El Domino

Moim zdaniem można takim małym kompresorkiem na 12V. To będzie nawet bezpieczniej niż duzym kompresorem warsztatowym, gdzie potrzeba uważać, aby nie "psiknąć" zbyt mocnym strumieniem powietrza, który mógłby uszkodzić delkatną mmembranę tweetera.

Ja proponuję inne rozwiązanie: możesz zostawić obecne radio i dokupić do niego odtwarzacz Phatboxa z dyskiem twardym podłączany zamiast zmieniarki: oryginalnego Kenwooda Music KEG KHD-710 lub KHD-910 (ciężko znaleźć w Polsce) lub Phatboxa przeznaczonego dla AUDI/VW http://allegro.pl/audi-vw-phatbox-20-gb-muzyki-oryginalne-gwarancja-i2227162986.html , wystarczy zrobić kabel (opis: http://www.phathack.com/pinouts.html ) i wgrać software Kenwooda. Zaletą tego urządzenia jest odtwarzanie plików FLAC. Po zmianie firmware-u da się także wymienić dysk na większy (do 320gB), pasują dyski 2,5" IDE przeznaczone do laptopów. Sam posiadam Kenwooda KEG-710 i Phatboxa dla VW/Audi. Oba urządzenia dobrze współpracują z Kenwoodem XXV-01D (w Pahtboxie dla VW/Audi wgrałem firmware Kenwooda i podłączyłem go przez kabel dla Kenwooda). Mi się udało wstawić do jego kartidge'a dysk 80GB Caviara. Moim zdaniem przy odtwarzaniu plików Flac jakość na nie ustępuje zmieniarce, a może nawet trochę ją przewyższa (24 bitowy przetwornik). Katalogi przełącza się szybciej niż w zmieniarce płyty..

Sprawdź sobie najpierw jaki rozmiar głośników możesz zmieścić w drzwiach. Ja montowałem zestaw odseparowany do Megane I ph II hatchback z 2000r i zamiast oryginalnych trzynastek udało mi się zmieścić szesnastki. Wystarczyło tylko wyciąć plastikowy Koszyczek, w którym były montowane głośniki 13 cm i przykręcić głośnik 16,5cm przez dystans z MDF-u o grubości 30mm. Z zewnątrz nie widać żadnych zmian, gdyż głośnik przykryła seryjna maskownica.

Znalazłem czas, aby sprawdzić Phatboxa przeznaczonego dla VW/Audi, takiego jak ten: http://allegro.pl/au...2017161798.html . Po wgraniu wgraniu firmware-u sprzęt ten współpracuje z jednostką Kenwooda taka samo jak interfejs KHD-710. Jak będę miał wolny grosz, to jeszcze spróbuję jak urządzenie będzie działać z większym dyskiem twardym (ludzie z amerykańskiego forum wkładali dyski do 250GB). Będę mógł wtedy większość mojej muzyki przekonwertować z płyt CD na format Flac.

Udało mi się niedawno "upolować" na alledrogo używany interfejs z twardym dyskiem Phatbox KENWOOD KHD-C710 podłączany zamiast zmieniarki. Sprzedający wymontował ten sprzęt z używanego samochodu z Niemiec, więc był cały komplet (interfejs, kardidge z twardym dyskiem, przewód interfejs-radioodtwarzacz), brakowało tylko stacji dokującej umożliwiającej podłączenie dysku do komputera przez port USB (dałoby się podłączyć dysk bezpośrednio do Peceta, ale trzeba by za każdym razem rozbierać kartidge co byłoby uciążliwe). Poszperałem trochę w google i okazało się, że jest w Stanach Zjednoczonych jest forum użytkowników Phatboxów (takie interfejsy były produkowany nie tylko dla Kenwooda, ale i dla seryjnych odtwarzaczy samochodowych m. in dla VW/Audi). Z informacji wynikało, że adapter przeznaczony dla VW/Audi jest praktycznie tym samym urządzeniem i po zmianie firmware na dysku i urządzeniu można używać tych urządzeń wymiennie. Da się także zainstalować większy dysk do kartidge'a, nawet do do 250GB (są to dyski 2,5"" IDE używane w laptopach, oczywiście także trzeba wgrać na nowy dysk firmware, aby zadziałał w tym urządzeniu). Kupiłem więc nowy zestaw do VW/Audi (obecnie na alledrogo są nowe komplety wysprzedawane na jednej z aukcji). Wczoraj wgrałem swoje pliki z muzyką na dysk i podłączyłem pod Kenwooda XXV-01d. W porównaniu do zmieniarki przełączanie między katalogami następuje błyskawicznie (w zmieniarce był zwłoka przy zmianie z jednej płyty na kolejną). Wyświetlane są tytuły katalogów i utworów. Interfejs ten posiada 24 bitowy przetwornik i co najważniejsze dla mnie oprócz plików MP-3 i AAC odtwarza także muzykę w bezstratnym formacie flac. Na razie krótko go słuchałem, ale po pierwszych osłuchach wydaje mi się, że przy odsłuchu flaców jest lepiej niż przy odtwarzaniu CD ze zmieniarki (trochę więcej szczegółów słychać), słuchałem we flacu utworów, które znałem wcześniej z płyt audio CD. Odnośnie zamienności z urządzeniem przeznaczonym do VW/Audi to na razie wgrałem tylko firmware na dysku tego urządzenia i dyski z obu interfejsów działają wymiennie. Firmware-u w adapterze VW/Audi z powodu braku czasu jeszcze nie zmieniłem. Jeśli mi się to uda to będzie znaczyło, że właściciel starszego radioodtawarzacza Kenwooda (chyba modele do 2008r.) wyposażonego w wejście zmieniarki po zakupie zestawu przeznaczonego dla VW/Audi, wgraniu firmware-u Kenwooda do dysku i interfejsu oraz zrobieniu przewodu interfejs-radioodtwarzacz (http://www.phathack.com/index.cgi?page=pinouts) będzie mógł odtwarzać pliki w formacie flac. Będzie to jakaś alternatywa dla kupna iterfejsu KCA-IP500 i Ipoda. Więcej informacji na temat Phatboxów można znaleźć na stronie: http://www.phathack.com/

