Zitojcie. To mój first post na tym forum. Wpadłem tutaj gdyż szukałem informacji właśnie o produkcie Diory. Do zeszłego tygodnia posiadałem Morele Maximo 16,5cm. Niestety z mojej głupoty uległy uszkodzeniu i na szybko szukałem taniej alternatywy nie tylko aby zapchac dziurę w drzwiach ale i aby to jakoś burcało... W grę wchodził GMS, AMA, Diora, Hertz HSK165. Po przeczytaniu połowy tego tematu zaryzykowałem i kupiłem Diorki GDS-1607. Założyłem to w drzwi wygłuszone Dynamatem i pianką GMS. Napęd: Alpine cda-9812. Szału się nie spodziewałem bo cena 160zł za kpl to kpina i śmiech jak za taki komplet. Uwierzcie mi lub nie ale jeżeli chodzi o bas i wokal to Diora jest zdecydowanie lepsza od Moreli Maximo. Tak, wiem, pewnie spora większoś z Was pomyśli że jestem nie trzeźwy ale życie można oszuka, matkę można oszukac, tak samo ojca, żone, kochankę- ale życia nie oszukasz. Woofery Diory rozkładają na łoparki Morel Maximo! Do ponownego strojenia nadaje się zwrotnica która mimo regulowanego filtra źle steruje tweeterem. Sam głośniczek jest jak najbardziej ok i po podpięciu tylko przez kond 4,7uF odzywa się dośc szegółowo i wyraźnie. Na prawdę uczciwie i z czystym sumieniem polecam ten zestawik.