Zakup BMW 530D e60

[4Real]

Witam,poszukuje juz długi czas BMW 530D e60 do kupna i niestety nic nie ma wartego,

poszukuje jednostki 3.0 w manualu

rok 2003/2004

może ktoś z forumowiczów posiada taki model i chce sprzedać ??

[pavliq]

jaki w tym problem? Z zachodu można przyciągnąć, ja pewnie w tym miesiącu będę jechał po kolejną e90, e60 też można kupić

[tbrek]

 

 

jaki w tym problem?

 

Jedynie kwotowy.

[juby]

Przynajmniej będziesz wiedział, ile naprawdę ma przejechane 

[4Real]

niestety akcyza 18% przeraża troch

 

@juby ostatnio mowili czy tam pisało  gdzieś że i z zachodu 30% to krecone liczniki

[pavliq]

niestety akcyza 18% przeraża troch

 

@juby ostatnio mowili czy tam pisało  gdzieś że i z zachodu 30% to krecone liczniki

większość ma kręcone - nic na to nie poradzisz. Ma być mały przebieg, albo z przebiegiem niemal "0" km - można kupić nowy

psychologiczna granica 180k km w 10cio letnim aucie jest trochę śmiaszna. Nie są rzadkością auta, które mają w 2-3 lata nalatane więcej faktycznie, a ludzie szukają auta 10cio letniego, które będzie miało te 180k km... najlepsze jest to, że "znajdują" w pl i płacą za to bo niemiec tylko do kościoła i takie tam

[Morfi]

U mnie w firmie superb ma po 2 latach 229k km. więc 180 to mało w 10 latek.

[Emil]

Moj z germani mial nie cale 180k km po 13 latach udokumentowane w aso tak ze da sie

[tbrek]

Trafiają się też, ale w mojej 15 letniej "karierze" trafiłem takowe strzały 2 razy. Raz Volvo S90 od ojca właściciela salonu volvo, starszy jegomość, i teraz phaeton, też myślałem że wałek z licznikiem, ale sprawdziłem vin, 8 stron w ELSA, miał rozszerzony serwis gwarancyjny do 06-2014, i wpis serwisowy co 30k raz na 2 lata, teraz w czerwcu miał mieć kolejny, ale ja go już kupiłem, tak więc za ok 2 tygodnie sam zrobie w aso na miejscu.

 

Ale to tzw. strzał, za to stanowcza większość albo miała przebieg pasujący do rocznika, czyli min 30k na rok, i taki 10 lat to ok 250-300k powinien mieć, chyba że kupisz auto co z 10 lat spędziło 7 w serwisie na naprawach i usuwaniu coraz to kolejnych usterek, tak ma siostra w e60, ma 3 lata i zrobiła ledwie ponad 5k km, czyli 1500 rocznie.

 

Ale to temat rzeka, ogólnie - albo szykuj dobrą kasę na to auto, albo jeszcze dozbieraj, bo w cenach do średniej rynkowej masz 99.9999% kręconych, lepionych itd, a za taką dobrą sztukę , serwis, bezwypadek itd, to i ponad 40k trzeba dać po opłatach

[Hellsin]

 

 

tak ma siostra w e60, ma 3 lata i zrobiła ledwie ponad 5k km, czyli 1500 rocznie.

 

E60 i 3 lata ? Zakończyli przecież produkcję w 2010

 

 

 

Ale to temat rzeka, ogólnie - albo szykuj dobrą kasę na to auto, albo jeszcze dozbieraj, bo w cenach do średniej rynkowej masz 99.9999% kręconych, lepionych itd, a za taką dobrą sztukę , serwis, bezwypadek itd, to i ponad 40k trzeba dać po opłatach

 

albo mieć szczęścia trochę, ostatecznie pogodzić się z przebiegiem, proste.

[tbrek]

 

 

Zakończyli przecież produkcję w 2010

 

I co z tego ?  Phaeton - wg vin produkcja 29.12.2002, rok modelowy 03,  I rej. 06-2004, gwarancja do 06-2014

 

i teraz najlepsze, tak rozpisany mały i duży brief że wydział komunikacji rejestruje go jako produkcja 04 i 1 rej. 04.

[4Real]

a oriętuje się ktoś jak benzyna stoi ??

 

3.0 lub 2.2 spalanie ? czy nie pchać sie w 3.0 benzyne ?

[tbrek]

a na jakie liczysz, 3.0 230/256KM pali w mieście 15l w trasie i 8, ale znosi LPG idealnie

 

2,0 170 jak i 3.0 272 to bezpośredni wtrysk, tą ostatnią miałem ale e90, 13 jej w mieście wystarczało jak mnie fantazja nie poniosła, a rekord w trasie przy prędkości 140km/h to 7,8 na trasie Pń- Amsterdam-Pń

2.2 była chyba do modelu e39, ale nie jestem pewien.

