Skocz do zawartości

Passat_EQ

Użytkownik
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Passat_EQ

  1. 1)Sygnał z radia do wzmacniacza to nic innego jak zmiana napięcia w czasie (tego na RCA)

    2)W autach osobowych niekiedy czesc komponentow w desce rozdzielczej zasilanych jest jakby "z jednego kabla" minusowego

    Moze sie zdazyc ze pomiar minusa w okolicy radia a minusa na akumulatorze(róznica napięcia miedzy tymi punktami) pokaze 0,5V mimo ze słowo "masa" wskazywałoby cos innego. 

    Załączenie wycieraczek moze spowodowac, ze ten spadek wyniesie np. 0,6v i to nawet w sytuacji gdy radio jeszcze nie jest włączone.

    Taka zmiana napięcia z 0,5 do 0,6 moze  ujawnic sie poprzez "pykniecie" w głosnikach. Bardzo szybka zmiana tego napięcia, moze brzmiec jak pisk.

    Byłem swiakiem, jak w instalacji jednego forumowicza dwa identyczne wzmacniacze róznie reagowały a powodem reakcji jednego z nich była roznica potencjałow minusa radia i minusa wzmaka na poziomie 0,7V. 

    Przez mase RCA płynął prąd w okolicach 0,5A i to tylko w jednym wzmaku, mimo, ze oba były jednakowe (jakies róznice w budowie)

    Reasumujac:

    moze sie okazac ze radio ma słabe zasilanie. Najlepiej dac mu zasilanie albo chociaz minus bezposrednio z aku, z pominieciem oryginalnej kostki.

  2. a ta cewka nie zaszkodzi impedancji zestawu?

    przeciez jest wlaczona przed kondem

     

    Źródłem dla "gałęzi" cewki i kondensatora jest wzmacniacz i jego zdolnosc prądowa(rezystancja wewnętrzna, ktora jest mała). Cokolwiek podpięte bezpośrednio do wzmacniacza moze miec jedynie bezpośrednio na niego wpływ. Jesli wzmacniacz "sie podda" pod tym wpływem to pośrednio odbije sie to na innych elementach do niego podłączonych. Stanie sie tak, poniewaz w przypadku stosownego prądu na jego rezystancji wewnętrznej odłozy sie jakies napięcie, stałe bądz zmienne w czasie, ktore zamieni sie w ciepło.

    Na zmiane impedancji ta cewka nie bedzie wpływała, tak samo jak kondensator nie bedzie miał wpływu na impecancje "woofera" na rysunku.

    Analogicznie czy właczenie czajnika u sąsiada wpływa na impedancje Twojego telewizora ? To nie jest połączenie szeregowe.

  3. OK, ale zapewne wiekszość"ślepych" testów wykonywana jest na jednym przetworniku D/A. Rożne sa jedynie źródła, tak jak w przypadku kolegi z 900tką i stacją medialną.

    Jedyne miejsce, gdzie mogą występować roznice miedzy sygnałami to ewentualnie czestotliwośc zegara, ktorym moze posiłkować sie DAC. W prawdzie jak policzy sie strumień bitów samych danych o wartosci sygnału to wychodzi 1,4miliona bitow na sekunde, ale jak bardzo musiałaby pływac czestotliwosc zegara azeby usłyszec tą roznice.

  4. ..roznic brzmieniowych... czyli formowanie sygnału analogowego z próbek. Róznice brzmieniowe moga byc powodowane przez wiecej czynników bo to juz złozona konstrukcja.

    Tutaj rozwazaliśmy źródło, gdzie nie ma wartosci analogowych/pośrednich, a powstały przypuszczenia, ze tzw "jedynka" moze być czyms innym badz moze sie ewentualnie zmienic w stan przeciwny. Dalej juz idą słowa bitowe po plexi i nawet obok zegara nie ma.

