Witam, tym bardziej, że jest to mój pierwszy post na tym forum. Mój problem polega na tym, że czasem po odpaleniu auta słychać w głośnikach cykanie i lekki gwizd, zgodne z obrotami silnika. Czasem to ustaje po chwili samo, czasem później znów wraca- totalna loteria. Nawet jak ściszę do 0 radio, odgłosy nadal słychać. Zauważyłem, że w momencie kiedy jest w utworze więcej basu, cykanie/gwizdanie sią zmniejsza i prawie zanika. Próbowałem różnych metod, ale nic nie działa. Auto to Ford Mondeo MKII '99 2.5V6 z LPG Radio Kenwood KDC-BT92SD Kable RCA Hollywood PRO-225 (HE-2400) idą środkiem auta, obok brak innych kabli Wzmacniacz JBL GTO 504 w bagażniku z tyłu kanapy Głośniki przód JBL GTO 6508c tył na razie jajka BOSS coś tam,.. Zasilanie 2x25mm2 od aku do wzmacniacza(+ i -) Ładowanie raczej w normie. Kable i świece nowe Czy to pętla masy, czy coś innego? Gdyby to było od alternatora, to objawy byłyby cały czas, prawda? Odłączałem masę RCA, owijałem końce RCA folią alu, wyciągałem radio poza kokpit, odkręcałem wzmacniacz- obudowę od masy auta... Masa na RCA w radiu ma przejście do obudowy. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, jak na chwilę odłączę kalbe sygnałowe, to po podłączeniu objawów nie ma przez jakiś czas. Więcej pomysłów brak... Przepraszam za przydługi opis, ale starałem się w miarę opisać sytuacje. Proszę Was o porady, sugestie, ew. pytania. Dzięki