Skocz do zawartości

Pytanko o przewody zasilające


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wszystkim choć deszczowy dzień!

 

No to jak w temacie mam pytanko w sprawie kabli. Jakie grubości zastosować do takowego wzmacniacza?

  • Moc maksymalna: 2400 Watt
  • Liczba kanałów: 5
  • Moc RMS @ 4 Ohm: 4 x 60 W + 1 x 200 W
  • Moc RMS @ 2 Ohm: 4 x 75 W + 1 x 300 W
  • Moc RMS po zmostkowaniu @ 4 Ohm: 2 x 150 W
  • Klasa A/B
  • Filtr LPF dla subwoofera: 50 Hz - 400 Hz @ -12dB / oktawę
  • Filtr HPF (subsoniczny) dla subwoofera: 10 Hz - 40 Hz @ -12dB / oktawę
  • Płynnie regulowana faza subwoofera: 0 - 180 stopni
  • Filtr HPF dla głośników przód / tył: 50 Hz - 250 Hz @ -12dB / oktawę
  • Bass Boost @ 45Hz: 0 - +18dB
  • Czułość wejść RCA: 350 mV - 10 V
  • Czułość wejść Hi input: 1 V- 30 V
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 000 Hz
  • Stosunek sygnału do szumu: > 50 dB
  • Terminale zasilające na kabel o przekroju 4 GA
  • Rekomendowana wartość bezpiecznika: 80A

Obecnie zastosowałem do niego kable spawalnicze rzekomo OFC o przekroju 4GA 25mm2. Podczas pracy nic się nie grzeje ale występują świsty. Próbowałem poradzić dokładając kondensator, zmieniając masę samochodu na grubszą ale przymierzam się także do zmiany/dołożenia masy przy alternatorze gdyż "plus" jest dość gruby a masa już niezbyt. Zanim jednak to nastąpi muszę jakieś kabelki zamówić stąd mam dylemat...

 

- Kontynuować na tych spawalniczych domawiając brakującą mi ilość?

- Zmienić okablowanie na jakieś dedykowane pod CarAudio i zastosować większy przekrój.

 

Co zatem wybrać? Prąd ciągnę z akumulatora który znajduje się w bagażniku. Długość przewodów bodaj po niecałe 2 metry w jednakowych długościach tak dla "plusa" jak i "minusa". O świsty już pytałem i żaden sposób nie działa. Świszczy oczywiście także po wypięciu RCA ze wzmacniacza więc radio nie ma z tym nic wspólnego no chyba że robiło by jakieś zakłócenia w samej elektryce tyle że po wyłączeniu radia z pilota świst jest dalej. Tak czy owak temat dotyczy samego okablowania, świstami zajmę się później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm... Zatem po co jest to forum? Szukajkę panie ładny to ja już zjeździłem troszeczkę i widząc tyyyyyle różnych opinii i porad to wylądowałem tutaj z nadzieją że dostanę konkretną odpowiedź od ludzi którzy znają temat od podszewki no ale jak widać nie wolno spytać ale zaśmiecać eter głupkowatą odpowiedzią już tak :)

 

Audio składałem wg poradnika Nazara i różnych innych podpowiedzi, obawiałem się że źle obliczyłem kable lub użyłem niewłaściwe (temat o możliwości zastosowania kabli spawalniczych znalazłem w szukajce właśnie - czy słusznie?). Po to wypisałem dane techniczne wzmacniacza bo potrzebuję opinii kogoś kto przerabiał temat wielokrotnie, zna się na tym, potrafi dobrać odpowiednie okablowanie i jego typ więc jeśli dalej chcesz mnie odsyłać do wujka gugla to daruj sobie... Nie jestem 18 letnim sikiem który chce sobie zrobić z auta dyskotekę za pińć złoty tylko od kilku miesięcy borykam się z wrednym świstem i nikt nie jest w stanie rozwikłać problemu więc stąd zapytałem o cholerne kable czy to właśnie one nie stanowią problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukajkę panie ładny to ja już zjeździłem troszeczkę ... od kilku miesięcy borykam się z wrednym świstem i nikt nie jest w stanie rozwikłać problemu

http://www.strefacaraudio.pl/topic/11020-zak%C5%82%C3%B3cenia-%C5%9Bwist-silnika-szumy-w-g%C5%82o%C5%9Bnikach-poradnik/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie ale już w tym temacie szukałem. Mój temat dotyczy bardziej zweryfikowania czy zastosowałem dobre kable pod podane dane techniczne wzmacniacza lub jakie ewentualnie kupić. Świsty i inne "atrakcje" będę próbował usunąć już sam więc jak dojdę z tym końca to i podzielę się tym doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


od kilku miesięcy borykam się z wrednym świstem i nikt nie jest w stanie rozwikłać problemu więc stąd zapytałem o cholerne kable czy to właśnie one nie stanowią problemu.