     

    ps. Przypomniały mi sie grupowe rozkminki na tuningu:)

  5. W dzisiejszym swiecie sygnałów cyfrowych odczytywanie słów bitowych (nawet 24bit) z czestotliwoscią 44,1kHz mozna przyrównać do spokojnego spacerku przejedzonego słonia :)

    Watpie czy jeszcze ktos na swiecie mogłby stworzyc urzadzenie, ktore przy tak wolnych procesach w ogole jest w stanie w takim stopniu pogubić faze, azeby przeskoczyc taktowaniem na sąsiednią próbke :)

  6. Dokładnie , odpornorność na zewnętrzne czynniki , ale pewnym kosztem .

    Jitter jest zdecydowanie wyższy , niż dla przesyłu kablem coaxialnym .

     

    Jittera bym w to nie mieszał tym bardziej w sygnałach o małej transmisji danych, o ktorych mowimy i przy odległościach jakie są w samochodzie - nawet w przypadku transmisji coaxem.

    To zjawisko bardziej odnosi sie do sygnałów ktore nigdy nie widzialy postaci analogowej.

    Z tego co sie uczyłem kodowanie korekcyjne na płycie CD jest znikome, poniewaz wiąze sie ono z utrata pojemnosci nosnika kosztem bezbłednego odczytu. Na CD nie jest to potrzebne i słowa bitowe nie są marnowane w tym celu.

    Jitter czyli z jakiegos powodu pojawienie sie nieproszonego bitu w słowie, powstałe w wyniku przesiniecia fazy, amplitudy badz nawet wspomniane zaindukowane zniekształcenia mogą nie zostać "odgadniete" przez kodowanie i wtedy mamy problem.

    Ponizej jest obrazek ktory pokazuje jak powstaje sygnał analogowy:

     

    https://encrypted-tb...IjRJjO9DkSh2R3I

     

    Kazda niebieska kropka ma swoją wysokość na podstawie słowa bitowego stworzonego z 16 zer bądz jedynek. Jesli nie ma kodowania korekcyjnego wartosc maksymalna to

    1111 1111 1111 1111

    minimalna

    0000 0000 0000 0000

    a połowa wartosci sygnału to

    1000 0000 0000 0000

     

    odpowiednio szósta, pierwsza i trzecia kropka.

    Jesli zamiast pierwszek kropki czyli samych zer wkradnie nam sie zakłócenie i wprowadzi chocby jedną jedynke np w najgorszym wypadku na pierwszej pozycji, dostaniemy niemal pionowy sygnał (taki sam jak 3. kropka). Jesli to słowo bitowe nie zostanie odrzucone, badz uśrednione na podstawie sąsiednich kropek( jest kilka sposobów poradzenia sobie z nim), uzyskamy cyknięcie w głośnikach.

    Mowiąc o wyższosci jednego wyjscia optycznego nad drugim chyba nie to macie na mysli, a to ze wokal Janet był słyszalny.

    Ktos powie OK, ale jedno urządzenie moze sobie z tym lepiej radzic a inne gorzej i je naprawi/aproksymuje, w kazdym razie złagodzi skutki i to moze wpływać na brzmienie..

    Pewnie tak, ale nie jest to na pewno źródło tego sygnało o ktorego wyższości jednego nad drugim rozmawiamy.

    Żródło ewentualnie jest w stanie dawać tak słaby sygnał świetlny, ze po przetworzeniu w odbiorniku stan napiecie dla jedynki nie zostanie osiagniety. Wtedy tez raczej nie rozejdzie sie o wokal a o zdecydowanie wieksze problemy z dzwiekiem.

  7. Głośniki o mniejszej mocy (o mniejszej masie membrany) mogły miec nieco wiekszą sprawnosc niż mocniejsze - mniej kręciłes Volume aby uzyskać swój poziom głośnosci.

    Ich przebieg impedancji, mimo identycznej rezystancji,(biorąc pod uwage całe pasmo akustyczne) mogł miec wartosci nieco wyższe niż w tych mocniejszych. To przebieg impedancji stanowi o prawdziwym obciązeniu wzmacniacza, nie sama rezystancja. I to własnie głównie w przypadku zasilania głośnika basowego pełnym pasmem, jak czesto ma to miejsce w elipsach.