Głośniki kupowałem wysyłkowo. W tej chwili nie pamiętam czy na 100% mam do nich paragon. Ja będę miał wolną chwilę to sprawdzę. Pudełko i karta zdanymi technicznymi jest na pewno. Tak, głośniki były "prawie" sprzedane na aukcji w czerwcu, lecz wróciły do mnie. Głośniki grały w u mnie aucie do końca i oba po wygranej aukcji zostały wysłane sprawne, lecz już u kupującego okazało się, że jeden z wooferów ma zaklinowaną cewkę. Prawdopodobnie uszkodzenie nastąpiło podczas wysyłki (pomimo, że wydawało mi się, że dobrze je zapakowałem). Nie sprzeczałem się kupującym (jeden z forumowiczów), tylko oddałem pieniążki, a przetworniki wróciły z powrotem do mnie. Uszkodzony woofer ma taką samą oporność przy pomiarze multimetrem cewki jak sprawny, magnes nie jest odklejony, tylko membrana sztywno stoi w jednym miejscu i nie daje się przesunąć palcem.

Posiadam parę AD W600. Kupione jakieś trzy lata temu w firmie Alca z Łodzi, użytkowane około dwóch lat. Jeden jest 100% sprawny, w drugim zakleszczyła się cewka podczas transportu (już po wyjęciu z auta, głośnik nie był jeszcze rozbierany), optycznie oba w bardzo dobrym stanie. W zestawie oryginalne pudełko, dowód zakupu tez powinienem mieć. Możliwość sprawdzenia i odbioru osobistego. Cena 250zł + wysyłka (do lekkiej negocjacji). Jak jesteś zainteresowany to mogę przesłać na maila aktualne fotki wooferów. Ewentualnie mogę sprzedać przetworniki pojedyńczo: sprawny głośnik za 200zł + wysyłka, a uszkodzony za 50zł + wysyłka.

Przy pierwszym uruchomieniu tego Kenwooda (po odłączeniu go od akumulatora lub przełożeniu z innego auta) gra on z włączonymi "ulepszaczami" dźwięku i przy porównaniu do innego radyjka trzeba ustawić go pod siebie albo całkowicie wyłączyć tryb DSP (wtedy według mnie przy pasywnym podziale gra najlepiej). W mojej instalce rocznicowy Kenwood "zjadł na śniadanie" Clariona 778. Jedyną wadą tej jednostki są ograniczenia w podziale aktywnym, tzn. najwyższa częstotliwość podziału filtra górnoprzepustowego to 250HZ, więc nie da się przyciąć aktywnie mniejszego średniaka, a tym bardziej tweetera. Na miejscu kolegi archi-85 jednostki na razie bym nie zmieniał, zobaczyłbym jak system zagra po zmianie wzmacniacza na przód.

Czasem się zdarzają auta, które według instrukcji posiadają korek spustowy, lecz w rzeczywistości go brak. Tak na przykład często się zdarzało w Daewoo Espero, czego sam doświadczyłem jako użytkownik tego auta. Wtedy trzeba zastosować metodę, którą opisał kolega Kajman.

