a ja po raz kolejny zadam pytanie co to ma zmienić? Różnica 0,2V będzie niewyczuwalna w żaden sposób. 0,6 też. Efekt nastąpi dopiero po przekroczeniu dopuszczalnego maksymalnego napięcia zasilania. Pomijam tutaj instalacje z głośnikami podpiętymi pod radio, choć tu też różnica będzie bardzo minimalna i obawiam się że żaden z nas tego nie usłyszy. Przecież każdy wzmacniacz o mocy ponad 18W RMS musi mieć wbudowaną przetwornicę napięcia. A taka przetwornica w sposób ciągły kontroluje swoje napięcie wyjściowe, które to zostało ustalone przez producenta dla osiągnięcia założonej mocy wyjściowej wzmacniacza. Jest ona tak skonstruowana, że małe różnice w napięciu zasilania nie powodują zmian napięcia wyjściowego. Można to prosto sprawdzić podłączając jakikolwiek wzmacniacz do zasilacza regulowanego i zmniejszać napięcie zasilające ciągle kontrolując napięcie wyjściowe przetwornicy. W moim VIBE A1 napięcie przetwornicy przysiada dopiero przy 9V zasilania!!! OK zgodzę się, że pod obciążeniem wzmacniacza będzie to szybciej, ale 0,2V na wejściu nadal niczego nie zmieni. Założę się, że spadki na kablu zasilającym wzmacniacz wnoszą większą stratę pod obciążeniem niż te 0,2V. Moim zdaniem można pogrzebać w regulatorze napięcia i podnieść zasilanie nawet o 0,6V czy i więcej, tylko po co? Nie zmieniając warunków pracy samej końcówki mocy narażać resztę układów auta??? A co jeśli mamy do czynienia z nowszym autem, gdzie pomiar napięcia w instalacji jest sprawą oczywistą i na jego podstawie są wykonywane różne funkcje alarmu, immobilajzera czy jak Hrabia napisał samego ładowania a może i wiele innych??