Cześć, to mój pierwszy post na forum nie licząc postu w którym się z Wami przywitałem, mam nadzieję że uzyskam u Was pomoc. Swoja przygodę z car audio zacząłem jakiś czas temu, parę dni temu zmieniłem auto i swój stary sprzęt przeniosłem do nowego. Wszystko poszło pięknie, z jednym małym ale. No a teraz przejdźmy do konkretów. ! Samochód: Toyota Corolla E12 z radiem na kasety. - Wzmacniacz Magnat Edition Two został przymocowany w bagażniku - Progami oraz tunelem środkowym przeszły przewody firmy Hollywood - Głośniki: Woofery Hertz DSK 165.3 zostały zamontowane w drzwiach Tweetery z zestawu zamontowałem na słupkach. - Obecnie zbieram się do wygłuszenia drzwi Wszystko poszło pięknie, ślicznie, ale rzecz która zostawiłem na koniec okazała się najtrudniejsza, mianowicie radio to właśnie z nim mam problemy. W miarę możliwości chciałbym zostać przy oryginalnej jednostce (radiu), wlutowałem przewody RCA przed końcówką mocy, fakt, faktem gra głośniej niż przód, oraz jakość jest OK ale pojawiają się ciche szumy i zakłócenia które mi przeszkadzają dość mocno. Czy orientujecie się w takiej sytuacji jaki filtr powinienem zastosować? By zagubić szumy? Kolejnym moim problemem jest wpięcie się w radio z AUX, przewód wlutowałem w końcówkę mocy w pin "AUX-In" a masę w źródło masy dla RCA. Niestety również nie działa to jak należy, wie ktoś może czy istnieje jakiś sposób żeby w coś się wpiąć by działało to tak jak należy? Myślicie ma sens walka z oryginalnym radiem starając zachować się oryginalność deski, czy to zagra porównywalnie do tańszych odtwarzaczy np. Pionnera? Czy lepiej sobie odpuścić, pójść na łatwiznę i kupić jakieś radio 1/2 din? Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam.
