Skocz do zawartości

perfectblossom

Użytkownik
  • Postów

    770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez perfectblossom

  1. Nadeszła i ta chwila, wcześniejszej realizacji przewidywana, rozstania z Laguną. Fajny, konsekwentnie realizowany progres systemowy. Nie miałem niestety okazji dawno posłuchać, odklejony od audio na wiele miesięcy. W galeriach handlowych, w restauracjach, na bankietach i zebraniach szepczą między sobą, że jeden z najlepszych ujawnionych systemów :super:

    Priorytety, najważniejsze w życiu Jednostki są na pierwszym planie, znamy to niektórzy doskonale i nie ma co do kryształowej kuli zaglądać co też Marek teraz kupi, kiedy wróci i z jakim impetem. Robić swoje i czekać cierpliwie, a na sam start brać przykład.

    :padam:

    Gratulacje dotychczas osiągniętych celów, rozwoju i zdobytej wiedzy proszę grzecznie, wspólnie ze mną, składać. :zdrowko:

  2. Kolejny etap, gratulacje dobrego gustu co do wooferów i suba :wink:

    Od dawna się mówiło o powrocie do pasywki, papierze i jednym piecu na przód :idea:

    Zobaczymy co w malinowej Alfie Romeo instalator ostatecznie zamontuje...

     

    Marek w końcu zaczął się słuchać :rotfl:

    No nie może być :rotfl:

     

    A jak sobie te LS radzą w drzwiach? Za ,,dawnych'' czasów sprawdzono je tylko w komorach.

  3. A od kiedy to perkusja grana jest przez subwoofer? Z gitarą basową podobnie, a kontrabas...
    Pierwszy raz spotykam się z opinią, że w dokładnie wytłumionym wnętrzu dźwięk jest nienaturalny.
    Z tą kierunkowością średnicy i dołu, a raczej z tym, że to mało ważne to przestrzeliłeś, akustyka w samochodzie to nie to samo co w lokalu.
    Zastosowanie wbudowanego ,,kalibratora'' w procesorach nie pomoże. Bez osłuchanego ucha mikrofony nie zrobią wielkiej roboty.

    Podoba mi się podejście w kwestii wyklejania samochodu, kibicuję.

  4. A od kiedy to perkusja grana jest przez subwoofer? Z gitarą basową podobnie, a kontrabas...
    Pierwszy raz spotykam się z opinią, że w dokładnie wytłumionym wnętrzu dźwięk jest nienaturalny.
    Z tą kierunkowością średnicy i dołu, a raczej z tym, że to mało ważne to przestrzeliłeś, akustyka w samochodzie to nie to samo co w lokalu.
    Zastosowanie wbudowanego ,,kalibratora'' w procesorach nie pomoże. Bez osłuchanego ucha mikrofony nie zrobią wielkiej roboty.

    Podoba mi się podejście w kwestii wyklejania samochodu, kibicuję.

  5. Jeden oceni w godzinę, inny w miesiąc nie podoła, a jeszcze inny zbiera znaczki.

    Naki to niezłe wzmacniacze, tutaj się nie przyjął. Za rok, może dwa :cool:

    Szybkie wrzuty są potrzebne, czasami dużo wnoszą.

     

    Xris Michałowi zdaje się chodziło o to, że jak zmienia wzmacniacze, a nie wrzuca na szybko to przestawia wszystko w procku zgodnie z pomiarami i słuchem.

  6. A może istotny szczegół, słuchałem nie z H700 tylko z samego CDA-9833. Mega fajne pod względem BHP i w montażu w ciasne miejsca są te złączki do przewodów - może nie pozłacane hajendowe, ale wtyczki mi się bardzo spodobały - woziłem to w schowku w desce więc tutaj zrobiło różnicę z montażem :) Wtyki są wpinane co 180 stopni i nie ma możliwości zmiany polaryzacji przez odwrotne wsadzenie. Byle dobrze we wtyku zakręcić kabel. Ale to na pewno już dobrze wiesz!

  7. Nie miałem okazji bezpośrednio porównać z Nakamichi, ale za te pieniądze nowy PDX to bardzo fajny klocek. Na moje gra po alpinowemu czyli remiza dobrze w decybele zasilona, okrągło na dole ale z dobrą ilościa informacji, poza konturem, którego mi brakowało. Tutaj jednak nawet AMA mi się bardziej podoba. Z tego co pamiętam Naki to z pewną nieśmiałością stwierdzam, że były one bardziej melodyjne niż PDX na dole pasma, z kolei ten prądu ma sporo i poradzi sobie z pewnościa z niejednym wymagającym wooferem. Trudno o przestery, średnica przyjemna i dobrze zaznaczona, średnio tłusta. Góra alpinowa - nie zdążyłem posłuchać z D3004 bo wsadziłem je później, ale na czuja to chyba zbyt ostre połączenie ze źródłem Alpine jak dla mnie, ale ma niezłą głębokość i przestrzeń. I teraz najlepsze, co podobno tylko ja słyszę :wink:  - nutka cyfrowości i plastikowości się wkrada, malutko ale ja tam to słyszę. Szczęśliwie to wcale nie przeszkadza i ogólny charakter brzmienia bym ocenił jako przemyślany i konsekwentny całkiem miły w odbiorze ale zgodnie z panującą modą ciut mniej kontrolowany i lekko efektowny bas. Wcześniej myślałem, że te klocki się mniej nagrzewają, a ten potrafi się spocić. Bardzo się zastanawiam nad V9. :wink2: W końcu podczas jazdy, szczególnie dieslem pierdnięcia komarów mogą mieć mniejsze znaczenie niż fun. Bez HP na woofery nie da rady :)

  8. Ja tam nic o zmieniarce nie widzę :chytry:

    EDIT: no ok, jest zmieniarka.

     

    Fajnie, że sprostowałeś Oskar1979 o tym szumie bo dyskusja kolejna gotowa :)

    Ciekawe głośniczki, fajna prosta schludna instalka. Z tymi wzmacniaczami to niestety legendy hajendowości brak więc wątpliwości mieć można czy nie odstają :wink:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...