 

Tzn kto nie jest w stanie ? gdzie z tym byłeś , kto przejrzał tą instalację , jakie kroki poczynił i co wykluczył ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem tutaj, na innych forach, ludzi w okolicy i rzecz była taka że ciągle powtarzały się te same porady. Ja mówiłem że RCA jest wypięte, radio uśpione lub całkowicie rozłączone a ktoś dalej podpowiada czy sprawdziłem radio czy RCA które przecież NIE DZIAŁA, jest wypięte od wzmacniacza. Świst występuje po odpaleniu samochodu i faluje bądź nasila się z obrotami. Samochód z automatyczną skrzynią jeśli komuś to coś mówi, kable ekranowane, wszystko puszczone z dala od innych kabli nie licząc prawego głośnika który idzie obok wiązki. Problem w tym że lewy nie ma żadnych kabli obok, sub także nie ma takiej opcji a wszystkie głośniki zwyczajnie odtwarzają świst.

 

Naczytałem się trochę w tym temacie że może kable złe, że alternator zły, że może żelowy akumulator kupić... Spoko, da się zrobić ale czy jest sens się ładować w koszty na ślepo? Stąd pytam o kable bo jadąc przygasają lekko światełka a 2 faradowy kondensator także jest w zestawie co z resztą nie pomogło ani grama. Gdybym nie widział instalacji moich znajomych to temat miałbym w (_._) ale niestety jest jak w jakiejś dziwnej komedii... Instalacja zrobiona solidnie bez cebulowania, zachowane zasady dotyczące długości oraz przekrojów (tak myślę) a to choć gra dobrze to jednak świszczy przy czym znajomi mają poplątane, pomieszane byle jakie kable bez terminali tylko na jakichś skrętkach często z byle jakim wzmacniaczem w zestawie być może z piątej ręki...

 

Ten opis o ich sprzęcie to nie żart, szwagier mojego kumpla ma właśnie taki ulep i nie słyszałem u niego żadnych dziwnych dźwięków. Nie chodzi mi o to żeby mieć najgłośniejsze auto w okolicy tylko o porządny dźwięk bez świszczenia i przygasania. Stąd moje pytanie czy te kable które zainstalowałem mają rację bytu bo jeśli tak to dokupię kolejny metr tego samego i dorobię grubszą masę z alternatora a jeśli te kable są do kitu to zwyczajnie zainwestuję w coś co powinno się sprawdzić. Jeśli już kable nie pomogą to w grę pójdą inne środki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pisałeś jak masz wzmacniacz przykręcony w samochodzie, ale nie które nie lubią być przykręcone bezpośrednio do karoserii.

 

Ze podałeś takie suche dane, to może coś mówi ale bardzo mało. Lepiej podać jaki to wzmacniacz ( markę i model)

Może ktoś miał podobne problemy z takim samym.

 

Przewód alternator zawsze możesz dodać

Koszt znikomy a zawsze pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu miał ktoś problem ze świstem w głośnikach w BMW x5 o ile się nie mylę. Problemem była masa wzięta bezpośrednio z akumulatora. Po powrocie do masy z karoserii świst znikł. Na próbę możesz przepiąć masę w inne miejsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem tutaj, na innych forach, ludzi w okolicy i rzecz była taka że ciągle powtarzały się te same porady. Ja mówiłem że RCA jest wypięte, radio uśpione lub całkowicie rozłączone a ktoś dalej podpowiada czy sprawdziłem radio czy RCA które przecież NIE DZIAŁA, jest wypięte od wzmacniacza. Świst występuje po odpaleniu samochodu i faluje bądź nasila się z obrotami. Samochód z automatyczną skrzynią jeśli komuś to coś mówi, kable ekranowane, wszystko puszczone z dala od innych kabli nie licząc prawego głośnika który idzie obok wiązki. Problem w tym że lewy nie ma żadnych kabli obok, sub także nie ma takiej opcji a wszystkie głośniki zwyczajnie odtwarzają świst.

 

Czyli w koło Maciej , zamiast podjechać do zakladu CA , zapytać i poprosić o diagnozę . Przy okazji zerkną w instalację .

 

Sam przekrój kabla jest OK , ale to nie oznacza poprawności wykonania instalacji , a jedynie zastosowania odpowiedniego kabla.

Ktoś kto ma plątaninę kabli , raczej nie jest kompetentny do udzielania porad w zakresie poprawności wykonania instalacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@raflip:

Przepraszam, mój błąd bo napisałem tylko że biorę prąd z akumulatora zamontowanego w bagażniku. Zatem wzmacniacz to Phoenix Gold Z600.5 podpięty bezpośrednio pod akumulator. Klemy jakie zastosowałem wyglądają tak:

 

https://allegro.pl/oferta/gold-klema-akumulatora-plus-do-wzmacniacza-car-7301117272

 

Tak, za późno się jorgnąłem że nie musiałem odwalać fabrycznych... Wystarczyło przecież dokręcić kable z konektorami do klem za pomocą śrub przy zaciskach. Nie zmieniałem tych wynalazków ale raczej wątpię by coś pomogło. Standardowe klemy były stalowe prasowane i dodatkowo lutowane.

