panowie przymierzam sie do wymiany głośników w moim B6, mam zestaw Dynaudio 10 glosnikowy ze wzmacniaczem (o ile sie nie myle ma on ok 600W) pod fotelem kierowcy. Jakis czas temu mialem sporą wilgoć w aucie (problem z odplywem z szyberdachu) i szlag mi trafił dwa niskotonowe z tyłu i jeden niskotonowy pasażer przód. Pozostałe wysokotonowe i średnio grają prawidłowo. Te padniete głośniki sprawdzone - spalone, nie nadają się już. Sygnał do nich dochodzi, wiązki sprawne. I tu zastanawiam się, czy kupić te niskotonowe uzywki Dynaudio, czy moze w miejsce tego zamontować jakieś inne zamienniki? Widzialem też artykuły, że został wstawiony zamiast fabrycznych głośników (tych standardowych, nie Dynaudio) Zestaw na przód Morel Maximo 6.2, a na tył koaksjalny Morel Maximo 6. Ta druga para chyba odpada bo mam osobne gwizdki z tyłu koło klamki. Nie jestem specem od car audio, to bedzie moja pierwsza praca przy głośnikach w aucie, i chciałbym poznać jakas opinie osoby które może miala styczność z obydwoma systemami- Dynaudio i Morel Maximo, co brzmi lepiej? Niestety nie mam gdzie tego porownac na zywo. Oczywiscie juz jak sie za to zabiore to wyglusze drzwi matami itd zeby zrobic za jednym razem wszystko. Bede bardzo wdzieczny za jakas opinie i porownanie, czy zostawic to co mialem czy wymienic na nowe Pozdrawiam i miłego dnia