 

Ja wolałbym 3.0 bene i ją zagazować, ale to moje zdanie. Raz, że beny mają mniejsze przeloty, dwa, to z tym 3.0 trzeba być ostrożnym przy zakupie i skrupulatnie sprawdzić, a trzy, są tańsze niż diesle

[4Real]

tak myslalem ze jak 3.0 to najlepiej w gaz wpakować..tylko to juz wieksze ksozta

a 2.2 170km mial ktos okazje jezdzic? zbiera to sie jakos ? jak spalanie

[Hellsin]

 

 

I co z tego ? Phaeton - wg vin produkcja 29.12.2002, rok modelowy 03, I rej. 06-2004, gwarancja do 06-2014

 

co to obchodzi potencjalnego klienta - NIC ! Będzie Ci chciał zapłacić za 2002 rok i tak

Tak samo jak w Szwecji sprzedają Zawyżają sztucznie rocznik

Koniec produkcji był w E60 w 2010r. czy tego chcesz, czy nie, jakiś super niedobitek to musiał być

 

 

 

tak rozpisany mały i duży brief że wydział komunikacji rejestruje go jako produkcja 04 i 1 rej. 04.

 

różni ludzie, różnie podchodzą do tego. Ja u siebie miałem jak byk - zejście z taśmy 7.01.2004, pierwsza rejestracja 6.02, a i tak musiało być wszystko potwierdzane w salonie BMW, mimo że posiadałem oryginał świadectwa homologacji do tego modelu ( VIN i itp. i inne dane, taka książeczka rozkładana na 3, zapewne kojarzysz ).

 

 

 

3.0 lub 2.2 spalanie ? czy nie pchać sie w 3.0 benzyne ?

 

jak się pytasz o spalanie, to przykro mi, ale śmiem twierdzić, że to auto nie dla Ciebie ... bez obrazy.

3.0 ma najniższe spalanie w najmocniejszej wersji o dziwo ( taka ciekawostka ), szukaj sprawdzonej 2.0D 177KM z zagranicy, jako tako się to zbiera i w miarę mało pali, jak tak bardzo się uparłeś na E60 - minus, ta wersja wychodziła od 2009 czyli końcówka produkcji polift, więc drogo ... wcześniej była 163.

Tbrek - koledze chodzi zapewne o 520i bo to jest niby modelowe oznaczenie 2.0 ( mylne ) bo tam masz właśnie 2.2l.

[tbrek]

Będzie Ci chciał zapłacić za 2002 rok i tak

 

Za te parę lat co go będę sprzedawał to wiesz gdzie to będę miał co on chce zapłacić, i tak zapłaci tyle co będę chciał, jak już objedzie pół polski i 3/4 niemiec w poszukiwaniu tej jedynej igielki , to jak przyjedzie to go kupi, już dawno doszedlem do wniosku że auto trzeba drogo wystawić, nawet trefne i czekać na jelenia, i nigdy nie czekałem dłużej jak 3 tygodnie.

Teraz czy igła 2002, czy 2004 po SPA różnica w cenie jest 1000-3000zł , mój po wszystkim co muszę zrobić, a na wszystko mam rachunki z serwisu i zdjęcia, wyjdzie mnie max 25k , za 2 lata tą kwotę odzyskam ze spokojem, za 4 mogę go nawet złomować.

 

A w dowodzie jak i karcie będzie widniało 2004 / 2004 i tak go wystawie, a co ma po vin, co mnie to obchodzi. w 2015r mają i tak zlikwidować obowiązek wpisywania produkcji, bo już UE się za to dobiera, że przepis niedostosowany.

[4Real]

jak się pytasz o spalanie, to przykro mi, ale śmiem twierdzić, że to auto nie dla Ciebie ... bez obrazy.

 

 

No spoko kupując auto nigdy nie byłeś ciekawy ile realnie spali ?

[tbrek]

@ 4Real

 

wbij swoje wymagania na mobile.de, autoscout24.de i zobacz co wyskoczy, obligatoryjnie masz tam zaznaczone tylko rynek niemiecki i bezwypadek - już będziesz wiedział co i jak, nie zdziw sie tylko że jak wpiszesz rok max 04, przebieg max 200k to w kwocie w której na allegro będzie 10 stron aut, tam wyskoczą 2 ale auta nie strony.

