Witam. Kilka dni temu z ciekawości podłączyłem do gniazda zapalniczki miernik napięcia w aucie aby sprawdzić jaki jest spadek podczas mocniejszego grania. Okazało się że po uruchomieniu silnika napięcie wynosi 14,4 V . Po załączeniu klimy i świateł napięcie spadło do 14,3 Ok włączyłem radio i podkręciłem volume , napięcie spadło ledwo do 14,2 v Podkręciłem jeszcze bardziej i nagle napięcie spadło do 13.6 v i podskoczyło aż do 15,6 v by po chwili było 14,3 v , przy bardzo mocnym uderzeniu basu spada do około 13,6 v by przez ułamek sekundy podniosło się do wartości powyżej 15 v. Przewody zasilające wzmacniacz mam 20 mm2 , subwoofer to pride junior 12 pro , wzmacniacz kicx AD 1,400. Auto to focus mk 1 kombi 1,8 tdci. A cha napięcie na zaciskach wzmacniacza spada do około 12, 5 v gdzie na akumulatorze w tym samym momencie jest około 13,8 v. Kolejna ciekawostka to że światła dość mocno przygasają. Akumulator praktycznie nowy i 2 razy podczas mocnego grania zapaliła mi się kontrolka ładowania. Przy w miarę normalnym graniu , napięcie jest równe i wynosi między 14,2 a 14,3 v. Czy takie chwilowe wysokie napięcie może uszkodzić wzmacniacz?