Ja na miejscu właściciela tego ładnie utrzymanego w123 poszukałbym drugich tapicerek przednich drzwi, wygłuszyłbym je i wyrzeźbiłbym albo zlecił zrobienie (zależnie od możliwości i umiejętności) paneli pod głośniki. Wydaje mi się, że estetycznie zrobione panela obite dobraną skóra lub skają pod kolor tapicerki nie raziłyby wyglądem, a oryginalna tapicerka pozostałaby nienaruszona i można by było zawsze wrócić do niej. Przy prawidłowym montażu i zasilaniu wooferów z zewnętrznego wzmacniacza może obyłoby się bez subwoofera. Przykład estetycznie wykonanych boczków w Mercedesie "beczce" można zobaczyć w galerii Michała z Car Audio Redy:: http://audiomanufaktura.pl/mercedes-w123/ .

Przy składaniu zestawu na przód warto się zastanowić nad głośnikami wysokotonowymi Seasa 27TFFNC/G (jedwabna kopułka) lub 27TAFNC/D (aluminiowa kopułka). Te pierwsze powinny być dostępne w Polinku (rok temu sam je tam kupowałem). Obecnie chyba kosztują 115zł szt. Używam ich razem z wooferami GMS 960 (stara seria z papierową membraną, nie ten ostatni "hit forumowy" ). Seasy tnę około 4000HZ przy 12 db/okt. Jak będę miał wolną chwilę to przećwiczę je z wooferami Helixa P206 (lekka celulozowa membrana z włóknami agawy) w 2-way oraz w 3-way (średniakiem będzie mały papierowy Visaton FRS 5X lub midrange z zestawu Vibe 3D). Wszystkie te głośniki mam na stanie tylko nie mam czasu poeksperymentować z nimi. Na pewno mogę polecić wymienione wyżej tekstylne kopułki Seasa, gdyż moim zdaniem grają dużo lepiej od tweeterów Sinulive NEO 25S.

Kupię używany przewód do zmieniarki Kenwood 13 pin (:tzw. "DIN 13" stosowany po 1999r.).

Kupię adapter KENWOOD KCA-iP500.

Mi się wydaje, że z zieloną membraną to starsza seria, a z czerwoną to nowsza seria.

Zainteresuj się ofertą czeskiej Tesli lub polskiego Tonsila. Są to niedrogie głośniki, łatwe do napędzenia przez końcówki mocy radioodtwarzacza. Papierowe Tesle i Tonsile powinny ładniej zagrać niż większość tanich głośników z membraną z tworzyw sztucznych. Była też nowsza seria Tonsili z membranami z włókna szklanego, tez ponoć przywoicie grała. Nowe Tonsile czasem wysprzedają w niższych cenach hurtownie na znanym portalu aukcyjnym. Możesz też się zainteresować głośnikami firmy GMS.

Coś musi być nie tak. Mój XXV-01D czyta bez problemu płyty z plikami mp-3 nagrane w postaci danych. Da się też przełączać katalogi (joystick w górę-dół). Choć dawno nie wkładałem do niego płytki z "empetrójkami", gdyż w tym formacie w moim odczuciu nie gra zachwycająco.

Nie pchałbym się w takie wynalazki. Ten wzmacniacz ma ma tylko wyjście na 2 kanały (ty masz 4 głośniki) i ma prawdopodobnie mniejszą moc (sam opis na to wskazuje: 4W RMS, pobór 5A) niż końcówka wbudowana w twój obecny radioodtwarzacz. Nawet jeśli nie jesteś zbyt wymagający, to radziłbym ci trochę dołożyć i kupić przynajmniej jakiś podstawowy model dobrej firmy (Pioneer, Kenwood, Alpine itd.), w cenie do 300zł zł znajdziesz już radioodtwarzacze z wejściem USB. I tak jak kolega napisał wyżej: poczytaj sobie forum.

Radziłbym Ci skontaktować się z twórcą tej strony: Beckerlandia, gdyż według informacji tam zawartych do różny modeli radioodtwarzaczy Beckera były przeznaczone różne serie zmieniarek.

Użytkowałem tego decka kilka lat temu, lecz był to egzemplarz używany kupiony za grosze, gdyż miał uszkodzony wyświetlacz (nie wyświetlały się wszystkie segmenty). Przez rok dopóki nie padł laser czytało mi to radyjko zarówno CDR-y , jak i oryginały. Odtwarzacz ten był zadziwiająco odporny na wstrząsy, jak na tak wiekową jednostkę. Posiada on tuner radiowy. Na temat jakości odźwięku się nie wypowiem, bo radyjko to grało w Borewiczu (zabytkowy Polonez) i współpracowało z budżetowym wzmacniaczem (Tonsil WS-100), który zasilał szerokopasmowy głośnik monofoniczny w desce rozdzielczej . Według opinii w necie, nie jest to zła jednostka, jednak model 7903 stoi wyżej pod względem jakości dźwięku. Z tego co wiem to 7903 różni się między innymi tym od 7915M, że ma on analogowo zrealizowaną regulację głośności. Więcej informacji na temat starych decków Alpine znajdziesz na stronie Oldmobila.