 

 

a i tak musiało być wszystko potwierdzane w salonie BMW, mimo że posiadałem oryginał świadectwa homologacji do tego modelu

 

U nas są 2 wydziały, Miasto Poznań (PO) i Poznań Zadupie (PZ) czyli okolice, w Poznaniu idzie bez przeglądu jak ma aktualny unijny i wbija mi 04, a w starostwie, wyślą na badanie i wpiszą 02.... to się nazywa wspólne przepisy oraz własna autonomia

[4Real]

spojrzałem

 

i może

http://otomoto.pl/bmw-520-e60-C34337533.html

z polskiego salonu,jak wszystko potwiedzone dokumentami z którymi zgadzają sie informacje w aso to może być coś przekłamane ?

 

1 właściciel.

[tbrek]

0-76 723 77 80  DPL 50JX

 

zadzwoń do salonu i zapytaj czy znają to auto, jak wszystko z nim ok, to gość poda vin bez wahania, sprawdź dobrze czy łańcuszka rozrządu nie słychać, czy pompy wysokiego i niskiego ciśnienia sa ok , oraz wtryski i turbina, jak tak - to jedź sprawdź bezwypadkowość i kupuj.

 

W Polskim słowniku "bezwypadkowy" oznacza auto przy którym po wstawieniu 2 ćwiartek, dachu i połowy osprzętu nie robi 4 śladów,  reszta usterek to tzw. kosmetyka.

 

Tak na marginesie , to ciekawe ma fotele, to łączenie skóry z materiałem.

[4Real]

jutro zadzwonie i zobaczymy co powiedzą bo dziś nieczynne już.

[Hellsin]

A w dowodzie jak i karcie będzie widniało 2004 / 2004 i tak go wystawie, a co ma po vin, co mnie to obchodzi.

 

wiadomo, ale znajdziesz takiego mundrka co będzie chciał ostatnią gazetę z Ciebie zedrzeć i tylko niepotrzebnie się będziesz wnerwiać

 

 

 

No spoko kupując auto nigdy nie byłeś ciekawy ile realnie spali ?

 

jak by mnie było realnie stać na 3.0l obojętnie czy diesel czy bena, to raczej nie bardzo

Chociaż znam przypadki, że ludzie kupowali auta nówki z salonu, a potem dzwonili do serwisu czy wszystko jest ok bo nie mogą zejść poniżej 15l

[tbrek]

ale znajdziesz takiego mundrka co będzie chciał ostatnią gazetę z Ciebie zedrzeć i tylko niepotrzebnie się będziesz wnerwiać

 

Ja mam inną zasadę, otwieram auto na zamkniętym podjeździe i pytam się czy 15 minut wystarczy, jakby co to mają dzwonek. Sami oglądają, jak pasuje dzwonią, cenę znają, dochodzi do targowania, jak dają za nisko, odpowiadam że moja cena ostateczna jest taka, jak się nie zgadzają z nią, drogę powrotną do domu już znają.

 

Miałem już przypadki że zadzwonił gość zapytał ile ostatecznie za auto, podałem mu kwotę i zaznaczyłem że z 1zł mniej nie ma co jechać, przyjechali na dworzec, odebrałem, zawiozłem do domu, obejrzeli, jazde próbną mieli za sobą i zaczeli wymyślać, że mają ale 20% mniej.... To im się zapytałem czy to żart, potwierdzili że nie... to im odpowiedziałem że znali warunki, jak zaryzykowali, to po drugiej stronie domu jest przystanek autobusowy, nr 67 jedzie prosto na dworzec - żegnam. odwróciłem się na pięcie, zamknąłem auto i poszedłem do domu, na odchodnym tylko prosiłem aby furtkę zamkneli zanim psa wypuszczę.

Wychodzę z założenia że są pewne granice, i jak ktoś ze mnie durnia robi, moja grzeczność się kończy. A sprowadziłem dobrze ponad 200 aut,  swoich i zarejestrowanych na mnie miałem koło 70, po za alero żaden ze mną nie spędził więcej jak nieco ponad rok, większość po max 3-4 miesiące, a mam ciągle 3-4 auta na podjeździe którymi jeżdże.

[Baltosz]

tak myslalem ze jak 3.0 to najlepiej w gaz wpakować..tylko to juz wieksze ksozta

a 2.2 170km mial ktos okazje jezdzic? zbiera to sie jakos ? jak spalanie

 

Ja mam 3.0 i jeździłem 2.2

Jesli chodzi o 2.2 silnik na pewno tańszy w eksploatacji, jak przyjdzie remontować. Poza tym bierze troche mniej oleju od 3.0 - bo nie ma natrysku oleju na tłoki.

 

Różnica w mocy znaczna, ale 2.2 naprawde wystarcza żeby się poprawnie odpychać, ma dość dużo momentu z dołu więc nie ma tragedii.

 

Do 3.0 to gaz też droższy. 170km oblecisz na tańszych podzespołach. 

[4Real]

Przeglądałęm i coś takiego trafiłem:

http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=257514959&cd=635442554220000000&asrc=st|fs

niby wszystko ladnie na zdjeciu.