Skocz do zawartości

Użytkowanie AGM i ładowarka.


Skwaromir
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Założyłem wątek na jednym forum, ale przechodzi bez echa więc spróbuje jeszcze tu, a więc do rzeczy.

 

Przymierzam się do kupna akumulatora typu AGM dokładnie najmniejszego z oferty

HW Energetic. Jest taki właśnie na allegro cena nie jest zbyt okazał, ale może bym nowy kupił....

 

Czytałem trochę o ich budowie i działaniu, ale...; zawsze jest to ale.

Czy ktoś użytkuje i może się wypowiedzieć jak się sprawdza w użytkowaniu codziennym jak dodatkowy oczywiście nie podstawowy ( na strzał ponoć super ) ?

Znalazłem w opisie takie dane "napięcie ciągłego ładowania: 13,5 -13,8 V" jak to się może mieć do rzeczywistości bo ładowanie u mnie jest na poziomie 14,1V niby nie dużo, ale ponoć te akumulator są bardziej wrażliwe od tzw. "żelówek" na wachania napięcia ?

Jak wygląda żywotność takiego akumulatora AGM w porównania do ołowiowo-kwasowego i "żelówki" ?

Ponoć nie wolno ładować go normalnym prostownikiem.

Czy taka ładowarka Ctek xs 3600 jest czymś dobrym (gdzieś trafiłem na sklep co daje 5lat gw. na nią :D )?

Ponoć sprawdza się też lepiej do ładowania innych typów niż zwykły prostownik ?

To chyba moje główne wątpliwości.

 

Pozdrawiam, Daniel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już to polecam Ctek XS 7000 . XS 3600 jest trochę za słaba do AGM- ów i nie tylko

 

XS 7000

Zasilanie: 220-240 VAC 50-60Hz

Napięcie ładowania: 13.6V, 14.4V, 14.7V lub 16V

13,6V – ładowanie ciągłe, podtrzymanie pamięci radia, komputera sam.

14,4V – cykliczne ładowanie standardowych akum. kwasowo-ołowiowych

14,7V – cykliczne ładowanie akumulatorów AGM i Ŝelowych

(np. Stinger, HW Energetic, Kinetik)

16.0V – regeneracja częściowo zuŜytych akumulatorów i przywracanie

sprawności po głębokim rozładowaniu

Prąd ładowania: 7A max.

Wymiary: 191x89x48 mm

Waga: 0.8 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 3600 i producent podaję że do 100Ah bez problemu i tak jest, nawet jak podłaczam 2 aku w sumie 145Ah to też się pali zielona dioda wiec jest ok.

Róznica miedzy wiekszymi modelami polega pewnie na tym ze po prostu ładują szybciej, i już można nimi ładować na 16v, a 3600 jest taka noramalna.

Wracając do ładowania normalnym prostownikiem, zwykły aku jest naładowany - normalnie odłacza sie prostownik jak elektrolit zaczyna się gotować, a w żelowym co się zagotuje, niektórzy mówią że zaczynają piszczeć, ewentualnie jak masz mocno wyjechaną żelówke to na początek podać jej niezły prąd z normalnego prostownika a potem dokończyć C-TEK-iem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to chodzi o technologie wykonania, oba są chyba z żelem a dokładniej to znalazłem gdzieś taki wykres poszukam i wrzucę link było tam obrazowo przedstawione wiem, że agm jest na pewno bardziej czuły na przeładowanie i rozładowanie i może oddać szybciej większy prąd.

 

[ Dodano: 2009-11-03, 20:46 ]

Małe sprostowanie:

 

* AGM (Absorbed Glass Mat) - cały elektrolit uwięziony jest (wchłonięty) w separatorach z włókna szklanego o

wielkiej porowatości, znajdujących się między płytami.

* żelowe - elektrolit uwięziony jest w postaci żelu.

 

[ Dodano: 2009-11-03, 20:48 ]

A tutaj obrazowy wykres porównawczy:

AGM vs. GEL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w opisie takie dane "napięcie ciągłego ładowania: 13,5 -13,8 V" jak to się może mieć do rzeczywistości bo ładowanie u mnie jest na poziomie 14,1V niby nie dużo, ale ponoć te akumulator są bardziej wrażliwe od tzw. "żelówek" na wachania napięcia ?

No to powinieneś jeszcze zobaczyć ciąg dalszy tego opisu, czyli: "napięcie cyklicznego ładowania: 14,4-15.0V".

