Skocz do zawartości

nakamichi

Użytkownik
  • Postów

    5 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nakamichi

  1. Jednen z najgorzej brzmiących korektorów , zarzuć ten pomysł.
  2. Ten Xetec funkcjonalnością bije na głowę PG . Chyba , ze ktoś bardzo nie lubi parametryków
  3. Można w ten sposób , lub zrobić kolejny "mały" kroczek i delikatnie zmienić nazwę kategorii( lub jej opis ) . Wtedy osiągniemy zgodność 100 procentach
  4. Pisałem o tym wcześniej , za należy uwzględnić sprawność wzmacniacza , czyli stosunek mocy pobranej do oddanej i o taka wartość zwiększyć dopuszczalny krytyczny prąd zasilania( ja sugerowałem wzrost o 20 % ). Kwestia wyboru rodzaju wzmacniacza , jest po stronie zawodnika . Ze względu na optymalizacje układu zasilającego i tak ponad 90 % wytypowanych wzmacniaczy będzie raczej pracowała w klasie D lub pochodnych. Jeżeli ktoś wybierze sobie inaczej , to nikt mu tego nie zabroni , ma pełna dowolność w tym zakresie. Z całą pewnością jednak żaden wzmacniacz nie osiągnie sprawności powyżej 100%. PS Byc może wymaga zupełnie innego "spojrzenia" na zagadnienie , ale radykalnie upraszcza cała procedurę , staje się ona jasna i czytelna , uwzględnia tez możliwości występowania kilku wzmacniaczy . Otóż , zamiast kontrolować sumaryczna moc na wyjściu wzmacniacza/wzmacniaczy , można kontrolować/limitować moc dostarczaną do wzmacniacza/wzmacniaczy.
  5. A dlaczego nie ? , przecież chodzi o zabawę. Piszemy o tych samych kryteriach dla wszystkich , a nie korzystaniu z ukrytych rezerw, dla każdego wzmacniacza który ktoś zechce użyć . Sposób który zaproponowałem ,umożliwia również weryfikację tego aspektu. Kazda moc wydzielona , ma swoje odzwierciedlenie w mocy pobranej.
  6. To po kiego mierzysz ciśnienie z dokładnością do 0,1 dB ? Zabawa może być równie przednia , przy tolerancji wyniku 20 %
  7. Przecież podałem możliwy sposób , dlaczego ani jednym słowem nie odniosłeś się do mojej propozycji . Sposób prosty , oparty jedynie o pomiary prądu stałego , do wykonania przez dziecko ze szkoły podstawowej. Załatwia tez sprawę korzystania z kilku wzmacniaczy . Nie wspomniałeś tez nic o możliwych implikacjach jakie umożliwia ta propozycja odnośnie klasyfikacji sprzętu do tej/tych kategorii.
  8. Samo zagadnie pomiaru mocy , jest znane ludzkości od ponad wieku , nie stanowił problemu przed wybuchem pierwszej Wojny Światowej . Z całą pewnością też,problem był i jest rozwiązywalny bez pośrednictwa Termlaba , którego historia nie jest chyba dłuższa niż dziesięć lat . Zatem można uznać iż jest to wiedza ogólnie dostępna dla każdego , kto wykonał minimum wysiłku aby ja posiąść. Zastanawia jedynie jak doszło do tego , ze 80 uczonych głów z całego świata , ukręciło taki "pasztet". Istnieje znacznie prostsza metoda limitowania mocy w tych kategoriach . Byc może wymaga zupełnie innego "spojrzenia" na zagadnienie , ale radykalnie upraszcza cała procedurę , staje się ona jasna i czytelna , uwzględnia tez możliwości występowania kilku wzmacniaczy . Otóż , zamiast kontrolować sumaryczna moc na wyjściu wzmacniacza/wzmacniaczy , można kontrolować/limitować moc dostarczaną do wzmacniacza/wzmacniaczy. Otwiera to zupełnie nowe możliwości jak chodzi o możliwości doboru sprzętu do tych kategorii , bo w takim wypadku , może być on praktycznie dowolny . Wystarczy jedynie wyznaczenie marginesu na zakładaną sprawność wzmacniaczy ( dla wzmacniaczy cyfrowych na poziomie zbliżonym do 85-90 % )i dostarczyć /kontrolować /limitować moc zasilania na poziomie np 1200 W ( napięcie 12 V i prąd 100A) dla kategorii do 1000 W . Wystarczy założyć miernik prądu na główny kabel prądowy , przed ew rozdzieleniem na poszczególne wzmacniacze. PS na ew pytania odpowiem jutro wieczorem , nie mam w tej chwili stałego dostępu do sieci .