Apropo wooferów GMS to ostatnio na próbę zamontowałem woofery GMS 960, ale ze zestawu ze starej serii Platinium (papierowa membrana), który kupiłem kilka lat temu. Mimo niepozornego wyglądu i stosunkowo niskiej ceny, przetworniki te miło mnie zaskoczyły. Głośniki te pod Prox-em 500.24 ładnie zagrały średnicą, dzięki małej nadwyżce mocy (mają one zaledwie 40W RMS, cewka o średnicy 26mm) niskie tony z samych drzwi też są zadowalające. Dobrze zgrały się w 2-way z Seas-ami 27TFFNC/G.

Do słuchania w stereo można także kupić za grosze (10-20zł) kartę na PCI Yamahę 724, 744 lub Aureala Vortex 1, Vortex 2. Karty te są wiekowe już, ale przewyższają jakością karty zintegrowane oraz niższe modele Soundlastera. Te dźwiękówki, aby były dobrej jakości to trzeba kupić oryginalne Yamahy lub Vortexa albo klony dobrych firm np. Genius (Yamaha), Turtle Beach, Diamond (Aureal). Sam używałem Yamahy 724, a obecnie Vortexa 1 (klon firmy Diamond) i obie dużo lepiej grają od zintegrowanej. Z tym że u mnie karta ta współpracuje z amplitunerem stereo i kolumnami podłogowymi. Mi do gustu bardziej przypadł Vortex. Patrząc na płytkę tej karty to to posiada ona sporo kondensatorów elektrolitycznych (u mnie wszystkie są produkcji Elny), co pewnie tez ma wpływ na jej jakość. Do obu tych kart na pewno są dostępne sterowniki pod Windowsa XP.

Ja porównywałem na swoim systemie podstawowego niebieskiego Dietz-a z sygnałówką Eagle MC50 (oba przewody miały po 5m). Na tym drugim było więcej góry. Nie była to jakaś kolosalna różnica, ale na systemie, który znałem słyszałem delikatną zmianę. Wydaje mi się, że można to wyjaśnić pojemnością kabla. Wykonałem pomiar tych sygnałówek miernikiem uniwersalnym z funkcją mierzenia pojemności kondensatorów (pewnie nie był to dokładny pomiar, ale były wyraźne różnice miedzy tymi przewodami RCA). Obecnie nie pamiętam ile pF miał który kabel, ale ten tani Dietz miał wyraźnie większą pojemność od Eagla, a od Dietza jeszcze większa pojemność miał cienki czarny kabel sygnałowy, z którego są wykonywane najtańsze przewody sygnałowe audio, które można kupić w typowym sklepie RTV, czy komputerowym. Moim zdaniem dużo większe (wyraźnie słyszalne) zmiany od żonglowania przewodami przynosi zmiana elektroniki i przetworników oraz poprawny montaż i strojenie.

Wydaje mi się, że Kenwood raczej nie wprowadzi na rynek urządzenia podłączanego zamiast zmieniarki i umożliwiającego odsłuch muzy w formacie flac lub wav na starszych odtwarzaczach, gdyż takie urządzenie już 2003 roku temu firma wypuściła na rynek. Był to: Kenwood KHD-C710 oraz KHD-CX910. Sprzęt ten kosztował wtedy ponad 2000zł. W tamtym roku pisałem nawet maila do Elco-Exim, ale już nie mieli tych urządzeń na stanie. Jakby ten dodatek był obecnie dostępny i kosztował rozsądniejsze pieniądze to chętnie sam bym coś takiego zakupił do mojego XXV-01D. Czasem można spotkać te urządzenia na zagranicznych portalach aukcyjnych.

Apropo przekaźnika to radziłbym równolegle z jego cewką w kierunku zaporowym podłączyć diodę "gasząca", które zapobiegnie ewentualnemu uszkodzeniu wyjścia remonte w radiu (podczas załączania lub wyłączania przekaźnika w jego cewce może się wyindukować wysokie napięcie). Są dostępne gotowe podstawki z taka diodą, np. GNIAZDO Przekaźnika sam. +dioda zabezpiecz .

Takie gniazdko można kupić w sklepach elektronicznych np: - Monster Elektronik - AVT W tym pierwszym sklepie robiłem kiedyś i pomimo, że jest napisane 100szt to po skontaktowaniu się z nimi mailem lub telefonicznie można kupić pojedyńcze sztuki. A tu jest pokazane takie gniazdko jest włożona wtyczka (widać jak działają styki w środku). Jeśli sygnał z I-poda będzie podawany na wejście liniowe wzmacniacza to ja to gniazdko "przełączające" mały jack lub przełącznik sygnału dałbym jednak za adapterem HI-LOW.