W aucie raczej nie masz ciągłego ładowania, bo chyba od czasu do czasu (cyklicznie) śpisz i wyłączasz silnik, a więc ładowanie jest co jakiś czas. To jest właśnie cykliczne ładowanie.

Ładowanie ciągłe ma miejsce wówczas, gdy aku jest cały czas, dzień i noc podłączony do układu ładującego, np. w UPS-ach, w stacjach rezerwowego zasilania, itp. Tak sobie stoi ciągle lekko doładowywany w pełnej gotowości przez kilka lat.

Akumulatory AGM (np. Stinger, HW Energetic, Kinetik, itp.) potrzebują napięcia cyklicznego ładowania o wartości pomiędzy 14,2 a 15,0V. Przy czym są to wartości mocno skrajne, a ta ostatnia wyższa, to jest już ostateczna bezpieczna granica, której nie wolno przekraczać, aby trwale nie uwalić akumulatora poprzez jego przeładowanie. Każdy akumulator (każdej marki) może się powoli ale stopniowo niszczyć i nieodwracalnie tracić parametry, gdy przez dłuższy czas przebywa w stanie ciągłego niedoładowania. Na to trzeba być czujnym, bo niby normalnie działa usypiając naszą czujność, ale jednak non-stop pracuje nie w pełni naładowany. Można to łatwo sprawdzić - należy akumulator całkowicie odłączyć nawet od najmniejszego obciążenia (najlepiej zdjąć klemę), pozostawić go w spokoju na kilkadziesiąt minut (ok. 30min) aby jego napięcie się ustabilizowało. Po tym czasie mierzymy napięcie. Poprawnie ładowany, czyli w 100% sprawny w pełni naładowany akumulator powinien mieć 12,8-12,9V bez żadnego obciążenia. Gdy to napiecie wynosi 12,3-12,6V, to znaczy, że aku jest częściowo niedoładowany lub już trochę naturalnie wyeksploatowany (ok. 70-75% sprawności). Gdy w takim stanie częściowego niedoładowania pojeździ sobie w aucie przez rok lub dłużej, to znacznie szybciej utraci swoje pierwotne parametry. Gdy natomiast rozładujemy go jeszcze bardziej i w takim stanie postoi przez kilka, kilkanaście dni, to czasem może się już trwale uszkodzić i nie podnieść do normalnej pracy. Aku AGM są odporne na głebokie cykle rozładowania i można go nawet zdołować poniżej 10V i chwilowo nawet do zera, z tym, że nie może w takim stanie długo pozostać i natychmiast trzeba go naładować do pełna. Wtedy za wiele mu to nie zaszkodzi (ale też nigdy nie pomoże). Pozostawienie na dłużej rozładowanego akumulatora (poniżej 10,5V) to dla niego szybka śmierć. Natomiast długa eksploatacja w stanie częściowego niedoładowania (poniżej 12,7-12,8V bez obciązenia), to również śmierć, z tym że powolna. Dlatego od czasu do czasu pasuje o niego zadbać i ok. raz w miesiącu go doładować na maxa dobrą zewnętrzną ładowarką. Najlepszy efekt i najpełniejsze naładowanie wpływające również na żywotność aku AGM uzyskuje się przy napięciu ładowania 14,4-14,8V. Jest idealnie, gdy napięcie to będzie elektronicznie stabilizowane i wynosi 14,7-14,8V. Nie musimy się wówczas martwić, że w miarę doładowywania się akumulatora (gdy pobiera on coraz mniej prądu), napięcie z ładowarki wzrośnie nam w niekontrolowany sposób i przekroczy granicę 15V, co może na amen załatwić taki akumulator. Napiecie z takiej stabilizowanej ładowarki nigdy nie przekroczy nam tego progu 14,7V, a po całkowitym naładowaniu akumulatora, ładowarka wyłączy się i przejdzie w tryb podtrzymania napięcia (13,8V). Można więc ładować i spokojnie spać do rana lub nawet przez kilka miesięcy. Między innymi właśnie takie napięcie ładowania gwarantuje elektronicznie stabilizowana ładowarka C-TEK XS7000. Model XS3600 też spokojnie nałąduje aku SPV20, ale ta ładowarka nie ma wszystkich programów ładowania (np. regeneracji już częściowo wyeksploatowanych akumulatorów). Model XS7000 ma wszystkie 8 cylki, a model XS3600 ma cykle 1, 3, 4 i 8.