  9. Swoją opinię o przydatności tej metody do okreslenia mocy wydzielanej na wyjsciu wzmacniacza wyraziłem juz wczoraj . Ta "metoda" jest dla tego celu absolutnie bezuzyteczna . Gdyby do tego podstawić najbardziej typową impedancje wystepującą w CA , czyli 4 R , wtedy aby wskazanie amperomierza wykluczyło udział zawodnika starującego w kategorii do 1000 W , faktycznie wydzielana moc dla wskazań pradu 100 A , wyniesie 40.000 W. To chyba definitywnie zamyka sprawe , jak chodzi o mozliwości tej "metody".
  10. Izba Reprezentantów planuje jakieś nowe regulacje , znoszące prawo Ohma Biedna dusza Reya , nie szybko zazna spokoju
  11. To skutki tak przyjętych założeń już znasz. Pytanie zatem , czy przyjęte zapisy mają na celu wyrównanie szans startujących w tych kategoriach ??? (forma pytania retorycznego).
  12. Znowu zaczynają padać zbyt wielkie słowa , zamiast chwile się skupić nad tym o czym piszę/piszemy. Dlatego zanim coś pospiesznie odpowiesz , zapoznaj się z dwoma przykładami. Tak jak pisałem , przy założeniu, ze akumulatory zachowają się jak źródło idealne i napięcie na nich stabilnie wskaże 12 V : 1 . miernik wykaże przepływ prądu 10 A Pierwszy wynik będzie osiągnięty na impedancji wypadkowej 2 R 2 . miernik wykaże przepływ prądu 10 A Drugi wynik będzie osiągnięty na impedancji wypadkowej 8 R Dla pierwszego przypadku moc wydzielona do obciążenia wynosi 200 W Dla drugiego przypadku moc wydzielona do obciążenia wynosi 800 W . Za każdym razem miernik prądu w obwodzie głośnikowym wskazywał tą samą wartość , w moc wydzielona w obwodzie różniła się o 400 %. Czy to będziemy nazywać subtelnym błędem ?
  13. Sorki , ale moim zdaniem się mylisz . Nie przenosi na wszystkich uczestników tego samego błędu , a zatem i wyniki nie będą porównywalne . W ten sposób nie da się wyznaczyć mocy na wyjściu wzmacniacza, zatem nie można tez mówić o jakimś stałym systemowym błędzie rozkładanym w tym samym stopniu pomiędzy uczestników rywalizacji .
  14. Pozwól jedynie zwrócić sobie uwagę na dość prostą zależność . Przy założeniu ze napięcie na akumulatorach podczas pomiaru utrzyma się w granicy 12 V ( źródło idealne) , to sam pomiar prądu płynącego prze obciążenie , nic nie mówi o mocy oddawanej do obciążenia .Aby tak sie stało należy jednocześnie z pomiarem prądu na obciążeniu rejestrować napięcie na wyjściu wzmacniacza. Nawet jeżeli 80 sędziów tak postanowiło , to nadal nie jest to sposób na pomiar mocy na wyjściu wzmacniacza .
  15. "Tamtego" , nie mam , to nie będę udawał , ze coś na jego temat wiem . Gdybyś zapytał o "te" 603 czy "te" 604 to i owszem
  16. Jeszcze mniejsze analogowe mono 121 m.
  17. Co Wy macie z tym poborem , wzmacniacze pobiorą tyle prądu ile mocy z nich zadysponujesz. Same na swoje potrzeby nie "spożyją" nic ponad prąd spoczynkowy, który dla 603 wynosi średnio około 2A.
  18. Jak się do niego dogrzebię , to jutro podam Ci symbol , poznasz nowego członka rodziny X
  19. Nie wiem , jakie masz wymagania odnośnie tego mono , ale mam takie małe basowe "coś" X-tanta , o mocy zbliżonej do tego co w tym zakresie oferuje 603 .
  20. Daj spokój , ważne ze Woolly ma nad czym myśleć , a po taniości chciał się wymigać
  21. Właśnie o ich podłączeniu do kanału mono rozprawiamy dzisiejszego wieczora .
  22. Zacznij myśleć nad średnim tonem , to zobaczysz co to jest gryzienie
  23. To idź tym tropem, , będziemy mieli z Marcysiem spokojniejsze myśli
  24. A czemu nie poszukać oddzielnego mono dla suba ?
  25. A czym to sie rózni od tego Czyli po kolei aby było napisane jasno:) - Kanały mono z dwóch xtantów będą zasilać midbassy - Dwa kanały z jednego xtanta będą zasilać tweetery - Mostek z dwóch ostatnich kanałów będzie przeznaczony na suba Taki mój plan wykorzystania dwóch sztuk tych piecy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...