Przy takich szybkich impulsach z jakimi mamy do czynienia w ca jak z ładowaniem takiego pakietu ? Warto poczytać https://elportal.pl/pdf/k03/66_021.pdf Wszystkim się pewnie nie będzie chciało Wskutek znacznej (rozproszonej) rezystancji wewnętrznej superkondensatora nie można naładować w bardzo krótkim czasie. Aby naładowały się nawet najdalsze obszary, napięcie "ładujące" musi być podane przez czas co najmniej kilku...kilkudziesięciu sekund, a nawet dłużej. Z kolei przy rozładowaniu, pomimo ogromnej pojemności, nie można uzyskać wielkiego prądu. Innym problemem było i jest samorozładowanie. W niektórych aplikacjach prąd upływu jest kluczowym parametrem. Okazuje się, że prądy upływu były na tyle znaczne, że po kilkunastu...kilkudziesięciu dniach kondensator ulegał samorozładowaniu. Z czasem poprawiono właściwości i w tym zakresie. Kolejnym problemem jest małe dopuszczalne napięcie pracy, zwykle 2...3V. Przy większych napięciach zacznie się elektroliza i kondensator może nawet eksplodować pod wpływem ciśnienia powstających gazów. Teoretycznie napięcie pracy można zwiększyć, stosując szeregowe połączenie kilku(nastu) kondensatorów, jednak, jak wiadomo, pojemność przy szeregowym połączeniu znacząco maleje. Co gorsza, niejednakowe prądy upływu spowodowałyby przy szeregowym połączeniu nie− jednakowy rozkład napięć i uszkodzenie niektórych elementów. Wymaga to zastosowania środków zaradczych. W niektórych budowanych zestawach są to po prostu rezystory wyrównujące