Niżej masz wszystko na temat tych ładowarek oraz przykładową instrukcję obsługi akumulatorów AGM Hollywood Energetic.

Uffffff

:suchy:

 

Prezentacja CTEK

CTEK - info

Instrukcja obsługi akumulatorów HW Energetic

 

[ Dodano: 2009-11-05, 20:57 ]

A czym się różni żelówka od AGM?

Tym czym w motoryzacji różni się konkretna turbobenzyna z mocno wykręconymi parametrami (to AGM), od wolnossącego diesla z 90-tych lat (to żelówka).

Pierwszy ma zapas powera i na każde żądanie szybkiego kopa, ale gdy o niego nie dbasz, to go też szybko wykończysz.

O tego drugiego nie musisz już tak bardzo dbać i wszystkiego dokładnie pilnować, ale też pojeździsz wolno, spokojnie, pewnie też i dłużej, lecz wiecznie bez tego mocnego kopnięcia i powera, czyli z mniejszym stresem ale cały czas nijako.

:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że tak głupio spytam to aku Agm nadają się wogóle do samochodów, czy trzeba kupić specjalny alternator?

P.S.

Właśnie zauważyłem wykres porównawczy pare postów wyżej (link) jak sie do tego odniesiesz p.Jurku , według tego porównania żelówka w niektórych sytuacjach wypada lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przede wszystkim AGM nadają się do samochodu i car audio.

W car audio (i podczas rozruchu auta) najważniejsze są przede wszystkim dwa parametry, które są zdecydowanie lepsze w AGM. Jest to dużo większa gęstość energii, czyli większa wydajność z mniejszej obudowy. Żelówka o takiej samej wielkości obudowy co AGM, będzie miała mniejszą wydajność prądową i mniejszą pojemność, gdyż część miejsca w obudowie "zabiera" czynnik żelujący, który nie jest aktywnym elektrolitem. Jest to więc wypełniacz zmniejszający ilość właściwego elektrolitu oraz ograniczający (częściowo izoluje) powierzchnię kontaktu tego elektrolitu z płytami elektrod. Miedzy innymi dzięk tej większej powierzchni kontaktu elektrolitu z płytami elektrod, akumulator AGM posiada dużo niższą rezystancję wewnętrzną co bezpośrednio przekłada się na dużo większą wartość prądu do pociągnięcia z niego w każdej chwili. A o to chyba nam chodzi tak w car audio, jak i podczas rozruchu diesla na mrozie.

Przekłada się to również (ta rezystancja) na możliwość dużo szybszego ponownego ładowania się akumulatora AGM, gdyż odbywa się to większym prądem. Ponadto, bezpośrednio po ładowaniu akumulatora żelowego pęcherzyki tlenu powstajace na płytach-elektrodach tego akumulatora jeszcze dodatkowo izolują, niekorzystnie zwiększając jego rezystancję wewnętrzną. Powoduje to również spadek jego pojemności. Po naładowaniu, akumulator żelowy należy więc pozostawić na kilka godzin, aby pozwolić na zniknięcie pęcherzyków tlenu i dopiero wówczas będzie on posiadał zakładane parametry. Jednak na takie rzeczy nie ma czasu w samochodzie.

Żelówki są więc bardziej przeznczone na "długie ale nie wyżyłowane dystanse" do pracy z ciągłym ładowaniem - mają dłużej zapewniać zasilanie (głównie awaryjne), ale o mniejszym poborze prądu, który z nich można wycisnąć w porównaniu do aku AGM o takiej samej pojemności i wielkości obudowy. Są też bardziej odporne na wydojenie do zera. Mówiąc w skrócie, żelówka powoli i długo się ładuje (bo mniejszą wartością prądu) oraz dłużej zapewnia zasilanie ale za to również o niższej wartości natężenia prądu. Żelówka w czesto uruchamianym samochodzie jeżdżącym na niedługich trasach prawie zawsze będzie niedoładowana, bo do pełnego naładowania potrzebuje dużo więcej czasu. Z żelówki będziemy więc ciągle doić energię rozrusznikiem (nawiasem mówiąc i tak o niezbyt dużej wartości prądu), ale nie nadąży się tej energii uzupełniać z alternatora podczas normalnej i niezbyt długiej jazdy, bo do naładowania żelówki potrzeba dużo więcej czasu.

