Cześć, jednym z moich projektów, które są teraz przeze mnie realizowane jest odbudowa Poloneza Caro 1.5 GLE. Poldek jest z 94r. Założeniem projektu jest pozostawienie jak najwięcej z oryginału (wiadomo - nie wszystko się da) i delikatne poprawianie niedociągnięć fabryki. Został rozebrany do najmniejszej śrubki, zostanie złożony w większości na nowych częściach. Na pierwszy rzut oka ma wyglądać jak oryginał. Jedną z modyfikacji ma być wygłuszenie zrobione od nowa w całym samochodzie. Jakiś wstępny plan już na to mam. Ale nie o tym. Rzeczą, która mnie zastanawia jest radio samochodowe. Gdy stałem się właścicielem tego samochodu to było tam wstawione współczesne radio Pioneer, które kłóciło mi się z klimatem lat 90. Głośniki pozostają oryginalne, takie z jakimi wyjechał z fabryki. Z przodu są wsadzone jakieś Tonsile a z tyłu zdaje się ??Panasonic?? Musiałbym je odkopać spod elementów tapicerki. W każdym razie zostają fabryczne. Natomiast chciałbym zmienić to radio na coś z tamtych lat. Wiadomo, każdy dealer montował inne radia wg uznania więc tych konstrukcji było sporo. Jeśli chodzi o polskie sprzęty to pierwsze na myśl przychodzą konstrukcje Unitry albo Diory. Problem w tym, że lata 90 raczej nie kojarzą się już z Unitrami w samochodzie jako sprzęt grający. Safari, Skald czy Wiraż pasują do Poloneza ale do starszych typu Borewicz czy Akwarium albo Dużego Fiata czy Syreny. Zastanawia mnie co wg Was było obiektem pożądania w kwestii ówczesnego "car audio". Chciałbym zamontować tam jakiegoś klasyka tamtych lat, który wpisywałby się w klimat. Wiadomo, że nie wiadomo jakiego brzmienia, mocy itd się nie uzyska, ale tutaj bardziej liczy się klimatyczny wygląd i poniekąd kultowość tego radia. Jakie są Wasze sugestie?