Dawno dawno temu za górami za lasami... za siedmioma dolinami .... i dziesięcioma rzekami..... oraz dwoma drzewami żył sobie... chłopaczek... a na imie to mial Staszek... I montował CA w autku o nazwie "Kaszlaczek"... Gdy kupił głośnik powerbassa zrobił skrzynie u bartasa Teraz buja sie po miastach i ulice Nam nagłaśnia Stachu rmsu zapodaje aż mu muza grac przestaje Więc modernizacji nadszedł czas by mógł grać znowu bass Więc nasz Stasio cewke nawija i się bardzo szybko z tym uwija Gdy juz cewka nawinięta znów wyjeżdża na dziewczeta A dziewczeta jak dziewczeta leca tylko na klienta... Teraz boski klient Stachu nie zaluje w "kaszlu" basssu.. basik kaszla rozpi.... trzeszczy skrzeczy i nawala Teraz Stasiu się lansuje..zimny łokieć pokazuje no a panny znow na stacha bo ta fora znowu chasa tak wiec Stachu wkręca watty, panny walą kisiel w majdy A na waty Stacha nie ma dzisiaj bata Mijają dni, mijają lata a sprzęt u Stacha dalej wymiata Az pewnego ranka nie odpalil autka