Aku Żelowe są więc częściej stosowane do pracy z ciągłym ładowaniem (np. UPS-y), natomiast AGM bardziej się sprawdzają podczas pracy cyklicznej, jaką mamy w aucie.

Nie wspomne już o car audio, gdzie liczy się nagłe i szybkie szarpnięcie dużej dawki prądu, której w szybkim impulsie i w tak dużej ilości nie zapewni żelówka. Poza tym prawdziwa żelówka o takich samych parametrach prądowych co aku AGM, jest dużo większa, cięższa i sporo droższa. Dlatego często można spotkać na rynku tańsze "niby żelówki", a lud i tak ich nie rozróżnia, bo czy to prawdziwy żel, czy marketingowa ściema, czy szczelny AGM VRLA, to i tak większość je nazywa żelówkami, gdyż nic w nich płynnego nie chupocze i nic się nie wyleje po przewróceniu do góry kołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Odgrzeję trochę kotleta.

 

Czy to normalne aby po podłączeniu Cteca pod Kinetika, było słychać i to konkretnie jak on "gazuje"?

Czy te aku nie są aby hermetyczne? Szukałem przyczyny tego dzwięku i jest nieszczelna boczna ścianka przy połączeniu z górnym deklem aku.

Aku jest praktycznie nowe założone na 2 tyg do auta a obecnie na czas prac w nim wymontowane( osobiście i delikatnie przeze mnie i nie rzucane jak worek kartofli więc typowe mechaniczne uszkodzenie odpada) i leżało już dobre parę tyg w hali więc podłączyłem je na chwilę ,pod cteca aby podładować a tu taki "czajnik"... Więc nie wiem czy to normalny objaw czy mam uwalonego ceteca czy Agm mi się trafił felerny i nieszczelny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dobre ... Także ciekawa kwestia ... Czy napięcie 14,8 V nie jest za wysokie dla kwasiaka na dłuższą metę..

Nie sądzę. 14.8V mieści się w granicy ładowania chociażby z alternatora. Akumulator kwasowy ma taką cechę, że wraz ze wzrostem poziomu naładowania wzrasta oporność więc przyjmowany prąd jest co raz mniejszy, więc wiecej "pójdzie" do AGM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszzzz:

 

Ale dalej nikt nie podpowiedział , czy przy sprawnym Ctecu i AGM, ma prawo pojawić się objaw "gazowania"-według mnie coś jest nie tak-bo Ctec powinien zmniejszać prąd ładowania aż do przejścia w stan podtrzymania.

Druga kwestia -myślałem ,że Kinetik to hermetycznie zamknięty bezobsługowy aku a tutaj mi wyraźnie gazowało przez szczelinę między bokiem aku a jego górną częścią-to feler czy "tak ma być"?

 

Więc jak dla mnie to z ładowarką coś nie tak-doprowadziła do przeładowania aku(chyba ,że objaw gazowania aku jest normalny to mnie poprawcie?) lub z aku skoro tak reagował i ma nieszczelność w obudowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według danych producenta nie jest za słaby, tylko może obsługiwać mniejsze pojemności do 75Ah,

Ten Agm ma 20 Ah i większość akumulatorów u mnie jej nie przekracza, a różnica w cenie jest prawie 50%,

ale warto to wziąć pod uwagę.

;

 

ja cetekiem 3600 w zeszlym roku naladowalem 5aku Agm do napiecia 13,2V w ciagu 24H wiec idzie sporo ladowac tylko wiecej czasu potrzeba jak juz wspomnial Fanatix

 

http://obrazki.elektroda.pl/1530837300_1346061381_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja drogą ile razy ładowałem swojego hollywooda to nigdy nie miałem tego efektu. To musi być wada, bo te aku mają być hermetyczne. Miałeś tego kinetika pod maską?

 

No właśnie to mnie zmartwiło, gdyż wyrażnie było słychać syczenie z obudowy, nie ma w tym miejscu żadnego uszkodzenia mechanicznego wygląda tak jakby dekiel był w tym miejscu żle zgrzany(sklejony?) z bokiem aku.

Aku mam montowane w prawym boczku z tyłu auta.

 

Poczekam na JD może zajrzy i coś powie, bo jeśli mam przesyłać takiego kloca kurierem w tą i spowrotem a okaże się ,że "naprawa" gwarancyjna polega na sklejeniu czy zgrzaniu tego fragmentu obudowy to mogę to zrobić sam za wiedzą gwaranta.

