Jeśli w złym miejscu to sory. Postanowiłem wymienić radio z fabrycznego na Pioneera MVH-G210BT i do tego przednie głośniki niskotonowe i soprany na JBL Stage 600ce. Na początku grało wszystko ale zaczęły trzeszczeć soprany podczas jazdy. Następnie jeden z basowych z przodu raz działał raz nie, słyszałem żeby z poziomu radia wyłączyć tylne głośniki (fabryczne w półce) więc tak zrobiłem i trzaski z sopranów ustały po ustawieniu odpowiedniego balansu. Przez jakiś czas wszystko było ok na tych ustawieniach nic nie trzeszczało. Kilka dni temu coś strzeliło i od tamtej pory trzeszczy prawy przód basowy (lewy nie grał) Dodam, że nie mam wzmacniacza i tuby. Wiązka jest fabryczna tylko dołączyłem odpowiednie przejściówki. Proszę o pomoc.