nie, nie jestem, akurat zawsze znajduję czas na spoty, zloty, pikniki. I jak sobie przypomnę to z Robertem jeździmy po Polsce a nie klepiemy w klawiaturę a z drugiej strony pojechać i pokopać w koło to faktycznie szkoda czasu. ale organizuj, zobaczymy jak się ułoży terminowo i pogodowo. spotkanie w Łęcznej raczej odpada, nie będziemy siedzieć w domu i słuchać jakiś starych magnetofonów więc coś standardowego, zadaszony olimp zostaje.