Witam, jestem początkującym w temacie CA ale nie mogę sobie poradzić z brakiem prądu po około tygodniu w samochodzie. Poruszam się starą ibizą 93r i jak każdemu "młodemu gniewnemu" znudziło mi się słuchanie seryjnego radia i podpierdujących głośniczków. Zainwestowałem drobne finanse w radyjko ( posiadam 2 inne auta w rodzinie z identycznymi radiami i nie było nigdy problemów z brakiem prądu) do tego dokupiłem 2 głośniczki, boschmany (2x200w rms) na tył i 2 głośniczki z garażu keenwooda (2x150w max) na przód. Z czasem było mi mało i w międzyczasie wymieniłem akumulator bo miałem z nim jakieś drobne problemy. Wynikiem tego było zakupienie jakiejś skrzyneczki, postanowiłem więc porwać się troszkę firmowo i zakupiłem głośniczek pioniera (400w rms) w zabudowie MTX-a. Do tego dostałem od znajomego przeciętnej jakości piecyk, wygrzebałem na kondensator jedno faradowy i wszystko to skleiłem w jedną całość. Kabel od akumulatora pociągłem (25mm) do kondensatora, od kondensatora do wzmacniacza i ostatecznie do głośnika. Powrotny(masa) takiego samego przekroju od głośnika do wzmacniacza od wzmacniacza do kondesatora i do karoseri z tyłu pojazdu. Zastanawia mnie przy tym jedna rzecz, czy warto poprowadzić osobną mase od wzmacniacza i od kondensatora czy to nie robi różnicy. Rem jest poprowadzony z radia do wzmacniacza. Radio jest podpięte pod stacyjke także na postoju nie ciągnie prądu (0.01A). Wymieniony jest pasek klinowy i zregenerowany alternator, dlatego kwestie ładowania odrzucam, pozatym przy maksymalnym obciążeniu ładowanie wynosi 13,47V ( dmuchawa, światła drogowe, radio bez tuby ) bez obciążenia 14.3V. Tuba na postoju jak sprawdzałem (0.11A). Czy ktoś byłby w stanie mi podpowiedzieć co mogę sprawdzić ? Akumulator sprawdzany na stacji diagnostycznej i jest w dobrej kondycji. Nie posiadam alarmu, jedynie centralny zamek. Jeśli ktoś ma jakieś propozycje byłbym bardzo wdzięczny, dziękuje i pozdrawiam.