Cześć , problem powrócił. Zaznaczę , że podłączenie + i - w całej instalacji na pewno się zgadza. No i zaobserwowałem też dokładniejsze objawy: -wszystko gra fajnie, nagle prawa strona odchodzi....jak pogra jakiś czas, zgłośnię trochę...to znowu zaczyna grać, tyle tylko , że da się usłyszeć jakieś trzaski i trochę harczy przez chwilę. Przy większej mocy właśnie prawa strona trzeszczy i harczy. Sądzicie , że ,może być to wina głośników? Czy może wzmacniacza? Wydaje mi się, że w prawej stronie właśnie jedna śrubka jest dłuższa i może dotykać blachy...czy możemy to zaliczyć do przyczyn?