Zależy czego oczekujesz. Alpina zagra lepiej (bas na 306 wydawał mi się kiepski, rozlazły i taki jakby podbity mimo wyłączonych wszystkim dopalaczy) i wygląda lepiej bez dwóch zdań. Kenio za to ma usb i BT (choć w przypadku BT jakość to dramat, osobiście nie toleruje). Jakość wykonania Kenwood'ów z tej serii jest na kiepskim poziomie (tandetne tworzywo, piano black który rysuje się od patrzenia, wszystko się ugina przy dotykaniu). Do tego przyciski w 306 są bardzo małe i ciężko się ich używa w trakcie jazdy. Tak czy inaczej w tej cenie nie idzie chyba znaleźć nic lepszego (nowego) i nie ma jak narzekać na wady tego modelu. Ja przesiadłem się z niego na Alpine 178 po bezpośrednim porównaniu. Ta druga zagrała lepiej i była zdecydowanie lepiej wykonana (choć do starszych modeli i tak nie ma podejścia). Ja tam wole "oldy" (obecnie siedzę na Clarionie 958, wcześniej miałem 7893, 9835, 9853, 9815, Kenia 8534 i poprzednią Alpine 178). Podpinam się pod aux telefonem i jest ok, reszta wrzucona do zmieniarki. Nic więcej mi nie trzeba. Jeśli jesteś fanem połączeń bezprzewodowych i usb kosztem całej reszty to bierz Kenia:) Z drugiej strony wydaje mi się, że mało jest projektów które wykorzysta 100% potencjału dźwiękowego nawet tej 306 a co dopiero czegoś lepszego.