Witam. Chcę dołożyć subwoofer, który w modelu mojego auta bywa jako opcja, tak więc fizycznie wszystko pasuje. Problem polega na tym, że: Do kostki na razie na krótko +12 jest, masa jest, remote jest, + i - sygnał głośnikowy niskiego napięcia jest. Jak jest cicho to gra ładnie, tak jak powinno, ale jak dam głośniej... W tedy się zaczyna pierdzenie/ charczenie jak by jakis przester czy ch*j wie co. Teraz pytanie co moze byc przyczyną? Rozbierałem wzmacniacz płytka ok, nic nie popalone, nic nie po urywane prócz płytki, która jest dociskiem tranzystora do obudowy, jakieś chłodzenie. Przepraszam, zapomniałem dodać, że głośniki podłączone z pominięciem wzmacniacza grają poprawnie cicho, głośno, wszystko jest ok tylko, ze wiekszym pasmem ale to wiadomo.