 

@szymin89:

Próbowałem ten numer wczoraj. Po przeniesieniu kabla na karoserię żadnej poprawy. Spróbuję jeszcze w całkiem inne miejsce być może śruba z której idzie masa także do akumulatora nie jest najlepszym rozwiązaniem.

 

@nakamichi:

Fajny pomysł ale niestety mieszkam na lekkim zadupiu... W okolicy mało kto się tym już zajmuje a "lepsiejsze" zakłady są niestety dość daleko od mojego miejsca zamieszkania. Twierdzisz zatem że kabelki są ok? W takim razie sprawdzę numer z pogrubieniem mas idących od alternatora, może tu leży przyczyna. Jeśli to nie pomoże sprawdzę poprawność instalacji po raz enty ale słowo daję wszystko zrobione dość sterylnie i możliwie książkowo jeśli nie całkiem książkowo. Skoro tamtym (nie oszukujmy się) partaczom buja bez świstów no to ja już nie wiem. Nadmienię że moi znajomi składali to na pałę odgapiając od innych bez żadnych for czy poradników. Jeden za to koleś co się faktycznie na tym zna zasugerował mi filtr przeciwzakłóceniowy ale to nie zdało egzaminu bo to nie wina RCA.

 

Obecnie mam też drugi samochód pod domem więc spróbuję podebrać prąd stamtąd. Przestanie świstać tam to przerzucę akumulator na próbę do siebie. Zobaczymy jak to pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje to albo wzmacniacz albo altek sieje. Grubosc kabli 25mm2 w czystej.miedzi jest ok, oczywiscie grubosc + i masy jest taka sama?

Skąd masz teraz dokładnie wziętą mase? Śtuba od pasów czy która?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjedź w niedzielę do Rzeszowa na Podpromie. Kilku nas zapewne będzie może coś będziemy w stanie pomóc :)

 

Ja osobiście będę przed 17.

 

https://www.facebook.com/events/365064850791380/

 

Artur z czerwonego Fiata 126p jest z Twoich okolic jakbyś chciał na niego namiary a go nie kojarzysz napisz pw. Może on Ci będzie w stanie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak panowie... Udało mi się dziś zrobić diagnozę. Wziąłem prąd z innego autka ściślej BMW E60. Cała instalacja została u mnie. Na wyłączonych autach cisza, zero świstów. Odpalam BMW i... Cisza. Dźwięk czyściutki, zero dziadostwa. Odpalam zatem swój samochód do kompletu by sprawdzić czy nie posieje przez RCA i kable głośnikowe i o dziwo także cisza. Okazuje się zatem że albo mam za cienką masę z alternatora albo sam alternator kaszani sprawę. Właściwie wcale bym się nie dziwił bo auto 14 letnie a do tego sporo czasu stało bez ruchu i mogło przyśniedzieć. Instalacja wydaje się być w porządku. Dzięki oczywiście za rady i za potwierdzenie że kable się kwalifikują. Zamówiłem dziś dodatkowy odcinek żeby dorobić braki tak że w poniedziałek powinienem wszystko mieć. Dodam że woltomierz na kondensatorze pokazuje mi w trakcie działania silnika 12.5 czasem 13 woltów z groszem... Chyba mało coś bo powinno być 14 z górką. Czytałem na forach Chryslera na temat pracy alternatora w ich autach i faktycznie zdarzały się modele z dość słabą wydajnością urządzenia. Podobno można kupić o zwiększonej mocy wyjściowej więc jeśli mój nie podoła to zrobi się wymianę.

 

Padło pytanko o masę więc tak, biorę ją bezpośrednio z klemy minusowej akumulatora (pokazywałem typ tej klemy parę postów wcześniej). Próbowałem brać z karoserii ale nic to nie pomogło. Przewody zasilające wzmacniacz są jednakowej długości i grubości. Masę samochodu pomiędzy akumulatorem a karoserią wymieniłem na grubszą lecz też bez efektu. Jak wyżej wspomniałem przyjdzie mi pogrzebać przy alternatorze. Jeśli grubszy kabel nie pomoże to w ruch pójdzie przegląd alternatora i ew. wymiana jeśli czyszczenie nie pomoże. Zapomniałem przerzucić jeszcze akumulator z beemki na próbę ale i tam występuje kwasowy tak jak u mnie więc nie sądzę by wyszła różnica tym bardziej że na wyłączonym silniku świstów u mnie też nie ma.

 

Słyszałem że niby akumulator żelowy pomaga w takich kwestiach. Prawda to w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...