    Tym samym słabsze głośniki mogły stanowić nieco mniejsze obciazenie dla wzmacniacza.

    Druga kwestia to generalnie sama rezystancja cewki, ktora moze sie różnić o 15% i wiecej, moze akurat na niekorzyść.

    Gdyby wszystkie te rzeczy poskładać razem, moze sie okazać ze braknie nam mocy przetwornicy. Tej, ktora zbija napiecie do 13.2V.

    Przy takim rozwiązaniu zasilania, sprawność całości wyniesie około 35% 100w na głośniki to 300W pobrane z baterii.

  8. Potrzeba nam czterech napięć zasilania. W standardowym wzmacniaczu mamy jednak pojedyńczą przetwornicę zasilającą wszystkie cztery kanały napięciem symetrycznym (podwójnym). Gdyby zasilić dwa kanały z jednej przetwornicy a kolejne dwa z innej połączenie mostkowe cztery w jeden jest do wykonania bez żadnego problemu.

     

    Nie są potrzebne niezależne przetwornice ani 4 osobne napięcia.. Wystarczą osobne uzwojenia na jednym trafie.

    Tylko po co to wałkować, skoro takich rozwiązań w praktyce sie nie spotyka ?

    Także uwazam ze to bład w druku. Mogło im chodzic o to ze na POJEDYNCZYM mostku da sie wyciągnąć wiecej niż by wynikało z sumy 2 kanałów w przypadku jednoczesnie obciązonych wszystkich.

    Niejednokrotnie bywa, ze czterokanałowka zasila jedynie suba.

  9. Słyszałeś o takim rozwiązaniu jak mostek mostka? Bodajże ADS zastosował to w którejś z serii piecy estradowych

     

    W pojedynczych konstrukcjach nie spotkałem sie, ale stosuje sie cos na podobnej zasadzie w monoblokach łączonych w pary w celu zwiekszenia mocy np do 10kW.

    A to właśnie wiekszosc monoblocków D klasy w standardzie jest już (powiedzmy) zmostkowana. Pracują na zasadzie mostka w układzie H, a nie klasycznym Push-Pull, ktore nie wykorzystuje pełnego napiecia zasilania. Co wiecej sporo z tych mocniejszych dodatkowo składa sie jakby z 2 zmostkowanych sekcji połączonych rówlnolegle poprzez dławiki.

    Mostek mostka byłby wykonalny gdyby odseparowana galwanicznie masa stopnia mocy jednej sekcji była jednoczesnie niezalezna od drugiej masy drugiej sekcji stopnia mocy. Pociąga to za sobą problemy z czerpaniem masy, ktora zazwyczaj pochodzi z kabli chinch

    Tylko po co to robic :)

  10. Zuzycie mocy przez wzmacniacz w zależności od słuchanej muzyki jest bardzo proste do wytłumaczenia.

    Jest to całka po czasie z funckji napięcia, jakim mozna nakreślić cały wybrzmiewającu "utwór" :)

    Innymi słowy mozna to nazwać wypełnieniem. Dla przykładu idealny sinus ma takie samo wypełnienie/ jak funkcja y= 1/2a gdzie 'a' to amplituda sygnału sinusoidalnego :)

    Druga kwestia, dotycząca poziomu na radiu. Miedzy 10 a 20 w skali do 30 na radiu nie ma roznicy 1/3 w mocy mocy podanej na głośnik. Moc narasta logarytmicznie.

  11. Sprzedam kondensator DLSa 1F bez elektroniki.

    Sprzęt oczywiście działający.

    1F DLSa to prawdziwa pojemnosc, która w niektórych instalacjach do normalnego słuchania przyda sie na pewno.

    Elektronika przeszkadza, do niczego nie jest potrzebna, wiec jej nie ma.

     

    Cena 120zł

×
×
  • Dodaj nową pozycję...