 

Co nie zmienia faktu ,że nadal nie wiem czy Ctec działa prawidłowo ( i jak sprawdzić prawidłowość jego funcjonowania?) skoro doprowadził do gazowania aku?

Chyba nie powinien, czy się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulatory AGM wyposażone są w jednokierunkowe zawory bezpieczeństwa zwane VRLA, które mają za zadanie "upuszczanie" nadwyżki ciśnienia powstałego wewnątrz szczelnej obudowy, np. podczas ładowania w wysokich temperaturach otoczenia lub gdy aku jest przeładowywany zbyt wysokim napięciem ładowania ("gotuje elektrolit"), itp.

Tak więc obudowy aku AGM są szczelne, ale dzięki zaworom VRLA nie hermetyczne "na amen".

 

VRLA - to skrót od „valve regulated lead acid”. Jest to konstrukcja akumulatora (np. AGM), w której ciekły elektrolit jest unieruchomiony wewnątrz ogniw (w mikro-komórkach absorbcyjnej maty szkanej), a swobodna wentylacja elektrolitu podczas działania akumulatora jest niemożliwa ze względu na zastosowanie jednokierunkowych zaworów. Tylko dwie technologie specjalne są klasyfikowane jako VRLA: AGM oraz GEL. Koncepcja ta, często określana jako „rekombinacja gazów”, umożliwia podczas normalnej pracy zapobieżenia emisji gazów na zewnątrz, wylaniu elektrolitu, a nawet lekkich jego wycieków, dzięki czemu zastosowanie specjalnych zasad bezpieczeństwa przy obchodzeniu się z tymi akumulatorami i ich montażu nie jest konieczne. W razie konieczności (np. podczas intensywniejszego ładowania lub ładowania napięciem zbliżonym do maksymalnie dopuszczalnego, albo go przekraczającym) zawory VRLA upuszczają na zewnątrz obudowy nadmiar wytworzonych gazów. Objawia się to wystąpieniem okresowego lekkiego syczenia, najczęściej z okolic szczelin górnego dekla akumulatora, pod krórym są zamontowane zawory VRLA po jednym dla każdego ogniwa (przy aku 12V jest ich 6szt.) oraz odprowadzające gazy kanały-szczeliny pod górnym deklem obudowy. Takie lekkie posykiwanie spod górnego dekla podczas okresowego doładowywania zewnętrznego napięciem zbliżonym do maksymalnego, czyli ok. 14,7-14,8V jest normalne i dopuszczalne. Zwłaszcza w lecie. Podczas normalnej pracy zawory VRLA nie upuszczają ciśnienia i tym samym na zewnątrz nie wydostają się opary (np. para wody z elektrolitu), które po skropleniu ponownie powracają do elektrolitu wewnątrz obudowy (rekombinacja). Dzięki temu w akumulatorach z zaworami VRLA nie ma konieczności uzupełniania odparowanej na zewnątrz wody z elektrolitu, co czyni je faktycznie bezobsługowymi, a zarazem dzięki zaworom VRLA zabezpieczonymi na wypadek wycieków elektrolitu w postaci płynnej lub rozerwania obudowy z powodu zbyt dużego wzrostu ciśnienia wewnątrz niej podczas poważniejszego przeładowania aku (np. awaria regulatora napięcia alternatora lub stosowanie ładowarek-wynalazków o niestabilizowanym napięciu ładowania). Po takim przesadnym i szkodliwym przeładowaniu, akumulator najwyżej padnie lub częściowo straci swoje paramerty, ale nigdy nie eksploduje rozerwana gazami obudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tam nic nie syczało w żadnym Kinetiku.

 

Ja mam pytanie odnośnie funkcji "Recond" w ładowarce CTEK (coś)7.0 .

Czy można używać tej funkcji przy AGM-ach czy raczej nie bo ładowarka wtedy chyba podnosi napięcie a to nie jest zbawienne dla AGM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tam nic nie syczało w żadnym Kinetiku.

 

Możliwe, że u trucka przyczyną gazowania była wysoka temperatura otoczenia ostatnimi czasy.

Najważniejsze, że nie ma sie czym martwić.

 

 

 

Ja mam pytanie odnośnie funkcji "Recond" w ładowarce CTEK (coś)7.0 .

Czy można używać tej funkcji przy AGM-ach czy raczej nie bo ładowarka wtedy chyba podnosi napięcie a to nie jest zbawienne dla AGM?

 

http://www.strefacaraudio.pl/topic/27317-pradu-pradu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...